Nikt tu się nie spina, mam na ciebie wylane. Jak już napisałam czytasz własne emocje w moich wypowiedziach i nadajesz im wydźwięk histeryczny. Kłócisz się sama ze sobą, z własnymi uczuciami, przeczytanymi w moich wypowiedziach. Stąd prosty wniosek, że masz problemy z nimi.

Już napisałam, dlaczego odpisuję, poza tym uważam, że wypada odpowiadać, gdy ktoś do mnie mówi, ale to mój częsty błąd, bo desperaci zachowują się desperacko...

Jak już napisałam czytasz własne emocje w moich wypowiedziach i nadajesz im wydźwięk histeryczny. Kłócisz się sama ze sobą, z własnymi uczuciami, przeczytanymi w moich wypowiedziach. - ale zdajesz sobie sprawę, że mogę ci to samo powiedzieć :) nie masz wylane, twoje często długie i emocjonalne wypowiedzi temu przeczą. Wyluzuj dziewczyno, łatwo cię sprowokować i w sumie robi się to już nudne, twoje wypowiedzi są strasznie przewidywalne. Pewnie i jest coś ze mną nie tak, ale normalni ludzie są nudni a ty dodatkowo jesteś ograniczona.

Moje przydługie wypowiedzi są wynikiem mojej indywidualnej specyfiki wypowiedzi, ja nawet w życiu mówię dużo ;) więc tylko świadczy to o moim gadulstwie, a nie o moich uczuciach. Za każdym razem gdy wchodzę na filmweba i wyświetla mi się żółta kropka myślę "oby tylko nie ona, kompromituje się już", więc odpowiadam ci z wyraźnym wylaniem na to co piszesz i po co piszesz, bo ty już nawet nie wiesz o co się kłócisz, chodzi tylko o fakt kłócenia się i dominacja nad drugą kobietą, o czym pisałam już na początku i co oczywiście było dla ciebie nieprawdziwe i "do wyśmiania". Jak widać...

Fakt, że w każdej wypowiedzi mnie wyzywasz i nie potrafisz przeprowadzić konwersacji bez agresji słownej nie świadczy o moim ograniczeniu, a... zgadnij czyim?

Jest sobota, dzień dla rodziny. Wiem, że na twoją składa się tylko jedno dziecko i to cały twój świat, ale zajmij się nim, a nie że od rana, pierwsze co zrobiłaś to piszesz do mnie. Jest weekend. Spędź go z rodziną i pozwól spędzić mi go ze swoją, bo mam dwóch pięknych synów i kochanego męża, wiem że ty tego nie masz, ale znajdź sobie swój cel w życiu.

... żegnam.

Z czystej ciekawości... Minęło 10 miesięcy. Czy Pani już zrozumiała, jak bardzo niemądre i pozbawione logiki są Pani wypowiedzi? Czy pojawiło się u Pani poczucie wstydu? Szczerze mówiąc, nie spotkałem jeszcze bardziej niemądrej osoby od Pani, a proszę mi wierzyć, widziałem już wiele niemądrych osób. Czasami, zamiast bronić uparcie swoich niemądrych wypowiedzi, lepiej się przyznać do błędu. Jest Pani modelowym przykładem działania efektu Dunninga-Krugera.

Skoro mnie obrażasz, to dlaczego używasz form grzecznościowych i to pisanych wielką literą w formie wyższego poszanowania rozmówcy? Zdajesz sobie sprawę jakie to jest niemądre i pozbawione sensu zachowanie?

Minęło 10 miesięcy... zdajesz sobie sprawę, że zapomniałam, że istnieje taki film i z pewnością miałam lepsze rzeczy do robienia, niż myślenie o idiotach z filmwebu, których miałam wątpliwą przyjemność spotkać, ale widzę, że bardzo ci zależało znaleźć się w tym gronie. Pamiętaj, że generalnie nic do ciebie nie mam... nawet szacunku.

To, że jest Pani niemądra, nie jest obelgą, tylko faktem. Nie moja wina, że fakty Panią obrażają. Powinna Pani wziąć pod uwagę ten fakt i zmienić swoje nastawienie i swoje poglądy, żeby mądrą osobą się stać. Zwracam się do Pani grzecznie, bo jest Pani dla mnie obcą osobą i mimo wszystko szanuję Panią. Szkoda, że Pani nie zmieniła swojej opinii i nie czuje żadnego zażenowania. Prawie każda Pani wypowiedź jest nafaszerowana błędami logicznymi: wnioskowania, które Pani w nich prowadzi, są logicznie zawodne, błędne. Nie posiada Pani zdolności analitycznych. To zaś zawsze można zmienić ;)

