T-1000 jest ulepszonym prototypem terminatora, zbudowanym ze stopu mimetycznego, (seria 1, model 1A, typ 1000). Może przyjąć kształt i wygląd każdego trwałego ciała stałego o rozmiarach zbliżonych do człowieka lub przedmiotu. T-1000 modyfikuje ręce do kształtu broni białej (haków, ostrzy etc.). Nie potrafi wytworzyć broni palnej, chemikaliów ani bomby, ponieważ posiadają one skomplikowane i ruchome części oraz inne od stopu mimetycznego substancje, których T-1000 nie jest w stanie wytworzyć tak wiec jak T-1000 przeniósł sie w czasie skoro wg Camerona podrozowac w czasie moze TYLKO człowiek albo cokolwiek okryte żywa tkanka przecież skóra ma jakaś tam strukturę I gdzie u diabła znajdował sie mikro chip (to tez jakas struktura:D) albo jak taki metal moze myśleć. Jak dla mnie to POTĘŻNE błędy które rozwalaja cały (tak dobry film) dlatego moja ocena niestety spada do 7
"A night at the Roxbury" według mnie jest arcydziełem no tak jak dla ciebie "taxi" gdzie fabuła i gra aktorska pozostawia wiele do życzenia - słowem komedia dla idiotów ale masz prawo do takiej oceny... Zastanawia mnie tylko które pieprzenie jest bez sensu!? bo odnośnik dałeś do tematu a myślisz że skąd ja skopiowałem definicję Terminatora? Podpowiem z Wikipedii więc pytam jeszcze raz co jest bez sensu!? Znów ci podpowiem bez sensu jest twoja wypowiedz która jakoś nic nie wnosi do tematu!!!!!!!!!!!!!!!!!
Po pierwsze: jeśli chodzi o chip, który miałby kontrolować T-1000 mógł on być po prostu w formie ciekłego metalu. To my jesteśmy przyzwyczajeni, że wygląda jak krzemowy procesor w komputerze. Jeśli możliwe są wehikuły czasu i SI to dlaczego nie chip z ciekłego metalu? Wystarczy pobudzić wyobraźnię. Po drugie: co zaś się tyczy tego, że w czasie przenieść można jedynie przedmioty pokryte tkanką ludzką to wydaje mi się, iż zbyt dosłownie pojąłeś owo stwierdzenie. Wszak, gdyby T-800 z pierwszej części był pokryty, żywą tkanką ludzką, to musiałby ją odżywiać inaczej w ciągu doby obumarłaby na nim i "śmierdziałby trupem". Ewidentnie widać, że musiał być to wytwór syntetyczny, imitujący tkankę ludzką. Skoro mógł ją imitować starszy model nie widzę też problemu, aby mógł to robić nowszy. Być może jest to kwestia tłumaczenia, niedopatrzenie scenarzysty lub po prostu błąd, że nie zostało to dokładnie wyjaśnione (nie pamiętam pierwszej części bo oglądałem ją z 3-4 lata temu). Wystarczy jednak troszkę dobrej woli, by wyjaśnić sobie jak to było.
Z chipem to już wyjaśniane że mógł być on wykonany na zasadzie mikro technologi - ja to kupuje - widać nie czytałeś uważnie wszystkich postów...
A twoją teorie z chipem wykonanym ciekłego metalu łatwo obalić: Gdy by był w formie ciekłego metalu to ok kontroluje on całego terminatora (działa w tej chwili jak komputer) ale co w momencie gdy został on rozbity i roztopiony (scena z ciekłym azotem) to jak on w tej chwili "działał" jak myślał skoro był rozlany na części pierwsze - płyn i skoro nie mógł w takiej formie myśleć to co spowodowało że zlał się znów w swoją formę? - OBALONE! Bardziej skłaniam się (jak już było napisane) do nano technologi chociaż to tylko czysta fikcja bo tak jak roboty są możliwe (nawet już teraz) problem się pojawia tylko z komputerem aby mógł samodzielnie myśleć (podejmować decyzje) to stworzenie takiego tworu jak T-1000 czy kałamarnica z batmana to stanowczo stwierdzam że nigdy nie będzie możliwe
Żywa tkanka to zakładamy że skynet opracował technologie wytwarzania skóry (oczywiście że syntetycznej - stworzenie takiej trochę mu zajęło bo przypominam że "pierwsze terminatory miały skórę z gumy" ) która jakimś sposobem jest ukrwiona w każdej komórce i jakoś tam nie obumiera...
