PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=172884}
7,2 152 tys. ocen
7,2 10 1 151576
8,2 56 krytyków

Toy Story 3
powrót do forum filmu Toy Story 3

Obejrzałam i... jestem przerażona. To nie jest bajka dla dzieci. Zwłaszcza dla małych dzieci. Jest tam mnóstwo motywów zaczerpniętych z horrorów i thrillerów, nie mam pojęcia, o czym myśleli reżyserzy! Scena z upiorną lalką może spodobać się mnie, ale dziecko będzie miało po niej koszmary.
A scena z zabawkami, które szykują się na śmierć? Błagam, po co to w bajce dla dzieci? Ostatnio odnoszę wrażenie, że wszelkie filmy animowane są tworzone dla dorosłych. Nie tylko ze względu na potworkowate sceny, ale i na teksty, oraz podteksty, które zrozumie tylko starszy widz.
Dlatego trudno mi ocenić tę bajkę. Nie odmówię jej pewnych walorów: humor, parodia totalitaryzmu, itd.
ALE. No właśnie. Opisane powyżej przerażenie nie pozwoliło mi czerpać pełnej przyjemności z filmu.

1
narai

Oglądałaś kiedyś Króla Lwa ?

Owszem. Cóż dalej?

narai

taaa, ale przecież najważniejszy jest happy end. i był? był. a reszta? świat idzie do przodu, dzieci wychowują się na filmach typu, potwory kontra obcy, potwory i spółka, gdzie można sie bardziej wystraszyć, więc "motywy z thrillerów" to lekka przesada, nieprawdaż? chodzi przecież o to, że wszystko kończy się dobrze.
Ta bajka pokazuje najważniejsze życiowe wartości. Dzieciom także trzeba pokazać, że są rzeczy złe, niebezpieczne, ale że można wyjść z opresji z pomocą przyjaciół. To właśnie w młodym wieku powinno się w pewnym sensie uświadamiać dzieci, że na świecie jest wiele niebezpieczeństw, zagrożeń. Żeby potrafiły radzić sobie w poźniejszym, dorosłym zyciu. A bajki to na to najlepszy sposób. Rozumiem - jakby zakończyło się "śmiercią zabawek", to można by było narzekać, ale uważam, że jednak lekko przesadzasz z tym "przerażeniem"...
Najważniejszy jest fakt, że i tak dobro zawsze zwycięża.

mandaryyynka

Co za bzdury...

Oglądałem dzisiaj z 4-letnim siostrzeńcem i 7-letnią siostrzenicą. Leciało od 7:45 na HBO 2 bodajże.

Ich chyba obleciało, jestem też pewny, że wielu rzeczy nie zrozumieli - większości - ale ja - 17 lat mam - dałem się zagiąć. Naprawdę się wzruszyłem jak chyba nigdy dotąd :) O ile w tego typu filmach animowanych pojawiają się sceny jak ta nad "krematorium", tzn emocje związane z niebezpieczeństwem i szczęśliwe zakończenie, to tutaj jest to bardzo mocno nacechowane. Widać, że odlecieli i bardzo mnie to cieszy, ale...

również sądzę, że nawet 7-latek może tego nie zrozumieć. 10 może już tak, 12 na pewno. Ponadto, dla niego będzie to ogromnie wartościowe kino, bo pełno jest dojrzalszych motywów, których podejrzewam nie ma w takim stopniu w innych filmach animowanych. Nie wiem jak był promowany Toy Story III, ale jako dojrzalszy film animowany jest doskonałym kinem dla całej rodziny, choć tych młodszych może faktycznie postraszyć intensywniejszymi niż normalnie chwilami grozy. Tutaj twórcy odlecieli - mnie tutaj kupili, ale zgadzam się z mandarynką, że dla najmłodszych dzieci może być trochę zbyt dorosły.

PS Ta ta kowbojka to ideał kobiety :P

Pand

zgadzam się w pełni co do drugiego akapitu, że to bardzo wartościowe kino.

