Ludzie, jeśli twierdzicie, że Terminator 3 był jakąś pomyłką, to po zobaczeniu tego zmienicie zdanie i stwierdzicie, że T3 nie był taką złą produkcją. Ten wyrób terminatoro-podobny to zwykły skok na kasę, by z marki "Terminator" wycisnąć jak najwięcej. Dałbym 2* za efekty specjalne, ale po zobaczeniu tego czegoś ręce mi opadły. Jak z przygnębiającego, ponurego filmu można zrobić film familijny? Terminator to smutny, ponury horror sci-fi. Jedyne, co mi się spodobało to pierwsze 10 minut filmu, gdzie widać młodego Terminatora, Johna Connora i Sarhę Connor. Potem to już równia pochyła.