nie widziałem starego filmu i nie czytałem książki ale kilka wątków wydawało się być na siłę film nie był też specjalnie straszny film miał ładne zdjęcia i charakteryzacje ogółem nie jest źle ale nie jest też najlepiej nie wiem jak film ma się do książki ale historia była naprawde fajna i ,,straszna" w filmie nie...
Czytałam książkę wiele lat temu, oglądałam pierwszy film, wiedziałam, że ten remake zupełnie mi się nie spodoba, ale mimo to zdecydowanie chciałam go zobaczyć. Dla zasady, dlatego, że lubię Kinga.. horror nakręcony poprawnie, ale często dla mnie nudny.. poruszający smutne tematy a więc i trochę przykry.. o ile nowe IT...
więcej
Pamietam ksiazke, czytalem jako dziecko i powiem szczerze ze byla dla mnie straszna ze az nie moglem dokonczyc. Bylo to dawno wiec nei pamietam ksiazki za dobrze.
Moze ktos wie jakie roznice miedzy ksiazka a filmem
Film jest tez niezle zakrecony. Sporo momentow gdzie mozna podskoczyc na krzesle.
i nie da się tego inaczej powiedziec. Po co to powstało? Komu przeszkadzał oryginał? Jaki sens jest tego i w tym filmie? Nudny, niewiarygodnie wręcz nudny film. Koszmar fana horrorów - oglądasz remake horroru, który znasz i który do tego jest beznadziejnie niestraszny. Ja nie wiem, jakoś Grunge i Ring udało się zrobić...
więcejPolecam, chociaż szału nie robi. Kilka rzeczy zmienili, treść momentami niespójna ale i tak przyjemnie się ogląda
Bardzo jestem ciekaw zakończenia filmu, w książce nawet epilog był świetny. Teraz czas obejrzeć film z 1989 r. i czekać na nową premierę.
Chodzi tu chyba tylko o pieniądze, bo powtórzyć takie dzieło jakim był "Pet Sementery" jest niemozliwe.
a gadają o tym filmie od 2003 roku to jakas kpina.Miała byc 3 czesc a wyszło ze zrobią remake pierwszej czesci i bez Kinga.To juz jak ma byc sam niewiem.Miała byc 3 czesc ktora miała nic niemiec wspolnego z poprzednimi i bez Kinga.tak wyczytałem na tej stronie.Wiec o co chodzi??
Po nudnym To z 2017 roku Smętarz dla zwierzaków to kolejny słaby remake Kinga. Jednak kiedyś jak te 30 i więcej lat temu robili ekranizacje Kinga to były to filmy dobre, a niektóre nawet bardzo dobre. Teraz to odgrzewane kotlety.
NIe należę do fanów literatury Kinga. uważam zresztą że to pisarz typowych produkcyjniaków. Owszem - kasowy, ale nie ambitny. Pomińmy to jednak i wróćmy do filmu. Film zawsze bedzie zawodem dla kogoś kto przeczytał książkę i kłopot nie w tym że trochę pozmieniano wątki, wycięto Normę która w sumie nic znaczącego do...
więcej