Izraelski zagubiony wojak trafia do pulsującego od różnych narodowości Paryża. Mało wiarygodna bajeczka w przypadku tego bohatera, ale to co w filmie jest oczywiście tylko fikcją scenarzysty...albo nie do końca. Żydzi modlą się aby Turcja miała otwarte granice dla imigrantów i swobodnie pozwalała im podróżować w...

opowiadających o naszej współczesności, podlana historycznym sosem. Bardzo ważną rolę odgrywa sam język. Bo co to są synonimy? To wszystkie, te wyrazy i wyrażenia, które opisują podobne zjawiska, chociaż użyte do nich słowa brzmią inaczej. Jednak sam sens pozostaje z grubsza taki sam. I dla mnie cały film to właśnie...

tyle dałem radę obejrzec.Moim zdaniem, to pseudointelektualne wypociny, ale chętnie posłucham co było dalej...

tożsamość jasne, integracja oczywiście, ale determinacja z jaką ona następuje i zdziwienie zblazowanej dekadenckiej europy która na to patrzy powinna dać nam europejczykom do myślenia. to co mamy jest unikatowe i warte wysiłków aby to utrzymać.

Przybysz, uciekinier, ekscentryk, samotnik? Pula słów zwiększa się coraz bardziej, z każdą kolejną sceną, każdym niepokojącym dialogiem. A przecież określają to samo, tylko inaczej. Tak, to film, który powinno się oglądać przez sceny, a dopiero potem spokojnie i bez emocji łączyć w całość. Jest tu egzystencjalna...

Kiedy w Polsce? ;)