Ten film jest tak żenująco śmieszny, że brak mi słów. Pomimo miłości do Bjork i szacunku do dorobku filmowego Larsa von Triera, nawet zaryzykuję stwierdzenie- pomimo znajomości kina. Nie uwierzyłam w ani jedno słowo wypowiedziane ani wyśpiewane w tym filmie. Nagrany z denerwującą manierą, słaby fabularnie, naiwny, pseudoartystyczny. Przykro mi, bo obejrzałam go pierwszy raz dzisiaj, a do tej pory żyłam w przeświadczeniu, ze to wspaniały film, który otworzy mi oczy, kiedy już go zobaczę. Obym kiedyś zmieniła zdanie, gdy jeszcze raz, przypadkiem, go zobaczę. BZDURKA. Sorry, ale chyba oglądaliśmy inny film.
Jak dla mnie to film trudny... w odbiorze, w ocenie. Oglądało mi się go średnio, przez większość czasu dłużył się i irytował. Jest to jednak rzecz oryginalna i dająca do myślenia. Dopiero ostatnia scena sprawiła, że nagle popłynęły mi łzy (co mnie zastanawia). Nie wiem czy faktycznie coś spartaczono, czy może nie dorosłam, a może stępiła się moja wrażliwość, ale w zestawieniu z Dogville - gdzie przecież też ciężko mi było strawić sposób kręcenia, ten film wypadł marnie... może nie był tak jednoznaczny, intuicyjny? Nawet żałowałam z początku, że zdecydowałam się go oglądać, ale już mi przeszło. Kiedyś jeszcze do niego chcę wrócić, sprawdzić czy mnie bardziej wzruszy.
ja go obejrzalam trzy razy i zdania nie zmieniłam
zgadzam się z Tobą - niestety byl to jeden z moich pierwszych filmow von triery i jakoś przekonanać do niego jako twórcy nie potrafię
A tutaj się nie zgodzę! Po pierwsze- to musical. Specyficzny gatunek i tyle. Filmy takie jak ten, mają działać na uczucia, a nie zachwycać fabułą. Chociaż jak dla mnie-dobra. Mamy emigrantkę z Czechosłowacji, walczącą z chorobą syna. Cały świat jest przeciwko niej i nic dziwnego- przecież wiadomo jak Amerykanie traktują obcych. Miała dumę, czasami mnie tym aż denerwowała. Ten jej ośli upór był nie do zniesienia. Osobiście skojarzyło mi się to z postawą bohaterki z lektora.
Gra Bjork-bardzo dobra. Co do innych aktorów...szkoda gadać. Maniera też mnie denerwowała, to muszę przyznać. Film jednak zasługuje na 9 w moim systemie oceniania.