Pand

Dojrzała i ciekawa wypowiedź. W pełni popieram i pozdrawiam.

tak, te puste słowa niczym nie uargumentowane są kwintesencja ciebie.

narai

Ojeju ale masz problem, jak ci się nie podoba to nie oglądaj i już, świat niestety idzie też w tym kierunku, dzisiejsze dzieciaki sa inne niż 12 lat temu. Ja też zauważyłem że jest troszkę ostrzej niż w poprzednich częściach, ale co zrobić? Ogólnie jest zajefajnie i już! ◙

impaler1

No nie wiem czy ostrrzej ... Przecież w pierwszej czesci Toy Story też były momenty których dziecko może sie przestraszyc ( mam na myśli pokój Sida , to jak męczył swoje zabawki , Buzz bez ręzkui )

Natkaaa

to ja sie chciałem tylko zapytać z jakich filmów są motywy:
1. Z toy story 1 'łysa głowa lalki na nogach' xD
2. Z toy story 1 Chudy pod końce gdy zabawki robią atak na Sida obraca głową (360) mówiąc 'zabawki widzą wszyski Sid'
3. Z toy story 2 pod samym końcem gdy 'śmierdzący pit - poszukiwacz' znalazł sie w plecaku z lalką barbie ona parząc na niego mówi 'polubisz Amy - to naprawdę artystka'
jestem pewien na 97% że gdzieś wcześniej widziałem te motywy -może jakaś durna komedia czy coś.. (albo toy story tylko już nie pamiętam) jeśli ktoś wie to błagam zaspokójcie moją ciekawość :D

mejstej

dziś oglądałęm przez przypadek patrze leci więc włączyłem [jak byłem mały ogłądałem obie części] no i musze powiedzeć że nie źle 5\10.

mejstej

obrót glową o 360 stopni był w Egzorcyście, o ile się nie mylę, albo innym filmie, gdzie dziewczyna została nawiedzona/opętana

Kieszonkowa_Myszka

Nie mylisz się - był w Egzorcyście

narai

Przede wszystkim zanim zaczniesz się "przerażać" tą bajeczką, powinnaś zainteresować się psychiką dziecka i zastanowić się nad tym, że istnieje wiele bajek bardziej drastycznych niż Toy Story, które z pokolenia na pokolenie są opowiadane dzieciom.

Kilka przykładów z klasyki:
- Czerwony Kapturek - zostaje zeżarty razem z babcią przez złego wilka,
- Kopciuszek - upokażana i zamęczana ciężką pracą,
- Królewna Śnieżka - otruta przez własną Macochę,
- Czerwone Trzewiczki - zachłannej dziewczynce obcięte zostają nogi i staje się pokorna. Końcowo umiera. ;
- Jaś i Małgosia - Baba Jaga kończy w piecu,
- Bajka o dwóch dorotkach - dobra dziewczyna dostaje złoto i klejnoty, złą kąsają żmije,
- Dziewczynka z zapałkami - zamarzła na śmierć,
- Opowieść wigilijna - Scrooge ogląda przyszłość - samotność, śmierć dziecka i swoje straszliwe życie po śmierci,
- Brzydkie kaczątko - wyśmiewane przez inne kaczki.

Każda z tych bajek ma drastyczne momenty, a jednak opowiada się je dzieciom. Dlaczego? Odpowiedź jest banalna. Dziecko, które czuje się bezpiecznie nie boi się strasznych historii, a dla dziecka najbezpieczniejsze miejsce jest przy rodzicach lub przy osobach, które dobrze zna - ciociach, wujkach, babciach. Bajki - czytane, opowiadane, czy też oglądane - nie będą dla dziecka straszne, jeżeli tuż obok jest osoba dająca dziecku poczucie bezbieczeństwa i pewność, że jest kochane i nic przy tej osobie mu nie grozi.