Za to ty posiadasz wybitne zdolności analityczne...i nie robisz błędów logicznych... Jak napisać "nie znam Pani" w jednym komentarzu z "jest Pani...". Skoro mnie nie znasz, to skąd wiesz jaka jestem? Kolejny błąd logiczny to stwierdzenie, że coś jest faktem. Jeśli piszesz, że mnie nie znasz, to masz jedynie przypuszczenia na mój temat i możesz wysnuwać wnioski błędne lub mniej błędne, a tym samym nie można mówić o faktach. Na podstawie tego, co napisałam wnioskujesz poziom mojej wiedzy, inteligencji i kompetencji, tak samo, jak ja na podstawienie twojej, że jesteś zwykły prostak i idiota, który zgrywa pseudo intelektualistę. Faktem jest to, że prof. Miodek określił, iż w mowie kolokwialnej, używanej na forum, do ludzi bez imienia i nazwiska, bez zdjęcia, całkowicie anonimowych, gdy używa się form obraźliwych, to używanie form grzecznościowych i wyrazu wyższego szacunku jest zwykłym gwałtem językowym. Przykład: "ale z Ciebie ciul". Kolejny fakt to znaczenie słowa "niemądry", wg. słownika języka polskiego, niemądry «mający małą wiedzę, inteligencję, małe doświadczenie; też: świadczący o małej wiedzy, inteligencji» jest jednoznacznie słowem obraźliwym. Jeżeli tego nie wiesz i nie rozumiesz świadczyć może o a) braku znajomości definicji i używaniu słów bez zrozumienia; b) złym wychowaniu wyniesionym z domu i używanie słów obraźliwych, bez świadomości ich intencji. Mam nadzieję, że dość jasno wytłumaczyłam ci, że podstawą twojego zachowania, są ukryte kompleksy z braku podstawowej wiedzy, braku wykształcenia, braku kultury osobistej, przedstawione w formie próby wykazania się cechami adekwatne odwrotnymi. Już rozumiesz, że "jakiś ty niemądry", to po prostu głos wewnątrz ciebie, który kieruje twoją potrzebą wykazania się i udowodnienia sobie, że nie jest to prawda. Jak wspomniałam, filmu nie pamiętam, bo nie był tego wart... zresztą jak praktycznie cała seria. Nie pamiętam, do czego właściwie piejesz koguciku i nawet mnie to nie interesuje, tak samo jak cała ta rozmowa z tobą. To, że zawsze coś słyszałeś względem siebie, nie oznacza, że okazując to innym, postawisz się w pozycji osoby silnej, posiadającej rację. To świadczy tylko o tym, że ty w takich sytuacjach czujesz się słaby. Proponuję zmianę zacząć od siebie.

Widzę, ze wszędzie i do wszystkich jesteś tak samo agresywna!

Jeszcze 2 tys forum do przerobienia, nie traci czasu na pojedynczy stalking.

Biedna dziewczyna. Nie ma życia prywatnego/rodzinnego. Internet/Filmweb to całe jej życie. Siedzi wpaczona cały dzień w ekran i stalkuje normalnych użytkowników.

To nie jedyny film, ale jak ktoś sam nazywa się trollem i jest z tego dumny, to co zrobić?

Dziewczyno Ty masz jakąś chorą obsesję. Może najwyższy czas aby udać się do psychiatry!? Kto to widział żeby tak prześladować drugą użytkowniczkę.

niezła "telenowela" :) gratulacje za cierpliwość w pisaniu z tak agresywną, kłótliwą i zakłamaną osobą.

Szczerze miałem nadzieję, że uda się dojść do porozumienia. Ja to jednak jestem naiwny jak mało kto :D
Dzięki za dobre słowo, pozdrawiam :)

Na jakiej podstawie "zakłamaną"? XD Nie znasz znaczenia pisanych słów, czy tylko tak ci się wpasowało?

Kompletnie się z Tobą nie zgodzę. Ten film to bzdura na bzdurze, zero sensu, logiki i klimatu. Można go porównać z nowym Rambo. Ten sam poziom. Zestawianie go na równi ze starymi częściami jest niedorzeczne. Mam wrażenie, że czym nowszy film tym bardziej widza traktuje się jak upośledzonego. ja rozumiem, że społeczeństwo obecnie jest coraz głupsze, ale bez przesady.

Daj spokój! Nowy Rambo był jeszcze znośny. Osobiście mi się podobał. Naturalnie nie dorównuje jedynce, która była w sumie dramatem sensacyjnym, ale dawał radę. No i brutalność na poziomie level hard. Generalnie nowy Rambo jak dla mnie był za krótki, niczym 4 część, bo w kwestiach że sporo rzeczy jest nierealistyczne z cyklu "zabili go a on uciekł" to chyba 3 części nic nie przebije.

