Bardzo rozczarowało mnie zakończenie, oczywiście nie liczyłam na happy end czy coś, tylko jakoś tak no nie wiem... nie usatysfakcjonował mnie wystarczająco...
A dla mnie właśnie zakończenie jest b.dobre i podnosi wartość filmu..Bo jest prawdziwe...Happy end byłby pewnie uroczy i poprawiał nastrój,ale jak dla mnie byłby mało wiarygodny..Bo ile czasu można kochaći czekać na kogoś,kto sam nie wie,,kim jest i czego/kogo chce?
Poza tym zakończenie nie jest wcale takie pesymistyczne,bo dzięki tym wszystkim zdarzeniom Daniel zaczął dojrzewać do bycia sobą.A to już bardzo dużo...