Może moja opinia jest kontrowersyjna, ale film mi się podobał. Zasadniczo podstawą fabuły są trzy opcje. Czy wszystko to jest przypadkiem? Czy na statku ukrywa się ktoś, kto stara się, aby główny bohater go nie znalazł? Czy może mamy do czynienia z nawiedzonym statkiem? Jak dla mnie jest to film grozy (nie mylić z thrillerem czy horrorem). I sam nie wiem dlaczego, ale oglądałem go do końca z zainteresowaniem.
Mnie również się podobał, znacznie lepszy od avengersów, xmanów czy nowych gwiezdnych wojen i reszty tego chłamu.
Moja z kolei ocena to 4...zmordowałem do końca choć od początku miałem podejrzenia, że jest to pętla. Jeśli ten film aż tak Ci się podobał, spróbuj Piąty wymiar :)
https://www.filmweb.pl/film/Pi%C4%85ty+wymiar-2009-476220
@Master3 @wenght
A zauważyliście, że statek w "Piątym wymiarze" i jacht w "The boat" noszą tę samą nazwę?
Rzeczywiście, nie zauważyłem :) Przed chwilą sprawdziłem, że w mitologii greckiej było dwóch Eolów (Aoelusów). Ten, o którym mowa w „Piątym wymiarze” był synem Hellena i ojcem m.in. Syzyfa. Drugi z kolei był synem Hippotesa i władcą wiatrów, który pomógł Odyseuszowi w jego wyprawie. Myślę, że w „The Boat” chodzi o tego ostatniego. Co oznacza, że podstawą fabuły może być czwarta opcja. Statek jest ucieleśnieniem greckiego boga, który stara się pomóc głównemu bohaterowi przeżyć na morzu. Tak czy inaczej, podtrzymuję swoją ocenę. Niezły film.
Uwielbiam kiedy ktoś zauważa takie smaczki :D Ja uwagi nie zwróciłem, dawno też Piąty wymiar widziałem ale spodobała mi się ciekawostka ;)
Nie schlebiaj sobie z tą kontrowersyjnością. Pierwsze pytanie: po co i gdzie facio gna swoją motorówką?
Ja tam żadnym żeglarzem nie jestem ale zdrowy rozsądek podpowiada mi, że jak ludzie wypływają to raczej bez jakiegoś większego celu...ani do sklepu czy odebrać dziecko po lekcjach ze środka morza, po prostu to lubią. Mieszkam w Southampton, portowym mieście, tyle tu łódek poparkowanych, że głowa mała. Gdyby każdy miał w tym jakiś cel, wiele z nich by tam nie rdzewiało. Gnał przed siebie, tak po prostu. W filmach tej klasy, nie ma co doszukiwać się jakiegoś głębszego sensu. Równie dobrze mógł byś zapytać jakim cudem w parku Jurajskim były dinozaury. No kurła...żebyś miał rozrywkę :D filmów B klasy jest teraz coraz więcej, nie podoba Ci się, nie drąż tematu. Mi się film nie podobał jakoś szczególnie ale lubię filmy, w których bohater czy też bohaterowie wypływają bez celu.