1. Parszywa gra aktorska, nie licząc kobitki która podaje Chun-Li jakiegoś pieroga w Bangkoku. Liu Kang też nic nie pokazał.
2. Nie wiem czy to miał film nawiązywać do gry czy co, ale nastawiałem się na dobre kino akcji, a dostałem byle jaki film, momentami chciało mi się śmiać z dialogów itp.
3. Efekty specjalne - żenada.
4. 1 moment dobry - muzyczka jak dwie babeczki tańcują na dance-florze. Ace Hood - Get Him, naprawdę muza ok, jak dla mnie. I za to mały plusik, bo lekceważyłem tą piosenkę, teraz mi się spodobała i leci zapętlona w Winampie :P
Pozdrawiam serdecznie