ps. na przyszłość gdy chcesz zabrać głos w temacie to zapoznaj się z wszystkimi jego postami.
Pokazałbyś komuś 100 lat temu telefon komórkowy to też by powiedział, że niemożliwe jest widzieć i słyszeć kogoś w innej wiosce. To, że części T-1000 nie były połączone fizycznie, nie znaczy że nie były połączone wcale. Fale radiowe, microfale, podczerwień, ultrafiolet to sposoby łączenia urządzeń już teraz i nie w filmie s-f. Mogę przez bluetooth wydrukować pliki z laptopa. Dlaczego ultranowoczesny robot nie mógłby kontrolować części swego ciała jak ja tamto urządzenie? Przykładasz XX- wieczne schematy myślenia do s-f a już XXI wiek pokazał jak bardzo są one nieadekwatne. Chyba odrobinę za bardzo się czepiasz. :) A na drugie pytanie odpowiedziałeś sobie sam. Skynet opracował technologię wytwarzania syntetycznej skóry. Podpowiem, że skoro zaimplementował ją w T-800 (starszy model i starszy sposób implementacji - pokrycie) to mógł ją także zaimplementować w T-1000 (nowszy model i lepszy sposób implementacji - wystarczyło w firmware zawrzeć programik, który pozwoliłby mu na imitowanie owej syntetycznej skóry). To, że nie mógł wytwarzać skomplikowanej broni i chemikaliów nie znaczy, że jako najnowszy model robota służącego inwigilacji, którego priorytetem było przeniesienie w czasie i morderstwo nie mógł być przystosowany dokładnie do tego celu. Kto powiedział, że nie został on przed przeniesieniem w czasie pokryty delikatnym naskórkiem(albo grubą warstwą - i tak nie widzielibyśmy różnicy), który zszedł z niego zaraz po owej podróży tak jak z czasem zeszła owa syntetyczna skóra z T-800? Tak trudno wyobrazić sobie, że skoro Skynet pokrył syntetyczną skórą T-800 to mógł to samo zrobić z T-1000?
PS: Jeśli chodzi o zabieranie głosu, to rozpocząłem polemikę z Tobą i Twoją konkretną wypowiedzią. Nie interesuje mnie, że przez większą część topicu obrzucacie się wzajemnie inwektywami.
Pozdrawiam!
Świetnie tylko że gdybyś czytał od początku to wiedział byś np. że temat pokrycia żywą tkanką T-1000 przed cofnięciem się w czasie był już poruszany i nie powtarzał byś tego bo to co najmniej głupio wygląda...
"Dlaczego ultranowoczesny robot nie mógłby kontrolować części swego ciała" kiedy ja temu zaprzeczyłem? Napisałem Ci że chip nie mógł zmieniać formy ponieważ po rozpłynięciu nie mógł by już spełniać swojego zadania czyli myślenia! A co za tym idzie samego przywrócenia T-1000 w jedną całość myślę że zrozumiesz o co mi chodzi. I tu znów pojawia się problem tego że nie czytałeś od początku (w sumie się nie dziwie bo nie którzy tylko zaśmiecali temat pisząc jaki to ja jestem niedobry:) bo był poruszany temat chipa wykonanego w nano technologii i ja to "kupuje"
Również pozdrawiam!
