Ja bym chciał - to jeden z filmów które by się chciało oglądać bez końca. Niestety nie będzie kontynuacji, nie ma nikogo kto by się tego podjął.
Na internecie jest dużo opowieści tego typu pisanych przez fanów, jeżeli znasz dobrze angielski.
Nie chce i nie będzie, ten film sam w sobie jest idealny po co mu ciąg dalszy?
Poza tym, filmy ghibli nigdy nie stawiały na kontynuacje, nie licząc takich powiązań jak szept serca z narzeczona dla kota.
Dla mnie piękno filmów Ghibli to przemyślana fabuła i kompozycja stanowiąca całość, tam nie potrzeba kontynuacji, ciągnięcia tej opowieści, przecież te filmy wciąż mówią do Ciebie: dorośnij, dorośnij, dorośnij... ;)
Absolutnie nie. Ten film jest tak doskonały, że nie potrzebuje kontynuacji i robienia z niego tasiemca, podobnie jak ze Shreka lub Epoki Lodowcowej.