PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=702}

Siedem

Se7en
1995
8,3 628 tys. ocen
8,3 10 1 628261
8,5 87 krytyków
Siedem
powrót do forum filmu Siedem

Mam pytanie!!

ocenił(a) film na 7

Bo do końca nie widzę związku pomiędzy chciwością i pychą a sposobem, w jaki zostali zabici "wykonawcy" tych grzechów... W końcu cała rzecz polegała na tym, że ofiary miały zginąć od grzechu, który popełniali. No i jeśli chodzi o faceta od lenistwa, grubasa od obżarstwa i dziwki od nieczystości to sprawa jest jasna. Ale o co chodziło w przypadku tego adwokata? Dlaczego za chciwość psychol zmusił go aby odciął sobie część ciała? A co to miało do rzeczy, że kobitce od pychy pociął twarz, odciął nos i przykleił do dłoni tabletki oraz telefon? Nie rozumiem tego. Proszę o odpowiedź, bo nie daje mi to spokoju.

ocenił(a) film na 10
dita_37

Co do chciwości nie jestem pewien, ale jeśli chodzi o pychę, to w filmie było dokładnie powiedziane- zabójca odciął jej nos, aby więcej go nie zadzierała. Z pociętą twarzą babka mogła jeszcze przeżyć i miała wybór: zadzwonić przez przyklejony do jej reki telefon po pomoc (lecz wtedy nie mogłaby się pysznić swoją urodą), bądź zażyć tabletki i skrócić swe cierpienia .

dita_37

moim zdaniem, choć mogę się mylić związek pomiędzy chciwością adwokata a jego śmiercią opierała się na powieści "kupiec wenecki" chyba nawet sam john doe w liście o niej wspomina. W "kupcu..." było powiedziane że 1 kg mięsa bez kości i krwi mógł sobie wziąść kupiec czy jakoś tak to szło :d
w każdym razie śmiercią adwokata a jego grzechem oparty był na na kupcu weneckim gdzie główny bohater staje przed takim właśnie wyborem odpuścić winę ofiarzę czy skazać ją na śmierć ale zaspokoić swoje pragnienie zemsty i pojść do więzienia
pozdrawiam

ocenił(a) film na 3
dita_37

A jaki grzech popełnił policjant grany przez Brada Pitta, że jego żona musiała zginąć?

ocenił(a) film na 10
rometa

GNIEW



ale mogę się mylić...

pzdr

użytkownik usunięty
Arti58

Masz dwie interpretacje do wyboru.
Pierwsza: morderca popełnił grzech gniewu dlatego musiał zginąć, natomiast żona została zabita za to, że popełniła gniew zazdrości (chciała aby mąż zrezygnował z pracy).
Druga: żona policjanta ginie z powodu jego grzechu gniewu, natomiast morderca z powodu grzechu zazdrości.
Ta druga jest chyba wykładnią oficjalną, ale mnie bardziej przekonuje wersja pierwsza.

Aleście namieszali ;D sam już nic z tego nie rozumiem ale chyba macie rację ;D

pzdr

ocenił(a) film na 10

"Pierwsza: morderca popełnił grzech gniewu dlatego musiał zginąć, natomiast żona została zabita za to, że popełniła gniew zazdrości (chciała aby mąż zrezygnował z pracy). "


teraz to mi wywróciłeś film do góry nogami hehe



pzdr

ocenił(a) film na 10

do Czarny_Baran

chyba nieco inaczej zrozumieliśmy film,
moje zdanie : morderca tak naprawdę według swoich zamiarów nie popełnił żadnego grzechu popełniały je ofiary i on je za to karał ja to odebrałem tak, że żona popełniła grzech zazdrości , a jej mąż grzech gniewu i wtedy dopełniło się "dzieło" mordercy. Gdyby nie strzelił tylko powstrzymał swój gniew kto wie... ale o to chodzi w tym filmie takie jest moje zdanie


pzdr

ocenił(a) film na 10
rometa

John Doe popełnił grzech zazdrości. Przecież mówił wyraźnie, że zazdrościł Bradowi jego spokojnego, normalnego życia, więc zabił jego żonę. A Brad popełnił grzech gniewu, bo w złości zabił Johna. Zawiłe to..

