Dawno już nie byłem tak spięty na seansie.
Fantastyczna muzyka i zdjęcia sprawiają, że człowiek siedzi na krawędzi fotela i cały czas spodziewa się, że za chwilę zdarzy się coś złego.
Jeszcze perfidnie podkręcono dźwięk w kinie, tak, że przy każdym wystrzale ktoś podskakiwał. ;)
I zgadzam się, że scenariusz prosty - ale nakręcone toto pierwszorzędnie.