Inną sprawą jest fakt, że każdy z przytoczonych przeze mnie tytułów dobrze się kończy. (przynajmniej w teorii)

- Czerwony Kapturek i babcia zostają wyciągnięci z brzucha wilka przez gajowego.
- Kopciuszek spotyka księcia, który pokochał ją i żyją długo, i szczęśliwie...
- Królewna Śnieżka zostaje uratowana przez księcia i j.w.
- Czerwone Trzewiczki - dziewczynka umiera w Kościele (!), a z ziemi do lepszego miejsca zabiera ją anioł,
- Jaś i Małgosia - dzieci zostają odnalezione przez ojca,
- Bajka o dwóch dorotkach - dobro zostaje nagrodzone.
- Dziewczynka z zapałkami - zamarzła na śmierć (!), ale do Nieba, gdzie już nigdy nie będzie marzła zabiera ją duch jej babci,
- Opowieść wigilijna - Scrooge zmienia sie pod wpływem wizji i staje się dobrym człowiekiem,
- Brzydkie kaczątko - wyrasta na przepięknego łabędzia.

Czy historia np. z baśni o Czerwonych Trzewiczkach nie jest drastyczna? I to jeszcze jak! Obcięte przez drwala żywcem nogi od kolana w dół i końcowa śmierć dziecka. Dziś uważam, że ta bajka do dobry temat na horror albo inną makabrę. A jednak ja, jako dziecko, uwielbiałam tą bajkę i mogłam jej słuchać godzinami (miałam nagraną ją na kasecie magnetofonowej). Tylko dzieci zaniedbywane, niekochane, którym nie zapewnia się poczucia bezpieczeństwa będą się bały. Cała reszta będzie spać spokojnie.

Pozdrawiam serdecznie :)!

P.S. Mam nadzieję, że trochę rozwiałam wątpliwości innych osób, odnośnie strasznych momentów z Toy Story :). I fakt faktem użytkownik Mandaryyynka miała rację - dzieci, które wysłuchują takich bajek w późniejszym życiu są bardziej zaradne i wielu rzeczy się nie boją.

Lady_of_the_Rings

w zasadzie się z Tobą zgadzam, ale Czerwone Trzewiczki przerażają mnie do dziś...

annikki27

Hehe, ta była moją ulubioną :D. Ale jak o niej dziś myślę to autentycznie sama się dziwię, że mnie nie przerażała. Przecież ta bajka to istna makabra! Szczególnie to obcięcie nóg. Brrr!

Lady_of_the_Rings

Wszystko fajnie tylko teraz tak: poczucie bezpieczeństwa i kochanie dziecka przez rodziców to nie wszystko. Dziecko ma często kruchą psychikę i jak każdy człowiek jest osobą złożoną z miliona rzeczy i czynników, także nie jesteś w stanie stwierdzić, że każde dziecko, które miało dobre dzieciństwo i miłość rodziców nie zareaguje źle na różne bajki. A z kolei "dzieci, które wysłuchują takich bajek w późniejszym życiu są bardziej zaradne i wielu rzeczy się nie boją owszem, ale tylko w jakimś procencie przypadków. Wiele dzieci może zareagować całkiem przeciwnie, a są jeszcze kolory pośrednie. Nie możesz tak generalizować, szczególnie że powołujesz się na znajomość dziecięcej psychiki.

uwieziona

Gdybyśmy chcieli wypowiadać się precyzyjnie o psychologii i psychiatrii to powinniśmy każde dziecko badać (gdyż każdy człowiek różni się od siebie i należy podchodzić do niego indywidualnie) i na tej podstawie wysnuwać wnioski. Jak wiadomo jest to nie realne, nie możemy tego zbadać, możemy opierać się jedynie na tym, czego dowiedzieliśmy się z książek poświęconych psychologii/gazet/ew. przypadków osobiście nam znanych. Generalizacja ma więc w takiej sytuacji, jak najbardziej sens, gdyż to o czym napisałam powyżej, odnosi się do szerokiego grona dzieci (ponad 90 %, nie pamiętam dokładnie ile, więc nie będę strzelać).

