Muzyka 10/10
Względna idea - ciężko powiedzieć, możliwe, że autor miał tak wiele pomysłów, że zblendowal je wszytskie razem, co za tym idzie wyszedł koktajl kawior-banan-jajko-szpinak-pomarancza-wołowina-polędwica wieprzowa-jablko-mleko-lody-jogurt.
Wszytsko z osobna jest smaczne, połączenie w całości nie do strawienia,łaczac część składników ze sobą, będzie wręcz pysznie.
Zatem, moim zdaniem nasz film prezentuje się jak koktajl pkt1.
Gdzie z wielu pomysłow,mozna wybrać jeden, odpowiednio go doprawić i stworzyć coś świetnego.
Tym razem się nie udało. Fabuła jest nie spójne,rozpoczyna się naprawdę w porzadku.
Trzyma w napięciu, muzyka jest wręcz świetna,przerazajaca.
Kolejna część filmu, staje się nie logiczna, niby na samym początku autor, jakby nakierowuje nas myślowo,można to poukładać, natomiast późniejsze sceny przecza logice . Następuje brak jasności fabuły, jej sprzeczności, tak na co zwracam uwagę -sprzeczność, właśnie przez tą sprzeczność i wręcz niedorzecznosc daje taką ocenę.
Nie mogę dać niższej, ponieważ gra aktorska była naprawdę ok, muzyka świetna, pomysł sam w sobie bardzo dobry,niestety jego realizacja dla mnie przez strasznie mieszanie etc 1/10.
dodtakowo, moim zdaniem, pokazano bialych amerykanow w tym filmie, jako obrzydliwych,próżnych,pustych ludzi. Zdecydujecie się obejrzeć,zrozumiecie co mam na myśli.