film jest lekko nudnawy, chwilami się ciągnie, i nie ma specjalnej akcji, ale... klimatu i końcówki nie idzie mu odmówić :) podobał mi sie
Finał na plus, zwłaszcza po tym jak cała fabuła zmusza nas do myślenia kategoriami "miał być thriller a jest kolejny horror o nawiedzonej lalce". Proste, a skuteczne ;)
dokladnie, mialem takie samo myslenie podczas filmu, ale jak juz wyszedl z za lustra to w kinie ludziom kopary opadly hehe
Poważnie? Ja mniej więcej w połowie filmu zorientowałem się, że w ścianie siedzi dorosły Brahms. W tym filmie jest taki miszmasz z różnych horrorów. Ale generalnie dobra końcówka, kawałek dobrego slashera.
mi też się ten film podobał, zrobił to co do horroru należy czyli podniósł mi puls, momentami serio byłam przestraszona. fajny fajny dlatego dałam wysoką notę :D
re: balrog84 - A w którym to konkretnie momencie zorientowałeś się, że w ścianie jest koleś? Konkretnie, bo jestem ciekaw tego, co na to wskazywało, a czego sam (i nie tylko ja) nie dopatrzyłem się... Ale konkrety, nie domysły, bo post factum, to sobie można pisać, że wiedziałem to i tamto. Pozdrawiam!
Nie pamiętam konkretnego momentu, ale po prostu przeszło mi to przez myśl w trakcie seansu, że twórcy mogą nas zwodzić i to nie jest to na co wygląda. Generalnie lalka zmienia położenie gdy zostaje sama no i bohaterka słyszy wyraźnie różne odgłosy, które raczej nie są urojeniem. Z półtora roku wcześniej oglądałem film "Housebound" i tam był podobny motyw.
Pozdrawiam
A ja uważam, że końcówka to najbardziej nieudany moment z filmu. Spodziewałem się co prawda przaśnego horroru z happy endem, ale to wyjaśnienie twórców to takie pójście po najmniejszej linii oporu. Niemądre to to i niefajne. Już lepiej jakby się okazało, ze to ten były albo sklepikarz.
ale cie zaskoczyła nie ? moim zdaniem ta końcówka, to mógłby być dobry wstęp do prequela, od momentu dziecka, przez spalenia pokoju, aż w końcu do obecnej sytuacji, sam ojciec stwierdził ze chłopiec jak był mały, był jakiś dziwny, moim zdaniem by mógł wyjść fajny film
Zaskoczyło nie zaskoczyło. Brałem pod uwagę, ze to może być czynnik ludzki, a nie nawiedzona lalka, ale myślałem, ze będzie chodzić o miłego pana sklepikarza albo o jej byłego, tym bardziej jak wyszło, ze jednak poznał jej adres. No gościa, który 20 lat mieszkał w ścianie się nie spodziewałem :D no i sprowadzenie końcówki do takiej trochę slasherowej roli mnie trochę brzydzi (nie to żebym miał coś do slasherów, po prostu takie pójście na łatwiznę w zakończeniu nie jest fajne).
Jak rozbił tę lalkę i dom zaczął szaleć to myślałem, że okaże się, że duch dzieciaka wchłonie się w domu i będzie próbował zabić tego jej byłego, a na końcu będzie typowy happy end. Ona zamieszkuje ze sklepikarzem w tej chacie, a film kończy się ujęciem na nową lalkę w łóżku :D.
kurde to właśnie wydaje mi się, ze twoje proponowane zakończenie, było by banalne i do przewidzenia, ale... każdy może to widzieć w inny sposób :) tak czy owak mnie końcówka zaskoczyła, i przyznaje się ze dałem sie nabrać na właśnie ducha w lalce, dlatego może odebrałem ten film i oceniłem go trochę lepiej niż ty :)
Zgadzam się- końcowe momenty filmu, a raczej ich realizacja, rozczarowują. Jakby akcja filmu popędzała samą siebie, żeby tylko działo się cokolwiek, co doprowadzi do końca, żeby zmieścić się w określonym czasie- a ja bym chciała się rozsmakować, podomyślać jeszcze trochę- może dowiedzieć się więcej po co to tak wymyślili (lalkę) i właściwie dlaczego(?), a nie tylko uciekać wraz z bohaterami przed kolesiem w masce... (który swoją drogą ma niebywała siłę...)- to rozwiązanie kieruje moje myśli wprost do postaci Michaela z 'Halloween', tylko tutaj w bardziej ubogim wydaniu.
Sam pomysł bardzo dobry, również nabrałam się że 'coś siedzi w lalce', motyw staruszków i fakt, że 'młodzi' byli potencjalną nową parą opiekunów skojarzył mi się z 'Kluczem do koszmaru' (to mogłaby być ciekawa mieszanka motywów :P ), też sposób w jaki główna bohaterka 'przekonuje się' do lalki jest na plus. Przybycie byłego faceta trochę bez sensu- gdyby bardziej nad tym popracowali mógłby zostać potencjalnym podejrzanym, co ubogaciłoby fabułę... a tak? Pojawił się chyba tylko po to, żeby Brahams mógł efektownie wyskoczyć 'z lustra' ;-) Scenariusz z potencjałem, ale przez kilka niedociągnięć całość nie jest tak dobra jak mogłaby być.
