Film jest tak skrajnie durny, że to aż żal tracić na niego czas...
Rosły, silny facet, jak na rybaka przystało, przez połowę filmu siedzi zamknięty w toalecie na żaglówce nie mogąc uszkodzić "pancernych" drzwi tejże toalety, tylko po to by później wyrwać je razem z zawiasami... Głupota goni głupotę.
Nie zdziwił bym się jakby on po prostu się schlał i zasnął gdzieś w tych magazynach, a cały film to pijacki sen...
Hahaha, gdybym miał coś napisać o tym filmie, to po prostu napisałbym dokładnie to samo! Aż się uśmiałem przeczytawszy Twój komentarz. 100% zgodności
Kto pływał ten wie, że drzwi w kiblu na żaglówce wykonane są ze sklejki, żeby nie powiedzieć złośliwie - papendekla, i ma to swoją przyczynę. Nasz przyjaciel, z jednej strony nie potrafi przedmiotowych drzwi sforsować, a z drugiej zwija foka przez okienko od w/w toalety. Na szacunek zasługuje również wkręcenie cumy w silnik oraz wciągnięcie bosaka przez wspomniany otwór 30x20 (strzelam, nigdy nie mierzyłam). Mamy więc do czynienia z dramatem człowieka i jest to wbrew pozorom dramat wewnętrzny, wymagający głębszej analizy.
Nooooo.... jakby w to wplątać Freuda, to rzeczywiście może zasługuje na 7.
:) :) :)
Sam jestem żeglarzem od 40 lat, i wiem ja zbudowane są łodzie jachtowe. Tylko to nie jest film o żeglarstwie a o łodzi demonie :) Film wymaga od widza czegoś więcej, jak to koleżanka wyżej napisała- wymaga głębszej analizy . A bosak by się zmieścił. Pozdrawiam
No przecież ja napisałem głębszą analizę tego gniota w pierwszym poście.
Chłop jak to na prawdziwego rybaka przystało po prostu wypił za dużo, zasnął w jednym z portowych magazynów, a cały film to jego pijacki sen - macie tu analizę jak z pyty strzelił!
Każde inne doszukiwanie się sensu w tym badziewiu to dorabianie uszu do dupy i koniec. Łódź demon... o losie...
Mnie zaintrygowało co innego, mianowicie, po co i gzie ten facet gnał motorówką? Reszta filmu jest tylko beznadzieją kontynuacją tej niewiadomej.
Był rybakiem, to prawdopodobnie płynął zbierać siatki czy może klatki - nie wiem co tam zastawiają, ale prawdopodobnie płynął po prostu to zbierać, przynajmniej to byłoby najrozsądniejsze wytłumaczenie.
Powiem wam że nie oburzają mnie te fakty o których pisaliście , czyli logczne błędy itp bo to film i zawsze główni bohaterowie nie są lotni bo pewnie film by trwał 10 min ... ALE o co w tym filmie chodziło ?! Bo zakończenie nie zrozumiałem , tak jak kolega pisał wyżej że chyba sie schlał i to był tylko sen ... Szkoda bo tematyka fajna , ale za cholere jej nie wyjasnili...