Książkę przeczytałam dwukrotnie, film widziałam kilka razy i uważam, że niezwykle dobrze ją odzwierciedla toteż nie rozumiem krytyki co poniektórych głąbów, które wystawiają ocenę 1.
Aktorzy świetnie odegrali swoje role, zwłaszcza dziewczynka, która wcieliła się w Ellie.
Uważam, że jest to jeden z lepszych filmów, które wspaniale oddają książkę Kinga.
Zastanawia mnie tylko czemu pominięto postać Normy.
Norma była żoną Juda? Książkę przeczytałem raz, ale teraz mi się przypomina, że chorowała na jakiś tam artretyzm czy coś, co jej palce wykrzywiało. Nie wiem, czy dobrze kojarzę.
Dobrze kojarzysz. Mało tego, była dość kluczową postacią, gdy dostała zawału a Louis w porę ją uratował, Jud w podzięce pomógł mu przywrócić do życia kota córki. I od tego się zaczęło. Tak wiec uważam, że była dość ważna.