Natomiast nowy Terminator do połowy jest nawet wciągającym filmem, choć uśmiercenie Johna w pierwszych 5 minutach filmu to niezły policzek, to narracja jest taka, że chce się poznać dlaczego tak się stało, skąd Legion zamiast SkyNetu itp.
Niestety w połowie filmu pojawia się Schwarzenegger ze swoją rolą i dalej już totalne absurdy zaczynają się sypać jak z rękawa. Dosłownie w każdym aspekcie, od fabuły po efekty specjalne.

A ja powiem tak, po ostatnim gniocie jakim był Genisys, spodziewałem się kolejnego gniotu. okazuje się jednak że film był całkiem niezły. Rzeczywiście takie mocne nawiązanie do "dwójki". Ten nowy terminator ok, całkiem całkiem. Ciekawe że mógł się rozdzielić na dwa.
Ale skoro jedna taka maszyna wprowadziła tyle popłochu i była prawie niezniszczalna, to co tam w przyszłości sie dzieje. łojeju. Jak z tym walczyć.
Dziadek Arnold daje radę i fajnie wpleciony w całość. Dziwnie, ale fajnie.
No i babcia Sarah.
Ostatnio mieliśmy babcię Laurie na ekranie, a teraz babcię Sarah.
Dla mnie solidne 6/10. Nie męczyłem się jak na Genisys, ale było zjadliwie.

Masz racje.Mi tez sie podobał. Ja też mam dosyć tych komentarzy.Ciagle im cos nie pasuje. A to aktor a to scenariusz idt.Dobry film !!!

Rocznik 81 - ta czesc to masakra jakas. Dno mułu nic więcej...Terminator się niestety skończył na 2 częsci..

Zgadzam sie bo to naprawde dobry terminator jest.Szkoda ze nie wyszedl zaraz po 2 czesci a tak to niestety poprzednicy narobili mu bigosu i wszyscy po nim leca.

Świetny film i moim zdaniem dużo lepszy od T2 w każdym aspekcie poza oryginalnością scenariusza, który w T2 mógł jeszcze czymś zaskoczyć w Mrocznym po iluś tam filmach i serialu opowiadającym tę samą historię nie ma na to szans. Mimo tego jednego minusu ogląda się to ciekawie, pewnie za sprawą świetnie granych bohaterów. Te role są tak dobre i przekonujące, że żałuje się że to nie jakiś miniserial. Na prawdę obejrzałbym jeszcze parę odcinków Mrocznego Przeznaczenia ;)

Pora umierać

dramat...nawet nie wiem co odpowiedzieć :) a moze to trolling jest :P

Obawiam się jednak, ze to poważnie co jest najbardziej zdumiewające w tym wszystkim

"Śmiem twierdzić że jest to najbardziej zbliżona część do 2, aktorsko, koncepcyjnie i fabularnie."

To ma świadczyć o tym, że film jest na 8/10? Bo potrafili sprawnie skopiować wątki z najlepszej części?

[Rise of machines]
W części 3 kopiowanie kompletnie nie wyszło i mimo że każdy wątek też był ukradziony z części 2 to całość wyglądała na żałosną parodię. Desperacko próbowano rozbawić widza: "o patrzcie, Arnold zakłada okularki w gwiazdki!", bo film nie miał nic do zaoferowania.

[Salvation]
W części 4 chcieli zrobić świeże pomysły, ale niestety reżyser zawiódł i nie potrafił nakręcić dobrego scenariusza. Jakby nie patrzeć scenariusz był niezły i wprowadzał serię na nowe tory.

[Genesis]
W części 5 chcieli trochę jak w 4, a trochę jak w 3, czyli część ukraść z poprzedników ale i dołożyć coś od siebie. Za bardzo namieszali i nie wyszło.

[Dark Fate]
A w tej części sprawnie skopiowali część 2 i to prawie unikając parodii. Prawie, bo z postaci T-800 ponownie zrobili pajaca. Ten film nic nowego od siebie nie daje i dziwi mnie że część użytkowników ocenia to na więcej niż 5/10.
Jeszcze 5/10 mogę zrozumieć, bo Linda, bo efekty, bo może i aktorsko ok. Ale jako film jest porażka na całej linii, od braku nowej fabuły po pajacowanie T-800 i bezsensowne kręcenie się w kółko z Johnem Connorem 2 i Skynetem 2.