Czy jeśli ktoś wysnuł swoją teorię na temat owej tkanki to znaczy, że ja nie mogę? Moja wydaje mi się jak najbardziej logiczna a w końcu na takiej odpowiedzi chyba Ci zależy. Poza tym jakoś jej nie obaliłeś, więc tylko napisałeś, że poruszanie tematu głupio wygląda. Trudno prowadzić z Tobą dyskusję, gdy ja wysuwam argumenty a Ty piszesz, że samo argumentowanie czegoś o czym była już mowa to głupota. Nie rozumiem, w jakim więc celu zaczynałeś ten topic? Żeby ktoś Ci przytaknął? A reszta, która ma inne zdanie robi coś co wygląda "co najmniej głupio"? Odpowiedz mi proszę merytorycznie na pytanie, które zadałem wcześniej: Tak trudno wyobrazić sobie, że skoro Skynet pokrył syntetyczną skórą T-800 to mógł to samo zrobić z T-1000?
A teraz kwestia tego, że po zlaniu ciekłym azotem przestał działać. Masz rację przestał działać. Natomiast, gdy powietrze podniosło jego temperaturę na tyle, by mógł przyjąć ciekłą formę najnormalniej w świecie mógł mu się zresetować system. Jakoś nikt nie robi wielkiego halo, gdy mu błąd wyskoczy w komputerze, ten się wyłączy a po chwili uruchomi ponownie pokazując komunikat o błędach. Być może dla tego nie wyłapałem do końca sensu Twojej wcześniejszej wypowiedzi, gdyż tam gdzie Ty widzisz problem mi kwestia wydaje się ona oczywista. Awaria, restart, naprawa systemu (oraz zebranie hardware w całość - ciekłego ciała).
Nie rozumiesz że ta twoja teoria już była przez mnie poruszana znacznie wyżej gdzie napisałem że może T-1000 chwilowo był pokryty żywą tkanka aby się przenieść w czasie a potem ją po prostu zrzucił jak np. wąż. Wiec dlatego głupio to wygląda jak ktoś powtarza po kimś... mam nadzieje że teraz zrozumiałeś. A wynika to z tego że najprościej w świecie nie czytałeś od początku i twierdzisz że wymyśliłeś swoją teorie i to jest śmieszne. I mi nie chodzi o to że procesor przestał działać bo reset czy coś (nie obraź się ale tłumaczysz mi to jak bym był był debilem) tylko jeśli procesor już się rozpłynął (czyli stracił swoją strukturę) to co go "zmusiło" do zlania się z powrotem w swoja strukturę aby mógł "pracować" - myśleć - inny procesor?:) Mam nadzieje że teraz rozumiesz bo jeśli się rozlał to nie mógł pracować i jak mógł myśleć aby zlać się w swoją pierwotną formę i oto mi chodzi a nie o jakiś reset bo jak mógł się zresetować skoro jego struktura została upłynniona...
ps. jaśniej już nie potrafię...
Hehe to ciekawe, że jednak przyznajesz mi rację, uznajesz, że mogłeś się na początku mylić. A jednak mówisz w taki sposób jakbym to ja był w błędzie i jakbyś Ty mi tłumaczył. Wystarczyło napisać, że już zmieniłeś zdanie i temat zamknąłeś. Najwidoczniej dla innych ludzi to co sprawia Ci problem też jest oczywiste. Dlatego staram się wytłumaczyć to najlepiej jak umiem. Wybacz jeśli masz wrażenie, że traktuję Cię jak debila. Nie było to moją intencją. Jeśli chcemy prowadzić merytoryczną debatę, trzeba wszystko dokładnie tłumaczyć, aby nie było nieporozumień.