Nikt nie może stwierdzić,jak dziecko zareaguje na daną bajkę. Dlatego rodzice powinni obserwować swoje dzieci - a nie pisać "ta bajka jest drastyczna, a mój synek jest taki wrażliwy, nie puszczę jej" i bla, bla, bla. Każde dziecko jest wrażliwe, ale nie każde będzie się bało. Jeżeli dziecko boi się buki z muminków, czy też ducha ze Scoobie Doo to tego tym bardziej nie powinniśmy mu puszczać. Rodzicielstwo to poniekąd gra na chybił-trafił i to rodzic powinien wiedzieć, co dla tego, konkretnego dziecka jest najlepsze.

Lady_of_the_Rings

Generalizowanie nie, jedynie SUGEROWANIE się większością. Jednak nie powinno być to tak bezkrytyczne, bo w tym momencie ta mniejszość jest zawsze krzywdzona i pomijana. Dlatego to rodzic powinien mieć kontrolę nad tym, co ogląda Jego pociecha i tu się zgodzę. I nie bla bla bla, bo każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie, a to forum o filmie, którego ta wypowiedź dotyczy. Poza tym, dzięki takim wypowiedzią rodzice wrażliwych dzieci dostają ważny i cenny dla Nich sygnał. A wcześniej chodziło mi tylko o uogólnianie i nieścisłość.

uwieziona

Ok, niech ci będzie przyznaję ci rację, że "sugerowanie", a nie "generalizacja" (szkoda czasu na kłótnię o jeden wyraz).

"I nie bla bla bla, bo każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie, a to forum o filmie, którego ta wypowiedź dotyczy."

Moje "bla, bla, bla" oznaczało mniej więcej tyle, co "itp. itd.", a nie tyczyło się żadnej konkretnej wypowiedzi jakiegokolwiek użytkownika, wypowiedź w cudzysłowiu nie była przecież prawdziwym cytatem. Chodziło o określone zachowanie i powtarzanie w kółko tego samego, a nie o umniejszenie czyimś poglądom : ).

"dzięki takim wypowiedzią rodzice wrażliwych dzieci dostają ważny i cenny dla Nich sygnał" - wyczuwam tytaj twoją bardzo piękną ideę, ale szczerze w to wątpię. Raczej niezbyt wielu ludzi czyta komentarze przed obejrzeniem filmu (głównie przez spojlerowanie), czytają opis, ew. recenzje. A rodzice? Oni po pracy, ogarnięciu domu/zabawie z dzieckiem, nie mają siły/czasu, aby jeszcze czytać, co ktoś napisał o danym filmie/bajce dla dzieci. Puszczają coś, co mają na kompie bądź to, co leci w tv i idą odpocząć po wykańczającym dniu. Niestety, taka rzeczywistość.

narai

Zal mi twojego dziecka, ze ma taka przewrazliwiona matke. Normalna bajka dla dzieci i doroslych. Nie ma w niej absolutnie nic "niebezpiecznego" dla psychiki dziecka. Przez takich wlasnie ludzi jak ty, ten kraj jest zacofany -_-'

Arto0X

Nie jestem matką, tylko starszą siostrą. I nie, nie jestem nadwrażliwa. Parę osób już wypowiedziało się wyżej, że film jest odpowiedni dla dzieci od pewnego wieku. Dobrze, z tym się zgadzam. Ale ja nie mówię o dwunastolatkach, tylko o młodszych dzieciach. Jak sześcioletnia dziewczynka ma w nocy koszmary po takich bajkach, to chyba nie powinna ich oglądać? A niestety, niektórzy nie rozumieją tego, i nie zawsze można przypilnować, by dziecko oglądało filmy odpowiednie do jego wieku i wrażliwości.

