Nawet tak prostej groźby jak "nigdy we mnie nie celuj" nie potrafi wyegzekwować ;)
Emily Blunt grała słupa... no wyszło poprawnie - ale chwalić się nie ma czym... podziwiać też raczej nie...
Film miał w sobie coś przez 15 min - potem skończyło się wszystko - pomysł, środki, chęci...
Jako film akcji - nuuuuuda, jako film z głębią - po prostu płytko
Szkoda czasu