Podpisuje sie dusza i cialem pod tym co napisales. Dla mnie koncowka takze byla najbardziej rozczarowujacym momentem filmu ale jednoczesnie takze najbardziej szokujacym co w pewnym sensie zredukowalo jej mankamenty...
Jak dla mnie zakończenie powielone z filmów typu Sierota itp. Moim zdaniem zepsuli tym cały klimat filmu. Początek nudny, środek dosyć dobry, ale końcówka jak dla mnie tragiczna...juz bym.chyba wolała jakby lalka faktycznie okazała się duchem a dziewczynkę zamordował mały sklepikarz czy ktoś w tym.stylu...zawiodłam się Bo trailer był całkiem niezły.
Dla mnie film wtórny.. dobry do momentu wyjaśnienia całej zagadki związanej z lalką... potem napięcie spadło do zera. Podobny do http://www.filmweb.pl/film/Areszt+domowy-2014-710839
Od razu pomyślałam o Housebound! Z tym, że jest zrobiony o wiele lepiej. Myślę, że bardziej spodobałby mi się ten film, gdybym wcześniej nie widziała tego samego właśnie w Housebound.
Lekko nudnawy to delikatnie powiedziane :) on do tego momentu jest po prostu nudny. No lalka jest przerażająca ale ale nic się nie dzieje. Końcówka w sumie tez nie ratuje filmu, pomysł był niezły ale znów no scena gdzie Greta każe Brahmsowi kłaść się do łóżka no można było wybuchnąć śmiechem.
Taka jeszcze refleksja że jak to zwykle bywa to trailer rozwala mózg ale sam film rozczarowuje ;) Amerykanie w robieniu trailerów są mistrzami, za tą umiejętność też powinni dawać jakieś Oskary.
Mnie zakończenie nieźle zaskoczyło,caly czas myślałem że lalka jest nawiedzona a tu taki numer,w sumie fajny film spokojnie można polecić na wieczór przy piwku
A dla mnie końcówka spowodowała, że cały film okazał się beznadziejny. Końcówka kompletnie nie ma sensu...................Próbowałam myśleć o tym na różne sposoby ale po prostu cały film staje się bez sensu. Ta ostatnia scena nie była potrzebna.
Ok fajnie że okazało się że chłopak żył i rodzice trzymali go w ukryciu to coś czego się nie spodziewałam, ale ostatni moment mam na myśli sklejanie lalki był kompletnie niepotrzebny. No bo co koleś jednak przeżył.......................
pewnie furtka, na wypadek gdyby film zarobił na tyle żeby móc zrobić druga część, ale tak se myślę ze lepiej by było opowiedzieć wydarzenia zanim spłonął pokój i opisać jego dzieciństwo, wtedy by mógł wyjść całkiem doby film ;)
Film to totalna porażka, szczególnie druga połowa.W nowszych horrorach realistyczne,senne koszmary,to zapchajdziury, ewidentny brak pomysłów.
koncówka zerżnięta z innego filmu więc Twoja pochwała do niczego sie nie nadaje niestety
ok. dzięki, postaram się zobaczyć, ale ze to horror-komedia jakoś specjalnie do mnie nie przemawia, po prostu nie trawie takich połączeń
ok. zobaczyłem ten housbound, i zgadzam sie z wami świetny film, i pewnie gdyby widział go przed boyem to bym miał podobne zdanie ;)
FIlm dobry.. bo spodziewałęm się że będzie to jednak duch a tu taki klops ;). W zasadzie końcówka sama głupia bo wole inne zakończenia ale film spoko.
Jedynie co mnie zdenerwowało to moment gdy Brahms zabiera sukienke i naszyjnik z umywalki .. było widać, że zabiera ją postać niska ;) A Brahms przecież jest dorosły. Błąd twórców ;)
hym to tak jak ja, tylko ze ja tego "klopsa" uważam za zaletę ;) ale generalnie mogliby zrobić film z lat młodzieńczych Brahmsa , w sumie to był dziwnym dzieckiem, to by mogli dużo pokombinować w scenariuszu :)
Dobry film,Schemat udany z tym przerośniętym kolesiem jak na końcu wylazł za tego lustra.Myślałem że oglądam finałową akcje z filmu piątek 13 i jest to Jason w masce :D.
no dokładnie, tez tak miałem, ale widzisz duzo osob uwaza ze to popsuło film, dal mnie wrecz na odwrot, bo bylem przekonany ze to film o duch w lalce, nawet przez chwile bym nie pomyslal ze bedzie taki twist na koncu hehe