Jeszcze a propors zacofania, które mi zarzucasz. Ja uważam, że zacofane są dzieci, które w piaskownicy bawią się tylko w zabijanie zombie, bo ich wyobraźnia stała się tak wąskotorowa, że nie potrafią wymyślić niczego innego.

narai

"To nie jest bajka dla dzieci" - juz samo okreslenie BAJKA jest informacja, ze to obraz dla dzieci. Mowisz, ze to nie jest dla dzieci (co sugeruje, ze twierdzisz, ze jest dla starszych), a pozniej mowisz, ze "nie pozwolilo ci czeprac przyjemnosci z ogladania tego". To co? Jestes dzieckiem czy co? Bo albo to jest dla dziecii jest git, albo nie jest dla dzieci, co by znaczylo, ze jest skierowane do starszej widowni, czy li rowniez do ciebie i powinno ci sie spodobac.
Ja jak bylem maly, to ogladalem Laleczke Chucki i jakos nie pamietam, zebym mial koszmary. Tym bardziej po TS 3 bym ich nie mial

Arto0X

"juz samo okreslenie BAJKA jest informacja, ze to obraz dla dzieci"- A któż ci takich bzdur nagadał? Pozwól iż przytoczę ci pewną bajkę, która bardzo zapadła mi w pamięci:
Dewotce służebnica w czymś przewiniła
Właśnie natenczas, kiedy pacierze kończyła.
Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,
Mówiąc właśnie te słowa: "... i odpuść nam winy,
Jako my odpuszczamy"- biła bez litości.
Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności.

Primo: Bajka to tekst: t-e-k-s-t.
Secundo: Toy Story to film animowany, podobnie jak Shrek, Madagaskar, czy Muminki.
Tertio: Nie wszystkie filmy animowane są dla dzieci. Spróbuj puścić im Opowieści z Ziemiomorza, Vampire Hunter D, X-Mess Detritus, Gnijącą Pannę Młodą, 9 (z 2005) czy Marry and Max. Powodzenia.

Mala_Lady_Punk

Racja. Nie kazda bajka jest dla dzieci. Ale powiedz mi, ze Toy Story to nie bajka dla dzieci...
No prosze was... Przy tak ograniczonym i zacofanym mysleniu,to juz niedlugo zwykly pocalunek w bajce bedzie ocenzurowany, albo bajka dostanie kategorie R.

Arto0X

No tak, Toy Story JEST filmem dla dzieci. Wcale nie przeczę.
To była moja reakcja alergiczna na to jedno zdanie :)

Arto0X

Jest dla dzieci, ale nie w każdym wieku...

Mala_Lady_Punk

To NIE JEST bajka. Cechą bajki jest nadawanie zwierzątkom cech ludzkich, mówienie ludzkim głosem etc. Bajki mogą być TOTALNIE tylko dla dorosłych.

narai

hehe jak byłem mały oglądałem mnóstwo horrorów i miałem nocne koszmary , i jakoś żyję i nic mi się nie stało z psychiką lol, cieszę się z dzieciństwa :D

narai

Ja wcale nie uważam, że jesteś nadwrażliwa i masz dużo racji. Bajka jest dla dzieci, ale faktycznie nie dla tych najmłodszych. Mogą ją źle zrozumieć, mimo że sam przekaz ma odpowiedni. Faktem jest, że bajkę też trzeba dobierać do dziecka. Dwójka z nich w równym wieku może tą bajkę różnie odebrać-jedno dobrze i wszystko gra, 2 źle. Z tym przypilnowaniem masz rację, jednak jest to w dzisiejszych czasach bardzo trudne. Ostatnie zdanie całkowicie popieram i też mnie to przeraża.

Arto0X

Świat jest też zacofany przez znieczulicę i rodziców, pozwalających aby wartości dzieci uczyła tv i później wyrastają przestępcy itp. A z tym bezgranicznym ufaniem w zaklasyfikowanie przez kogoś danego filmu jako bajki czy innego gatunku, to nie byłabym taka bezkrytyczna. A to że Ty po tych filmach nie miałeś koszmarów nie znaczy, że wszystkie dzieci mają takie szczęście. A to, że bajka nie bezkrytycznie podoba się komuś, kto patrzy na nią również po kątem takim jak narai, świadczy akurat o dojrzałości i trzeźwości umysłu, oraz odpowiedzialności. Pomyśl trochę, zanim kogoś tak skrytykujesz, bo masz bardzo egocentryczne podejście.

