PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32012}
6,3 27 418
ocen
6,3 10 1 27418
5,7 6
ocen krytyków
Smętarz dla zwierzaków
powrót do forum filmu Smętarz dla zwierzaków

Książki niestety nie czytałam, ale produkcja moim zdaniem bardzo dobra. Psychodeliczna,
przerażająca. Ale nie obejrzę drugi raz bo nie mam odwagi;)

ocenił(a) film na 10
olkis19

na pewno masz odwagę !:) więc obejrzyj jeszcze raz, bo warto ! i wsłuchaj się w muzykę ! a ja polecam "Mgłę" Johna Carpentera - jeśli nie znasz - poszukaj ! podobny klimat z tamtych wspaniałych lat....

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
BEOWULF680

Lepiej się poczułeś?

jeansibelius

No "Mgła" świetna,chociaz wielu się ten film nie podoba,nie wiem czemu.
A oglądał ktos może "To"?,zaraz luknę jaka ocene dostał;]

ocenił(a) film na 10
Oktavian7

"To", czyli "Coś", czyli "The Thing"...stawiam ten film w rzędzie najwiekszych osiągnięc filmowych w ogóle...co ciekawe, robią teraz pre-quel... http://www.youtube.com/watch?v=1-LfcKPtAwU Moze nie byc źle...:)

jeansibelius

Pomyliłeś się ,ja mówię o tym filmie w którym główny bohater to klaun mordujący dzieci.Taki miniserial.A coś to film Carpentera.:)

ocenił(a) film na 9
olkis19

Pozostaje mi tylko życzyć Ci więcej odwagi, bo film rewelacyjny.

ocenił(a) film na 6
anonimowy

A ja polecam przeczytać książkę, która w porównaniu do i tak dobrego filmu jest dużo lepsza:) Muzyka w filmie faktycznie wspaniała

olkis19

film bardzo dobry obejrzałem go już kilka razy i obejrzę kolejny raz dzisiaj 23:55 Tvn

ocenił(a) film na 10
daniel51613

ja też obejrze, mimo że mam go na płycie ;) polecam - to mój najlepszy film ;)

ocenił(a) film na 1
gosiak_rpr

Tylko książka...książka ma klimat, ma...to coś...film tego nie ma...i nie będzie niestety mieć.

ocenił(a) film na 6
olkis19

nie wiem dlaczego nie chce obejrzeć drugi raz. film niezły, ale nie taki straszny.

użytkownik usunięty
olkis19

Ja też już nie obejrzę tego filmu, bo jest bardzo straszny! No jak ja teraz zasnę?!:(

ocenił(a) film na 7

Jest momentami straszny (i oto chodzi bo horror ma straszyć), ale bez przesady z tym bardzo straszny...

ocenił(a) film na 8
olkis19

No ja się będę długo przymierzać do powtórki, bo film jest rzeczywiście świetny, klimatyczny i ma właśnie taki psychodeliczny charakter:) Kiedy go oglądałam już jakis czas temu, to byłam nieźle poskładana po nim, choć na prawdę ciężko mnie strwożyć jakimś horrorem. Absolutna klasyka gatunku.

ocenił(a) film na 6
olkis19

Mnie za to ten film w ogóle nie porwał. Nie odczułam tego klimatu, który był w książce, być może z racji tego, że była już późna pora, a ja ledwo siedziałam. Do tego irytowała mnie gra Midkiffa (filmowy Louis), którego postać była bardzo bez wyrazu, wciąż ta sama mina i pustka w oczach, żadnych emocji. Podobnie twarz Crosby (Rachel) mi tam w ogóle nie pasowała. Jedyną postacią, która mi się spodobała był Pascow i kot.
Do tego ostatnia scena... Nie opiszę, jak zakończyła się książka, jednak tu twórcy poszli o krok dalej, co moim zdaniem popsuło całą przyjemność z oglądania. Wyłączyłam tv zniesmaczona, mimo że scena miała w sobie jakiś romantyzm.
Zdecydowanie nie wrócę już do tego filmu.

Itushal

Coś takiego. Komuś film się nie spodobał. Nie jestem sam.

Tej opowieści Kinga nie czytałem. Chciałbym, aby była lepsza od filmu. Bo film to nieporozumienie.
Bardziej komedia niż horror. Tragiczna gra aktorów pogrzebała ekranizację. Zwłaszcza głównego bohatera - prawdziwy poker face, któremu chowanie się przed policją w grobie syna sprawia radość. Rozumiem, że jego postępowanie dyktowała desperacja i załamanie. Próżno szukać tych emocji u niego. To, że na koniec idzie zakopać żonę odbierać można tylko jako akt bezdennej głupoty.
Sympatyczne widmo chyba nie miało budzić u widza grozy. Podobnie King, jako ksiądz.
Ten film naprawdę można było zrobić lepiej.

ocenił(a) film na 6
Piramidoglowy

W takim razie jak najbardziej polecam ci tę książkę. Jest o niebo lepsza, King bardzo dużą uwagę zwraca na uczucia bohaterów i ich postrzeganie otoczenia, w przeciwieństwie do filmu. I w powieści faktycznie również zakopuje żonę i, tak jak w filmie, ta wraca, jednakże kończy się inaczej, dużo bardziej klimatycznie i z wyczuciem.
Nie bardzo pamiętam, jak to było w książce z Pascowem, więc tutaj niestety nie mogę się wypowiedzieć.
Postaci są dużo bardziej wyraziste i "uczuciowe", mi bardzo szybko się czytało i bardzo przyjemnie.
Co mnie jeszcze rozśmieszyło w filmie to Gage (już po zmartwychwstaniu). Jak zazwyczaj ma to w filmach być, "złe" dzieci przerażają, a tutaj wzbudziło to we mnie jedynie przewrócenie oczami i zażenowanie, bo jak, do cholery, można tak popsuć wszystkie postaci w filmie? Rozumiem, chłopiec nie musi być rewelacyjnym aktorem na miarę Hopkinsa, ale bez przesady.

W każdym razie też się cieszę, że nie jestem tutaj sama :) Bo zaczynałam myśleć, że może to ze mną coś jest nie tak.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones