Czego ty się spodziewałeś?

Rzeczywiście szkoda, że społeczeństwo idzie na film i wydaje pieniądze na jakieś komedie, zamiast walić drzwiami i oknami na poważne dramaty, bo to po prostu... dramat.

dramaty są na co dzień, od święta można sobie pójść do kina na komedię

Ty durniu, 10 ocena żałosny polski oszust filmowy. Ten film zasługuje na 2 max 3. Żałosny polaczek biedaczek pewnie nie stać cie nawet na to żeby sobie kupić główki do szczoteczki elektrycznej, a sorry zapomniałem jesteś polakiem biedakiem pewnie nie posiadasz szczoteczki elektrycznej.

Haha, gorissh2, nie wiem czy piszesz to na serio, czy dla żartu, ale czytając twoje wypowiedzi można się nieźle uśmiać :)

Zakładając że piszesz na poważnie:
Raz, wszyscy wiedzą, że filmy Marvela to w dużej mierze komedia. Nie mam pojęcia czego spodziewałeś się idąc na ten film. Ja sam poszedłem nastawiony na dużą dawkę śmiechu i nie zawiodłem się.
Dwa, sama fabuła sztampowa, ale miała ciekawe momenty, grze aktorskiej również nic nie mogę zarzucić - każdy bohater został zagrany dokładnie tak jak zbudowały go poprzednie filmy.
Trzy, twoją ocenę interpretuję tak, że poszedłeś do kina nastawiony na coś kompletnie innego - i kompletnie się zawiodłeś. Może czytałeś tą historię w komiksie i adaptacja wydała ci się nietrafiona, może z jakiegoś powodu myślałeś, że Marvel ten film wyjątkowo zrobi bardzo głęboki i poważny? Ale dlaczego miałby to robić jeśli inne filmy w takiej formie odniosły wielki sukces?

Zakładając, że jesteś tu aby prowadzić ożywioną dyskusję z innymi użytkownikami, próbując im wmówić że film za którego obejrzenie zapłacili i wyszli z kina zadowoleni, tak naprawdę im się nie podobał - czyli jednym słowem "trollujesz".
W takim razie nie ma sensu się kłócić bo wszystko jest jasne :)
Tłumaczy to również twoje obraźliwe wypowiedzi popierane bezpodstawnymi argumentami - czemu zakładasz, że doliwaga nie stać na szczoteczkę, skoro lekką ręką wydał prawie 30zł na kino?

Na koniec radzę, żebyś nie chodził do kina na filmy, o których z góry wiadomo, że nie są w twoim klimacie.

No patrz u mnie wszyscy dorosłi się śmiali

No popatrz dorośli ludzie mają poczucie humoru na poziomie grubasa w wieku 10 lat z USA. Co za patola

A Ciebie co śmieszy "niepatolo" ?

Głupota ludzi takich jak ty mnie śmieszny najbardziej.

"Nie mówiąc o tym że rzygać się chce jak w każdym filmie jest dokładnie to samo, bohater walczy ze złym stworem z którym wygrywa"

Chyba nie do końca oglądałeś ten film.

Thor traci ojca oraz rodzinny świat i wraz ze swoim ludem staje się uchodźcą. Może i wygrał ale zapłacił za to wysoką cenę. Plus jest taki, ze Loki chyba w końcu ostatecznie się zmienił, ale to Loki, więc czort go tam wie.

Ja byłem akurat zaskoczony tym, ze bezpieczny Marvel odważył się na unicestwienie Asgardu i na śmierć Odyna.

Tiaaa. Szkoda tylko że wszystkiego co dotyka w tym filmie Thora, Odyna czy sam Asgard wcale a wcale nie czuć. Co więcej w filmie humor jest kompletnie nienaturalny, wymuszony. Co więc począć kiedy humor czyli w zasadzie trzon komedii nie działa?? To może chociaż te wszystkie wydarzenia dramatyczne jak śmierć Odyna czy unicestwienie Asgardu siądą. Nosz kurr.. też nie bo tego zasranego humoru jest tu tyle że nie ma miejsca na nic innego. Dodaj sobie do tego marnego villaina jakim była Hela. Kompletne spłycenie kilku postaci z Lokim na czele. Plusem jest na pewno Walkiria. Na początku byłem wobec niej sceptyczny przez ten marny dowcip w jej pierwszej scenie gdy stoczyła się w jakieś śmieci. Niemniej potem zarówno postać jak i Tessa Thompson okazały się być najlepszym elementem filmu i dużo chętniej obejrzał bym film o niej.

Co mi po wydarzeniach dramatycznych w tym filmie skoro są maksymalnie zmarginalizowane i w zasadzie dramatyzm sceny śmierci Odyna, bądź unicestwienia Asgardu można przyrównać z dramatyzmem sceny w której Thorowi obcinają włosy. Kompletnie nie jest to zaakcentowane.

Masz rację, a o społeczeństwie nie warto myśleć. Ludzie to kretyni - więcej w filmie znaczą muły głównego bohatera niż scenariusz.

Hahahaha. Biedne ludziki