Co zaś się tyczy owego procesora to przecież jest możliwe, że ów procesor zawierający program analogiczny do BIOSu w komputerze mógł mieć wielkość łebka od szpilki. Mogło być ich 1000 w T-1000 w razie gdyby jeden uległ faktycznej awarii inny mógł wywołać restart. Mówisz tak, jak gdyby azot rozbił całą strukturą atomową terminatora. On go tylko zamroził. A ten z kolei rozpadł się na mniejsze kawałki, a nie na atomy. W samej przymarzniętej i ułamanej nodze mogło być 100 procesorów odpowiadających za restart. Cały robot nie był przecież procesorem! Robot się rozpadł, procesory nie. A struktura płynna jest naturalną postacią T-1000. Jaśniej się chyba nie da. :)
Gdzie ja Ci przyznaje racje hehe i gdzie ja zmieniłem zdanie bo teraz to Ty naprawdę robisz z siebie debila...
Oj jeśli brak Ci merytorycznych argumentów to nie musisz od razu obrażać oponenta.
"twoja teoria już była przez mnie poruszana znacznie wyżej gdzie napisałem że może T-1000 chwilowo był pokryty żywą tkanka aby się przenieść w czasie a potem ją po prostu zrzucił jak np. wąż." - w tym miejscu przyznałeś mi rację, mówiąc, że T-1000 mógł być pokryty tkanką ludzką. I jest to zmiana stanowiska, gdyż początkowo twierdziłeś, że jego przeniesienie w czasie jest nielogiczny. A jednak znalazło się logiczne i to bardzo proste wyjaśnienie.
8 lutego napisałem post w którym stwierdziłem że może zrzucił skórę jak wąż...
Widać dalej nie przeczytałeś wszystkich postów o co wyraźnie cię 3 razy prosiłem...
Pisząc "znacznie wyżej" dałem Ci do zrozumienia że było o tym pisane a ty się cieszysz jak głupi bateryjką że ja tobie przyznaje racje - normalnie śmiech na sali...
Więc nie brak mi "merytorycznych argumentów" tylko zanim jeszcze zechcesz coś napisać w temacie to sprawdź czy ktoś już wcześniej tego nie napisał bo znów zrobisz z siebie idiotę powtarzając to i twierdząc że to twoja teoria..
Podobnie z twoim stwierdzeniem "mógł mieć wielkość łebka od szpilki to też było już poruszane znacznie wyżej gdzie mowa była o nano technologi...
Nie dosyć że nie zapoznałeś się z wszystkimi wypowiedziami to jeszcze widać że nie umiesz czytać ze zrozumieniem!
Tak więc po raz ostatni raz cię proszę abyś zapoznał się z wszystkimi wpisami w temacie żebyś po raz kolejny nie robił z siebie idioty człowieku!
chociaż podejrzewam że ty i manypakiao7 to te same osoby...
Przecież Ci napisałem, że nie czytałem wcześniejszych postów i Ty o tym dobrze wiesz. Nie mam zamiaru robić tu za omnibusa, który wszystko wie. Jeśli sam doszedłeś do wniosku, że zarzuty które początkowo wysunąłeś, o braku logiki w filmie są błędne, tym lepiej dla Ciebie.
Naskakujesz na mnie, nie mając ku temu podstaw. Napisałeś, że film jest nielogiczny. Ja napisałem Ci dwa możliwe wytłumaczenia, dzięki którym jest logiczny. Jeśli przytoczył je ktoś już wcześniej, fajnie. Jeśli Ty je przytoczyłeś, jeszcze lepiej. Nie muszę być Twoją muzą, która Ci podsuwa pomysły.
Mam nadzieję, że teraz film jest dla Ciebie bardziej logiczny niż na początku dyskusji a przez to bardziej Ci się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
Spróbuję wyjaśnić Ci meandry ówczesnej technologii (oczywiście większość to będą prawdopodobnie tylko moje teorie)
rozdział pierwszy, czyli jak oszukać wehikuł czasu
Nie pamiętam aby w którymś Terminatorze wyjaśnione było działanie wehikułu czasu (oglądałem T1, T2, T3, T: Ocalenie i prawie cały sezon pierwszy Kronik Sary Connor). Kyle Reese jak sam wspomniał nie był naukowcem i nie miał pojęcia jak działa wehikuł. Dlaczego wehikuł działał tylko na żywą tkankę, w jaki sposób ją rozpoznawał. Bez zbędnego owijania w bawełnę przedstawię moją teorię. Tkanka ludzka była jedynym w swoim rodzaju przewodnikiem specjalnego impulsów elektrycznych (które swoją drogą widoczne są jeszcze na krótko po przeniesieniu). W czasach Kyla tkanka ludzka była jedynym znanym przewodnikiem nadającym się do podróży w czasie, dlatego Kyle twierdzi, że jest to możliwe tylko z ludzka tkanką. Widocznie później to się zmieniło. O czym nie musiał wiedzieć T-800.