Część czwarta ("Ocalenie"), to najlepszy film z cyklu o Terminatorze. "Mroczne przeznaczenie" depcze jemu po piętach i ocena 8/10 dla "szóstki" brzmi całkiem sensownie. PS. Jeżeli można użyć takiego porównania - film rośnie w moich oczach z czasem coraz bardziej.

Ja tam najbardziej lubię część gdzie pewien Ogrzy Mag służy Ner'zhulowi.

Jasne :) "Za Ner'zhula"!

No i - skynet's end is all i seek - tak powracając do tematu forum.
Pozdrawiam :)

Jarasz się T2 a dobrze oceniasz film, który na starcie w 3 minucie ,zaoruje całe jego cholerne dziedzictwo,zastępując kultowego Connora meksykańską sprzątaczką??

Druga część ma najbardziej wkurzającego Connora. O ile Furlong go raczej dobrze zagrał, to nie zmienia faktu, że jego postac to zwykły gówniarz ... no może nie do końca - jeszcze bandyta.

Kultowa rola i kultowa postać dla wszystkich ,prócz ciebie

"Kultowa rola ..." W czym kultowa? Furlong dobrze (raczej) zagrał młodego dzieciaka. Problem w tym, że ta rola to zwykły mały bandyta. Postać filmowa Connora, jako przywódcy ludzkości, w dwójce nie zaistniała dobrze. Co innego "Terminator: Ocalenie" - tam Connor, to prawdziwy przywódca.

zagrał młodego dzieciaka i jak go określasz bandytę bo to właśnie miał zagrać. Był synem wariatki którą zamknięto w pokoju bez klamek i wyrzucono klucz któremu całe życie wmawiała, że ma być mesjaszem ludzkości jak dorośnie i uczyła zabijać a wychowawła go rodzina zastępcza później. Takie dziwne, że mu się bunt załączył w młodości? Tak to jest jak mądrze napisany film ogląda tępa dzida. Istnieje duże szanse, że niczego nie zrozumie bo zabrakło mu na to inteligencji a potem będzie miał pretensje do za*ebiście napisanego filmu bo w jego niedorozwiniętej świadomości film nie miał sensu.

"... za*ebiście napisanego filmu ..." Dobry (?) żart ...

Tak, czy inaczej od części drugiej, o wiele bardziej podobało mi się "Mroczne przeznaczenie" (a inne Terminatory też - mniej lub bardziej). Koniec, kropka.

tak jak napisałem wcześniej - tak to jest gdy zaj*biście dobrze napisany film ogląda tępa dzida. Nie doceni niuansów scenariusza bo brakuje mu na to szarych komórek. Perły przed wieprze jak to mówią. Ale lubić dobie możesz to co chcesz - tego ci nie odmawiam. A to, że postanowiłeś polubić ch*jowy film świadczy bardziej o twoim marnym guście niż wysokiej jakości tego gniota.

a tak w ogóle wydmuszko, przygotuj listę powodów dla których uznałeś, że stwierdzenie "T2 to zaj*biście dobrze napisany film" za żart. Jak skończysz pisać dlaczego ten film jest głupi ja napiszę listę powodów dla których jest "zaj*ebiście dobrze napisany" - zobaczymy kto ma więcej argumentów - i zobaczymy kto obali więcej cudzych w parę minut.

Pisać "to jest fajne" czy "to nie jest fajne" to nawet taka ameba jak ty potrafi. UZASADNIĆ swoje stanowisko porządnymi argumentami, na filmwebia jak i w życiu - nie ma wielu osób które to potrafią.

"... przygotuj listę powodów .." ??? Tobie - nigdy w życiu.

"... wydmuszko ..." i "... ameba jak ty ..." Zdajesz sobie sprawę, że twoją agresję (słowną) trzeba leczyć? Z kimś takim prymitywnym (używającym określeń obrażających) nie będę rozmawiał. Pa.

UWAGA SPOILER Przyznaję, że to mnie właśnie rozwaliło w T:MP. Wizualnie to tak gdzieś do połowy film oglądało się dobrze, chociaż widać było kalkę z T2 (np. pościg spychaczem vs pościg ciężarówką bez naczepy). Ale straciłem serce do tego filmu w momencie gdy Sarah mówi:"Jesteś Johnem". No to po to przez kilkanaście lat zadawała się z każdym możliwym "warlordem", którym mógł z jej syna uczynić doskonałego przywódcę partyzantki (wyglądało na to, że raczej niue zdąży ukończyć West Point) by jako plan B scedować misję na robotnicę z fabryki samochodów? Gościówę po trzydziestce, która "nie umi" ani strzelać ani prowadzić auta. Przecież wystarczyłoby, że maszyny nie wysłałyby przeciw niej Termosia i Daniele pozostałaby taką samą pyskatą chica bez pojęcia o tworzeniu ruchu oporu. Być może do czasu buntu maszyn zabiłaby ją nadwaga. Do tego sam Termoś, niestety głupi niczym toster np.: "Umiem pilotować wojskowy samolot ale używam go do przeskoczenia na samolot, którym leci mój cel. Co tam będę odpalać jakieś rakiety. To by było nierycerskie" Chociaż drona pograniczników mógł wykorzystać w roli pocisku.

