Wszystko, co najważniejsze, odzwierciedlają tutaj spojrzenia. Jest w nich rozpacz, gniew, bezsilność i każde oblicze smutku. Przejmujący dramat, w którym łączą się broń, krzyk i krew z kameralną opowieścią o tym, że wojna zabiera wszystko, choć nie zawsze udaje się jej zabrać godność ludzką. Montaż prawie że kameralny, bo poza scenami walk najważniejsze są te ujęcia walki wewnętrznej. Bohaterów, którzy nie muszą niczego mówić, tylko patrzą – na siebie i absurd szaleństwa zabijania. Dodatkowym plusem jest hipnotyzująca muzyka. Dźwięki śmierci i dźwięki życia. Mocny i sugestywny film.