To na razie wszystko. O nieistniejącym procesorze rozpisze się jak się wyśpię :)
Rozdział drugi czyli nieistniejący procesor
Tu akurat sprawa jest jeszcze prostsza. Już kilka osób przede mną wspomniało o nanotechnologii i nanobotach. Już teraz trwają prace nad grupami robotów z których każdy jest odrębnie funkcjonującą jednostką jednak połączone ze sobą ich podzespoły współpracują ze sobą. Obecnie roboty te są wielkości telefonów komórkowych ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby w przyszłości zastosować takie rozwiązania w nanobotach. Dzięki czemu nawet jeśli pojedyncze komórki T-1000 zostały zniszczone jako całość mógł on funkcjonować nadal.
haha nie no powalasz mnie jak czytam ten post w sumie jest bardzo zabawny .Minimalny szczegół w filmie o którego jest toczona wojna haha facet naprawde mógłbyś tymi wypowiedziami rozśmieszać ludzi w cyrku albo wykładać na uniwerku bo stary przeginasz na całej linie. W każdym filmie jestt jak ty to ujełeś błędy nielogiczne nie wiem w sumie jak ty oglądasz filmy czy ty wogóle oglądasz jakieś filmy jeśli każdy film tak wyszczególniasz musisz iść do psychologa czy ty masz dziewczyne czy ty przy jej wyborze mierrzyłeś obwód cycków,wzrostu czy to jak całuje. Facet zamknij ten temat bo się ośmieszasz taka prawda większość piszących ci odpowiada że każdy inaczej na to patrzy tego nie da się wytłumaczyć,i będzie się ta dyskusja ciągneła do końca ale tak czy siak przemyśl te swoje MIERZENIE I DOSZUKIWANIE SZCZEGÓŁÓW mam nadzieje że twoja dziewczyna o ile masz:) bo chyba by odrazu spier....... bo jest coś z tobą nie tak :) Dziękuje mówił Cukierek który cię zjedzie i po słodzi ;)
Zjechać to sobie możesz swoją starą...
.. o ile taką masz bo kto by się przyznał do wypchnięcia na świat takiego idioty...
o uraziłem twoją dume hehe .Facet zabawny jesteś.Wyobrażam sobie że masz skanery w swoich oczodołach i doszukujesz się minimalnych nieścisłości hehe .Już to widze podchodzisz do laski ze skanerem ustalasz proporcje idealne jak jest oki podbijasz jak ma za dł€gie włosy albo za duże balony olewasz haha . Facet zakończ ten temat bo cię pojade i po co ci to :).Twój temat to jest kpina rozumiem doszukiwać się błedów ale nie aż tak minimalnych współczuje twoim rodzicom i w środowisku jakim przebywasz ;) heheeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
co ty mi zrobisz "pojedziesz"? - "Facet zabawny jesteś" i to BARDZO ale jeszcze bardziej jesteś żałosnym nie dojrzałym gówniarzem z bujną wyobraźnią... "Wyobrażam sobie że masz skanery w swoich oczodołach..."
Po twoich wypowiedziach (które nic nie wnoszą do tematu) wyraźnie widać że jesteś zakompleksionym prawiczkiem i podkreślają tylko twoją nie dojrzałość i głupotę - hm czy aby twoje pokolenie emo nie nazywa tego troll-owaniem...
