A nawet nie wiedzą czy film będzie dotykał tematów politycznych, czy będzie o czymś zupełnie innym, a po prostu bohaterowie są Afroamerykanami. Żałosne, bo tego hejtu nawet nie da się bronić, jak w przypadku Cap Marvel
I to jest prawdziwy dowód wszechobecnego rasizmu. Zakłada się, że to oczywiste, że przewaga obsady jest biała, a jeżeli nie to musi być statement..
Dokładnie. Jakoś nie widzę, żeby czarni jedynkowali film o białych, tylko dlatego, że jest o białej rodzinie.