narai

To nie dawaj dziecku tego filmu do obejrzenia. Masz problem człowieku jak: "masz babo placek". Bajka jest genialna pod każdym względem, jest to powrót do dzieciństwa trzymający poziom. Dawno tak się nie uśmiałem. Motyw z Kenem genialny - mrugnięcia okiem jako, ze jest gejem. Konstrukcja filmu palce lizać. Po co na sile szukać dziury w całym? Żeby pokazać jakim to jest się znawcą? Ma ten film głębie. Ma wartości, o których już się zapomina, a które są podane w klarowny sposób. I nie zapominaj, że na tej bajce wychowały się rzesze ludzi i dla nich też jest ten film (co twórcy mieli na uwadze i doskonale wyważyli poziom bajki).

narai

to puszczaj dziecku świnkę peppę cały czas.

włącz telewizję praktycznie o dowolnej porze, cóż zobaczysz. Dowolne serie książek dla dzieci, HP, Felix net i nika, Baśnie braci Grimm, to wszystko przygotowuje dziecko do życia.
Dziecko się poboi po czym pod koniec filmu zobaczy że nie taki diabeł straszny, lalka staje się miła i normalna, czyjaś ułomność, nietypowy wygląd nie oznacza że musi być on zły. Jak dla mnie świetna lekcja, nie traumatyczne przeżycie.

ovis

Dokładnie. Tylko te bajki są bajkami przygotowującymi nastolatków. Dla szkrabów sa Bolek i Lolek, Reksio, Krecik - ot takie proste w wymowie

ovis

Wiesz, to też zależy dla jakiego dziecka. Ja trochę rozumiem narai aczkolwiek faktem jest, że nie ucieknie się w dzisiejszych czasach od pewnych rzeczy. W 2 ostatnich zdaniach masz wiele racji i Cię popieram.

narai

Eee, jakoś do pierwszej części się nie doczepisz. Oglądałem to jak byłem mały i zawsze bałem się zabawek tego złego chłopaka. Ta lalka na stalowych nogach, itd. Król Lew też miał straszne motywy: Skaza, była tam śmierć, hieny, itp.
Jakoś nigdy nie przeszkadzało mi to. Jak widać zawsze znajdzie się Polak, który doczepi się nawet takiej produkcji, jak Toy Story. Żenada.

Demotrix

Spoko zamiast wartościowego Toy Story polecam atomówki, pana dziobaka i mtv ;) Toy Story ma cały czas ten sam poziom tej swojej dorosłości. Od pierwszej części nacechowany jest dojrzałością. Szkoda, że niektórzy lubią karmić dzieci tylko papką. Ja cieszę się, że w młodości oprócz głupawych Yattamanów, były produkcje traktujące widza poważnie jak właśnie Toy Story, Daimos, czy fantastycznie motywujący do dążenia do celu Kapitan Tsubasa. , czy zabarwiony erotycznie Gigi, czy Dragon Ball. To wszystko przygotowuje w odpowiedni sposób do wejścia w dorosły świat. A teraz co? Naogląda się jeden z drugim Pepe dziobaka, H. Montana, i wychodzi na świat ze zmielonym umysłem.

Redgard

Dlaczego jest to odpowiedź na mój komentarz?...

Demotrix

A przepraszam. Z roztargnienia tak wyszło.