Do TEMATU jakiego który jest bezsensowny.JESTEŚ jedyną osobą która doszukuje się minimalnych błędów a więc musi być z tobą coś nie tak albo masz coś z głową ,albo może byłeś napity bo żąden NORMaLLNY FACET nie doszukuje się aż tak minimalnych błędów.ZROZUM TO że im bardziej to ciągniesz tym bardziej jesteś odmieńcem bo nie widze podobnych tematów co do twoich przemyśl to bo żal mi ciebie chłopie. O moją dojrzałość to się nie martw :) tylko zastanów się nad swoją ddojrzałością bo ludzie którzy to czytają pomyślą że jesteś kompletnym ignorantem odmieńcem i zaczną tak jak ja wwyobrażać sobie co z ciebie za kolo ??Bo żaden normalny kinoman nawet krytyk który wykonujw to jako prace aż tak minimalnych błędów nie doszukuje aby wystawić ogólną ocene a nawet ją zaniżyć więc facet zastanów się bo im baardziej ciągniesz temat tym jestem bardziej utwierdzony że masz coś z głową zwłaszcza że KRYTYK tak nie postępuje :)
1. Dla mnie ten temat ma sens...
2. Błąd nie jest minimalny - to twoje zdanie więc nie wmawiaj mi na siłę tego...
3. Z moją głową jest wszystko OK ale radził bym żebyś swoją zbadał bo kto normalny zakłada kilka profili aby na siłę udowadniać swoją rację... Prawda cukiereczku?
4. Nie obchodzi mnie co myślą o mnie inni (a szczególnie takie nie dojrzałe emocjonalnie dzieciaki ja ty)
5. j.w. Skąd wiesz co myśli FACET?
..dzieciaku...
Podpunkt 1 zajebisty dla ciebie ma sens dla 75% nie ma sensu :)
Podpunkt 2 niestety dla ciebie:) jest w pewnym sensie połączony z podpunktem 1 i 3 więc wynika z niego że jesteś ignorantem i odmieńcem co jest dowodem że masz coś z głową :).Gdyż większośc mówi że czepiasz się minimalnych błędów których nawet KRYTYK by się nie czepiał więc facet zakończ temat niech go skasują i wszyscy będą zadowoleni:).
4.Czy ja jestem nie dojrzały hmmm raczej nie wiem co jest dobre a co złe w filmie a żaden normalny kinoman nie trzepia się takich błędów chyba że albo chce na siebie wzrócić uwage bo się nudzi albo ma coś z głową a inni robią dla kawału .Oczywiście 3 nie wchodzi w gre gdyż ciągniesz temat i ciągniesz więc przykro mi masz coś z głową :).5 Nie wiem bo ty nim nie jesteś z tego wynika :).
Wynika z tego żeś jest bałwan... te 75% to jedna i ta sama osoba no może dwie...
Widać że nie posiadasz bladego pojęcia czego czepiają się krytycy...
I jaki psychol zakłada kilka profili aby potwierdzać swoje racje i udawać że nie tylko on tak sądzi (twoje 75%:) człowieku radze udać się do poradni! (Przypuszczam że już tam byłeś i min. stwierdzono u Ciebie ADHD)
I niczego nie będę zamykał i zakańczał matole (tu znów pokazałeś jak bardzo jesteś chory) jak ci temat nie pasuje to jest prosta rada - nie udzielaj się! Swoją drogą kto udziela się w temacie nie znając go i nie zapoznając się z nim - podpowiem DEBILe tak robią...
A i nie obchodzi mnie jakiego rodzaju z ciebie kinoman (i twoich kolegów chociaż wątpię abyś takowych miał) bo raczej marny...
hehe żenada z ciebie widze że ty jakiś incognito gdzie ja mam dodatkowe profile bo nie widze.Oglądałeś piękny umysł chyba zgubili główną postać :).Gdybyś był inteligenty ale że nie jesteś ADHD występuje u osób pobudliwych nerwowo co się nie ima z moją osobą .Zanim coś powiesz zastanów się tak z kilka razy :).Co do tematu wystarczy że przeczytam główny wątek i już wiem o czym jest rozmowa hehe.