Zaoruje całe dziedzictwo? W T2 Kyle mówi coś w stylu że przeznaczenia nie ma, jet tylko to co sami ukształtujemy, więc po wydarzeniach z T2 postać Johna wcale nie musi już być istotna i kluczowa w wojnie ludzi z maszynami.
A odchodząc od wszystkich kłótni przeciwników i zwolenników, gdyby nie było poprzednich części i Dark Fate nie było by porównywane nawet podświadomie do nich to zapewne noty byłby wyższe :P

My mamy elektryka ze stoczni co nie chciał ale musiał obalić z Kiszczakiem flaszkę wódki, a meksykanie mają sprzątaczkę.

Terminator Dark Fate? To jakiś shit! Tutaj na filmwebie największy hit to Bad Boy Patryka Vegi, to jest dopiero hicior, jak dawniej Botoks. O rzesz kur..., ja pier... Oceny na IMDB 3,5 i 3,6. No, kurna. Takie hity to będę chyba po kilka razy dziennie oglądał

Ile dystrybutor płaci za takie wysrywy? Czy za peany na cześć MP dali więcej niż Kac Wawy?

Problemem tego filmu nie jest porównanie go do T2 tylko to, że to nie jest Terminator! To jest kobiece kino drogi, serio. Przez pół filmu zastanawiałem się, dlaczego na filmie o robotach oglądam babcie, matkę i córkę podróżujące sobie autem, pociągiem, samolotem czy helikopterem przez Amerykę? Przepraszam, do tego jest jeszcze nasłany na nich, z przyszłości, terminator (maszyna) idiota, który zachowuje się jak wściekły pies zombie wyjęty z serii filmów o korporacji Umbrella. Zachowuje się mniej więcej tak:
- Jestem szybki i niezniszczalny to rozszarpie was na kawałki. Co z tego, że macie broń i inne gadżety rzucę się na was i zabije w walce wręcz. A, nie mogę do was podejść, bo macie broń i cały czas obrywam i mi się nie udaje, no trudno będę postępował w ten sposób a nuż się kiedyś uda... O kurczę jestem jeszcze większym idiotom, bo zapomniałem, że wcale nie jestem niezniszczalny, wystarczy bomba czy rdzeń w strzykawce i... żegnaj terminatorku. No ręce opadają od takiej głupoty.
Do tego wszystkiego irytująca jak nie wiem Grace. Cały film czekałem tylko, kiedy ją wreszcie ubiją. O błędach logicznych nie będę się rozpisywał, bo to film nie rzeczywistość, wspomnę tylko, że Legion mógłby SkyNetowi co najwyżej sznurówki wiązać. Okropny film. Zupełnie niepotrzebny.

Ktoś tu obejrzał T2 bez zrozumienia, ale się wymądrza. Nie muszę wiedzieć o tobie niczego więcej niż to, że porównujesz T2 do DF by móc stwierdzić twój niedorozwój. Bez obrazy. Takie fakty "wkurzają mnie recenzje" mnie czasem też - jak nie mają sensu. Te jadące Po tym filmie są jak najbardziej w punkt. Tylko trzeba mieć mózg by to zauważyć.

Zgadzam się, film rewelacyjny. Czułem podobne emocje, jak na przełomie wieku gdy oglądałem T2 na VHS, i to mi wystarczyło by wystawić wysoką ocenę. Fakt że daleko mu do arcydzieła jakim jest T2, ale należy docenić starania twórców, bo film na prawdę mocno oddaje ducha najlepszej części serii.

T2 najlepsze, ale ta czesc jest tez niezla, bardzo fajne sie ja oglada! sa elementy przyslowiowego absurdu ale to wizja rezyserska.. ktos kto bedzie chcial doszukiwac sie ze jest to zly film to znajdzie wady i bedie mowic ze to gniot..Kazdemu moze sie cos podobac lub nie. Mackenzie bardzo fajnie zagrala udzwignela calosc na wysokim poziomie, watek Arnolda jest zbedny i troche psuje smak calosci jego wizerunku kreowany w tych wszystkich czesciach.