Redgard

Takie czasy - na coś trzeba zwalać winę za nieudolne wychowanie dzieciaków. Było wiele scen z różnych bajek, które wzbudzały we mnie niezrozumiały dzisiaj lęk (vide Buka z muminków), więc jeśli okażę się seryjnym mordercą, będzie można zwali ćwinę na bajki.
Aha i proszę się odpimpać Yattamanów!

tarec

Gdybyś był osobą genetycznie obciążoną to zaręczam, że dzisiejsze bajki mogły by Ci włączyć odpowiedni zapalnik;)

tarec

Brrr buka weź nie strasz

Redgard

Cieszę się, że są jeszcze tacy wartościowi i trzeźwo myślący na tym świecie ludzie , jak TY!!!
Ja już kilkakrotnie walczyłem tu z pewnym prostackim podejściem kilku osób,które zawzięcie twierdzą ,iż te animacje ,ogólnie te ''bajki'' psują w głowach dzieciom, są okrutne i nie wnoszą nic wartościowego do ich życia.
Właśnie dla porównania każę im włączyć któryś z kanałów tv przeznaczonych dla naszych pociech aby zobaczyć czym one są zatruwane. Tam dopiero jest ''koszenie umysłów'', ale przecież jak to możliwe?!?!? To są kanały typowe dla dzieciaków , to na pewno bzdury gadamy, tak nie może być... to kłamstwo!!! I znów powtórzę - LITOŚCI.

Co do Toy Story 3. Też jestem po wczorajszej projekcji wszystkich trzech części i po oglądnięciu z córką ostatniej doznaliśmy pozytywnego szoku!
To rzadkość ,aby druga była lepsza od pierwowzoru , a co dopiero trzecia.
Na prawdę jest mnóstwo świetnej akcji, pomieszanie śmiechu z dreszczem emocji, napięcie(!), i co najważniejsze znów przyjaźń górą. Daje do myślenia i uczy. Jest po prostu REWELACYJNA.
A sam koniec jest wspaniały. Aż się łza w oku kręci.
TOY STORY to kultowa i pokoleniowa produkcja, a ''trójka'' jak dla mnie najlepsza.
Tak więc po dwóch ósemkach ,które przyznałem poprzednim częściom, tu dopisuje 9/10. Zasłużyła sobie na to :)
polecam i pozdrawiam

ps. najlepiej zrobić seans i oglądnąć wszystkie trzy jak się ma tą możliwość

narai

1. część Toy Story była ponad 15 lat temu. Większość osób, które wtedy były dziećmi słysząc, że ich bajka z dzieciństwa po kilkunastu latach wraca w nowej odsłonie na pewno pójdzie do kina. I myślę, że to była docelowa grupa odbiorców. Oczywiście nie tylko do nich, bo wtedy spokojnie można by było zrobić 18+, ale chodzi o to, że starali się zrobić film, który i spodoba się i dzieciom i tym bardziej dorosłym. Ja jako fan TS z dzieciństwa, obejrzałem 3 i stwierdziłem, że jest to jedna z najlepszych animacji. Ogólnie lubię oglądać animacje i oceniam je pod swoim kątem, nie dzieci, więc lubię jak jest trochę elementów horrorów czy brudnych podtekstów zrozumiałych dla dorosłych. I to jest w nich piękne.

zywul1

Dokładnie tak - animacja jest na rewelacyjnym poziomie i w jakości HD postacie oraz całe otoczenie wygląda genialnie. Nie tylko zabawki są dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, ale także ludzie wyglądają podejrzanie prawdziwie ;) Z technicznego punktu widzenia, fizyka animowanych postaci i przedmiotów wygląda bardzo realistycznie i pomijając możliwości obecnego oprogramowania (typu 3DsMAX) uważam, że twórcy TS3 (również TS1 i TS2) to jedni z najlepszych na świecie specjalistów w tej dziedzinie. Jestem pod dużym wrażeniem dzieła jakiego dokonało studio PIXAR i oceniam film na 9/10 :) P.S. Najmłodszym ten film nie zaszkodzi, bo będą się cieszyć gadającymi zabawkami i kolorowym światem filmu :)