Nadal nie rozumiem po co zajmujesz głos smarku i co twoje BEZSENSOWNE wypowiedzi wnoszą do tematu...
Co do twojej nadpobudliwości to jestem pewien że masz zdiagnozowane ADHD...
..hehe
Smarku to możesz mówić do tata.Czy moje wypowiedzi mają coś wspóknego do tematu tak MÔWIĄ ŻE TEMAT GŁÓWNY JEST BEZSENSOWNY I STARAM SIĘ WBIĆ 5 KLEPKE AUTOROWI TEMATU ABY ZASTANOWIŁ SIĘ CZY TEN TEMAT JEST WARTY UWAGII.NOI MÓWIŁEM ŻE MASZ COŚ Z GŁOWĄ TYLKO MUSZE ZADZWONIĆ DO TWOJEJ MAMY O TOCZY JEST Z TOBĄ COŚ NIE TAK :)
"Smarku to możesz mówić do tata" !?
"STARAM SIĘ WBIĆ 5 KLEPKE AUTOROWI TEMATU ABY ZASTANOWIŁ SIĘ CZY TEN TEMAT JEST WARTY UWAGII" wypocina bezsensu piszesz że ktoś zakłada temat który nie jest godny uwagi!? Co ty ćpasz!?
Temat moim zdaniem ma sens w przeciwnym razie bym go nie zakładał a to czy jest godny uwagi to raczej ocenia ktoś czy chce zabrać głos w temacie czy nie... A jeśli ktoś twierdzi że temat nie jest godny uwagi a mimo wszystko zabiera w nim głos (na domiar złego pisząc bez ładu i składu) to powinien się leczyć! Już pisałem że nikt ci się nie kazał w nim udzielać a nawet twierdzę że twoje wypowiedzi są bez sensu przez nikogo nie chciane i NIE POTRZEBNE!!!
hmmm a jeśli twoim zdaniem temat nie jest godny uwagi to po co się udzielasz - normalnie jesteś DEBILEM!
"NOI MÓWIŁEM ŻE MASZ COŚ Z GŁOWĄ TYLKO MUSZE ZADZWONIĆ DO TWOJEJ MAMY O TOCZY JEST Z TOBĄ COŚ NIE TAK" !? Tą wypowiedzią kolejny raz potwierdzasz swoją nie dojrzałość (nie tylko emocjonalną) poza tym nie słyszałem abyś coś "mówił" a pisząc bez sensowne wypociny popełniasz masę błędów które dobijają (bez)sens twoich wypowiedzi podejrzewam że zszedłeś do piwnicy po słoik z butaprenem... podpowiadam odstaw to bo ci resztki mózgu zlasuje...
Zyga mój drogi :) Rażą mnie bezsensowne tematy zwłaszcza jeśli ktoś NA CHAMA doszukuje się minimalnych błędów w filmie który jest popularnym .Powtarzam ci zrozum pewną konkluzje że KRYTYK tak nie robi jak ty robisz tworząc ten temat.Takich błędów się nie doszukuje a owy błąd który tak bardzo i stanowczo chcesz wyjaśnić NIE DA SIĘ.
Daruj sobie dzieciaku i idź dalej pobaw się zabawkami! Gówno mnie obchodzi co ty powtarzasz bo twoje wypowiedzi są pozbawione sensu tak jak twój temat traktujący o "Forrest Gump" to jest dopiero temat który ma sens...
