Oglądając ten film można ze zdumienia przecierać oczy co kilka minut. Tym bardziej gdy wspomni się piękną trylogię od Raimi. W "Homecoming" wszystko rozczarowuje - nawet same początkowe napisy. Gra aktorów to nieporozumienie. Polityczna poprawność związana z zaangażowaniem kolorowych aktorów po prostu paraliżuje film. Animacje Spidermana wyglądają jak z jakiejś gry komputerowej. Zaskakuje płytkość scenariusza, wyeliminowanie emocji między bohaterami. Każdego myślącego człowieka powinno zastanowić jakie czasy nadchodzą kiedy kilka lat wcześniej stworzono tak wspaniałą serię z Tobey Maguire. To jest nie do uwierzenia jak ludzie sami akceptują i wydają pieniądze na takie filmy jak ten.