narai

Mnie przeraża tylko jedno- wszyscy "dorośli" traktują bajki jako zapychacze czasu. "E tam, puszczę bajkę dziecku, niech poogląda!" BŁĄD!
Nie wszystkie bajki (a w sumie to filmy animowane, bo bajki to taka krótka opowiastka z morałem) są przeznaczone dla dzieci. Jeżeli uważasz, że jeśli coś jest rysunkowe/animowane to powinno zostać zaklejone cukrem, to gratuluję.
Ja nie oglądałam TS3 z punktu dziecka, ale byłam na tym z młodszą siostrą. Koszmarów brak.
Myślę, że we współczesnym świecie, dzieci są tak bombardowane brutalnością (gry, "podwórko", telewizja), że łysa lalka nie zrobi na nich wrażenia. Ponadto uważam, że dzieci do 4-5 roku życia to nawet nie skojarzą tego z czymś strasznym (wniosek na podstawie obserwacji zachowań dzieci po seansie).

Mala_Lady_Punk

Wiesz, masz dużo racji, jednak cały czas tu się rozchodzi o kwestię dopasowania do dziecka odp. bajki. Wg mnie sęk w tym, że tak jak bajki tak dzieci są różne i tak jak Twoja siostra po obejrzeniu tej bajki zareagowała normalnie, tak inne dziecko mogłoby po tej bajce na prawdę mieć solidne koszmary i wręcz spaczony wizerunek świata i być zastraszone. Bo np. skoro nawet taki tuliś, wyglądający na bardzo przyjaznego okazał się być zwyczajnym można powiedzieć kryminalistą, to komu tu ufać? W bajce masz przedstawioną inwigilację, monarchię despotyczną, tortury itp. Ubrane tylko ładnie w postacie zabawek i ustrój bajki. Potem dziecko może np. przestać ufać komukolwiek, a łagodny wizerunek i dobre zamiary brać za zła monetę, albo stosować takie praktyki jak tulić wzorując się na nim i praktykując skrajną nietolerancję. Wiadomo, że jest to pesymistyczna wizja, ale jak najbardziej prawdopodobna. Wiadomo, że dzieci dużo gorsze rzeczy dzisiaj oglądają, ale nie wszystkie. Wszystko trzeba odp. dobrać pod kątem dziecka.

uwieziona

No cóż, twój scenariusz jest bardzo pesymistyczny i w mojej ocenie bardzo mało prawdopodobny. Jeżeli jakieś dziecko aż tak by zareagowało, to raczej nie byłaby normalna reakcja. Zgoda, koszmary tak, różne wizje w stylu "bo w szafie jest ten potworny miś", okay, ale aż tak? To świadczyłoby o wielkim przewrażliwieniu dziecka i nie sądzę, aby sama bajka coś takiego wywołała. Jeżeli już, to mogłaby być elementem zapalnym, ale dziecko musiałoby doświadczyć wcześniej jakiejś traumy, a w takim przypadku pomoże tylko psycholog.
Oczywiście nie zachęcam tu nikogo, aby na siłę włączał TS3 dzieciom, bo każdy powinien znać swoje rodzeństwo/dziecko i wiedzieć, jak zareaguje na dany film. Chyba w tym się zgadzamy- filmy trzeba dobierać do dzieci, a nie włączać wszystko to, co ludzie nazywają "bajką".

Apeluję do rodziców, dziadków i rodzeństwa o rozwagę i myślenie, bo wspólne (podkreślam WSPÓLNE) oglądanie filmów animowanych może być naprawdę mile spędzonym czasem, o ile wiemy, co chcemy pokazać dziecku :)

Mala_Lady_Punk

Oby Twoja ocena nie spowodowała kiedyś, że jakieś niewinne dziecko za to zapłaci. Nie wiem czy takim wielki, wystarczyłoby, żeby to było zwyczajnie wrażliwe dziecko. Psychika tak młodego człowieka bywa bardzo krucha i trzeba mieć to na uwadze (nie mówię, żeby przy każdej okazji ulegać przewrażliwieniu). Ale fakt, może to być element zapalny to wtedy tym bardziej należy zachować ostrożność, jeśli w życiu dziecka pojawiły się jakieś sytuacje, które mogły mu spaczyć psychikę.
Cały czas właśnie o tym mówię. Także jak najbardziej się zgadzamy.