użytkownik usunięty
FtomekR

Wiem, wiem. Napisałem, że to oficjalna wersja. Wolałbym jednak gdyby wyglądało to tak jak napisałem na początku. Wtedy trzymałoby się to bardziej kupy ;) 7 grzechów, 7 grzeszników. A tak wygląda na to, że za grzech jednej osoby ucierpiała osoba inna niż powinna :)

Ale czy w końcu nie jest tak że za grzech cierpi kilka osób. Ten co go uczynił i jego najbliższe otoczenie, w tym wypadku żona gliniarza
pozd

użytkownik usunięty
DonVito_5

W życiu może i tak, ale na pewno nie w chrześcijaństwie ;)
A przecież w całym filmie o to się rozchodzi, że John Doe uważa się za chrześcijanina. Nawet więc jeśli przyjąć, że dla policjanta karą za grzech miała nie być śmierć lecz utrata bliskiej osoby, to jest ten motyw psuje mi całą wymowę filmu. Doe był totalnym "sajko", ale przez cały film był konsekwentny w tym co robił. No chyba, że miało to pokazać, że pod koniec już się w tym wszystkim mocno zatracił. Wtedy jednak cały jego misterny plan się rozkłada.

ocenił(a) film na 9

Ostatnio znalazłem książkę na podstawie filmu. Wg niej prawnik był
głównym obrońcą przestępców i podejmował się obrony najgorszych
degeneratów. Chyba możemy to uznać za dowód jego chciwości:)

luke_ass

O czymś takim mówił też John w filmie.

ocenił(a) film na 10
Rafal_

A co tu jest do wyjaśniania, oglądajcie uważniej filmy.W filmie jest wszystko podane na tacy i nie należy sie tutaj doszukiwać jakiegoś drugiego dna.John Doe sam mówił że zazdrości Millsowi jego życia, cudownej żony itp.Cytuje"zazdrość to mój grzech"(też jest człowiekiem i też jest ofiarą, bo w końcu ginie),Mills zaś zastrzelił Johna Doe z gniewu i mamy wszystkie siedem grzechów, po jaką cholere tak kombinujecie, co do prawnika, John Doe w samochodzie wyjasniał,prawnik który kłamie za każdym otwarciem ust,by mordercy i gwałciciele chodzili po ulicach, prawnika to nie obchodziło, miał za to kase, to jest ta chciwość,a ten prawniki był najlepszy w mieście, więc John świetnie wybrał swoją ofiare, a dlaczego go zabił w taki sposób to przeczytajcie Kupca Weneckiego, i po co tak mieszacie???

ocenił(a) film na 10
agrest1989

Dokładnie. W filmie wszystko jest wyjaśnione, dosłownie "podane na tacy", jak pisze mój przedmówca.
Nie ma po co szukać innych treści, podtekstów i drugich den (chyba tak to się odmienia :P) bo to do niczego nie prowadzi.

użytkownik usunięty
aaako

Niby tak, ale jest różnica pomiędzy doszukiwaniem się drugiego dna, a wskazaniem na to jak w czyimś mniemaniu film mógł zostać lepiej zrobiony.
Ja nadal będę się upierał, że opcja z "gniewem" Doe a "zazdrością" Tracy sprawiłaby, że film stał by się bardziej konsekwentny :)

Właściwie tak, wszyscy grzesznicy by zginęli. Ewentualnie jakby Mills zastrzelił się potem z rozpaczy też by pasowało.

ocenił(a) film na 9
agrest1989

Przynajmniej jedna osoba zrozumiała film...