Nie wiesz jak zachowuje się krytyk i jak ocenia film jak dorośniesz to może zrozumiesz....
ty KRYTYKIEM NIE JESTEŚ TY JESTEŚ DEBILEM :)) A TO DUŻA RÓŻNICA POMIĘDZY TYMI ZAWODAMI:))
cukierek oraz zyga obydwoje jestescie zjebiami genetycznymi i tyle. Wasza dyskusja jest zenujaca. A terminator 2 ma ode mnie 10/10-arcydzielo w kazdym calu. AVE
Zjeb to cię spłodził stary się spuścił na klapę od kibla, stara usiadła i tak oto powstał...
kurde znalem ten tekst z 15 lat temu. Dzielily sie nim dzieci. Kiedys to byla straszna obelga ale wtedy mialem 15 lat he he. Oj troliku moj Ty troliku. Tylko pustaki z gimnazjum jada na rodzicow bo mysla ze to zaboli...
Zastanówmy się czy bezsensowne zabieranie głosu bo co mnie to obchodzi że ty dajesz 10/10!? a tym bardziej że twoja wypowiedz nic nie wnosi do tematu czy to aby wy pokolenie emo nie nazywacie trolowaniem!????
Poza tym sam zacząłeś i jeszcze nie potrafisz czytać bo ja nie jadę twoim rodzicom - no chyba że tym że byli nie ostrożni i spłodzili takiego nie dorozwoja jak ty ale co zrobić...
hm widze ze problemy z kojarzeniem osob z pokolenia gimnazjalistow nie jest twoja mocna strona. mialem to szczescie ze nie uswiadczylem gimnazjum a co za tym idzie nie zrylo mi to mozgownicy. Skoro uwazasz ze jestem szczeniakiem( pomijam fakt ze przy niku mam date urodzenia) to napisz wielmozny panie ile masz wiosen na koncie? Tylko bez sciemy ze 35.
"Zjeb to cię spłodził stary się spuścił na klapę od kibla, stara usiadła i tak oto powstał"- jezeli to nie jest obrazanie rodzicow to Ci gratuluje. Daje to dostatecznie swiadectwo co do tego jak odnosisz sie do swoich rodzicow, jak ich nazywasz przy kolegach(jezeli ich masz) A mylisz ze mnie interesuje ze film Ci sie nie podobal? Mam na to gdzies
Człowieku gówno mnie obchodzi twój nick i tym bardziej nie będę z niego wyczytywał ile masz lat bo to też gówno mnie obchodzi! Tak samo gówno cie powinno obchodzić ile ja mam lat (chociaż zapewniam cię że jestem starszy od ciebie) Faktem jest że twoja wypowiedz jest nie w temacie i PIERWSZY zacząłeś mnie obrażać tak więc masz ripostę...
cukierek oraz riddick1981 obydwoje jestescie zjebiami genetycznymi i tyle. Wasza dyskusja jest zenujaca. I naprawde nie obchodzi mnie ile ma od ciebie terminator bo nie o tym jest temat
Zjeb to masz na drugie,jak nie widzisz o co chodzi to zamilcz:)).Próbuje mó przetłumaczyć a ty mi tylko ciśnienie podnosisz :)
tak mistrzu już milcze bo Ty mi każesz. Chyba Cie konkretnie pogięło. Jak masz za wysokie ciśnienie to weź sobie lek na jego zmniejszenie bo to różnie bywa...
Pogieło cię to przy p..odzie jak mama dawał ci cdojke:-).Natomiast tatuś dawał ci possać swojego ......... i od dziś riddick nazywa się pogięty pyton :))
aaaaaa analfabetyzm wtórny sie udziela chłopcze "Próbuje mó "( to chyba pisze się przez "u') Poza tym walisz totalne literówki. Jak nie umiesz pisac to nim wyślesz swoje żenujące wypociny polecam przeczytać to co nabazgrolileś w pocie czoła bo niestety wystawiasz sobie beznadziejna opinię( jakby w ogole możliwa była inna he he)
dziękuje pogięty pytonie za wzrócenie uwagi hehe :)napewno wezne twoje słowa do serca pogięty pytonie hahaha
"mó"
co ty mi próbujesz przetłumaczyć - to że jesteś niedorozwiniętym zakompleksionym dzieciakiem z ADHD?