Oczywiście wiem po, co - producent zostawił uchylone okienko, nie w tym rzecz.
Jak dla mnie zbędnym było pokazać mi, że Sherlock umiera, a później, reanimować aparatem tlenowym - mogli po prostu go nie uśmiercać.
Kalkulacja mogła wyjść im tak jak pokazali, ale np. Sherlock mógł sobie przypomnieć kalkulację z pobytu u wróżki, gdzie również nie uwzględnił zewnętrznego czynnika i plan poszedł w "du pu" i tym razem np. przypomnieć sobie, że w każdej chwili ma się zjawić Watson (przecież swoje zrobił i wiedział, gdzie jest Sherlock), grać na zwłokę i razem go załatwić.
Gdyby nie to dałbym 10, a tak.... tylko 9 ;P
Miał powód aby wszyscy myśleli, że nie żyje. Poznamy go zapewne w kolejnej części
O ile pamiętam w opowiadaniu ludzie Moriarty'ego wciąż na niego czyhali, w tym pułkownik Moran, który to w filmie pozostaje na wolności. Być może on bedzie przeciwnkiem Holmesa w trójce? Myślę, że taki pomysł ma potencjał, szczególnie że w Grze Cieni pokazali go jako wyjątkowo niebezpiecznego.
No cóż.Nie czytałeś chyba książek,prawda?Kiedy A.C.D chciał skończyć z Sherlockiem,właśni w ten sposób go uśmiercił-jednak pod presją londyńskiej socjety postanowił wskrzesić detektywa,i kontynuować pisanie.To akurat jest jeden z NIEWIELU elementów książkowych,które zostały wykorzystane w "ekranizacji".
"Śmierci" Holmesa oczekiwałam od momentu, kiedy usłyszałam, że będzie sequel, czyli już od jakichś dwóch lat. :) Holmes umiera i zmartwychstaje w książce i jest to jeden z najważniejszych wydarzeń w opowiadaniach. Co dla mnie było zbędne w końcówce filmu to wszystkie sceny od pogrzebu Holmesa. W opowiadaniach Watson (i cały świat zresztą) żył w nieświadomości o tym, ze Holmes przeżył przez kilka lat. W filmie też mogliby tak to pokazać, a zasugerować widzom tylko, że Sherlock żyje.
Proszę, jak kolejny raz sprawdza się powiedzenie "człowiek uczy się przez całe, życie" :) dziękuję wszystkim za odp.
Na pewno zmotywowało mnie to do wypożyczenia pierwszej z książek o Sherlocku, racja nie czytałem, to od czego powinienem zacząć?
I Ile jest książek? ;)
9 książek o Sherlocku - bodajże trzy, lub cztery to powieści, pozostałe t zbiory opowiadań. Powieści długie nie są - w nowej serii wydawniczej poniżej 200 stron - opowiadania... jak opowiadania - po kilka(naście) stron każda. Jeśli znasz angielski wszystkie są dostępne przez linki z wikipedii :)
Zacznij od "Studium w szkarłacie", w tej powieści Holmes i Watson się poznają. To początek ich przygód.
Teraz ukazał się "Zbiór Wszystkich Dokonań Sherlocka Holmesa". Gruba, 1100 stron książka, formatu A4 w twardej oprawie. O dziwo cena 49.90 zł. Masz tam WSZYSTKIE opowiadania. Polecam, bo sam kupiłem ;)
ale również z tymi "trzema, lub czterema powieściami" (zgodnie z tym co napisał Chimera) included? ;)
Ułożone chronologicznie? Zaczynają się od "Studium w szkarłacie"?
hmmm 1100 stron to w moim planowym tempie ok. 4 tygodni ;/ ale przynajmniej dobrej zabawy :)
Jeszcze raz dziękuję wszystkim :)
Nie wiem jak to będzie z tobą, ale ja po trzech- czterech opowiadaniach wymiękałam i musiałam robić sobie przerwę. Ciężko się to czyta jednym ciągiem, za dużo informacji :)
Ja sobie zrobiłem przerwę na 400 stronie. Wrócę do niej jak najdzie mnie ochota. W końcu jest to zbiór opowiadań i nie trzeba czytać jednym ciągiem, aby zrozumieć poszczególne historie.
Oczywiście priorytet to przyjemność :) i tym się będę kierował, mam dużo książek w planie, także nic nie stoi na przeszkodzi czytać na przemian :)
O i sukces już wiem wszystko:
Jedyne w Polsce wydanie zawierające wszystkie opowiadania i nowele Arthura Conan Doyle o detektywie wszech czasów.
Sherlock Holmes, najbardziej znany bohater książek sir Arthura Conan Doyle’a, został opisany tak wnikliwie, iż przez długie lata wielu czytelników uważało, że żył on naprawdę, lub pragnęło, aby tak było. Sam autor przyznawał, że Holmes był częściowo wzorowany na faktycznie istniejącej osobie, doktorze medycyny sądowej Josephie Bellu, mentorze pisarza i jego opiekunie podczas studiów w Edynburgu. Bell był postępowym chirurgiem i słynął z dedukcyjnego rozumowania.
Ok powiedz mi jeszcze tylko, gdzie znalazłeś ją za 49.90? Już bym sobie zamówił :)
najtaniej znalazłam na eksiegarnia.pl, za 51.90, ale w empiku jest za 55.50 i można zamówić z odbiorem osobistym bez dodatkowej opłaty, jeśli masz w pobliżu empik, to chyba byłoby taniej
hehe na eksiegarnia jest już po 50.91 :) ale z przesyłką wychodzi 64,91 :( więc już zamówione w empiku, może jutro odbiorę, w końcu to tylko 7 km ;)
Przyznam, że szukałem i nie znalazłem. Jest coś takiego: "Sherlock Holmes Dzienniki i przygody" 640 str. i za 40 zł z przesyłką...
Jeszcze jedna ciekawostka, "The Complete stories of Sherlock Holmes" po EN, ale 1408 str. i... 1010 zł z przesyłką ;)
I teraz mam nadzieje, że różnica w stronach wynika z innego formatu, a nie z braku pewnych elementów w Polskiej wersji ;/
e tam, ja znalazlam "the complete stories of sherlock holmes" za 72 złote, z darmową przesyłką :) bookdepository.co.uk - bardzo polecam tę księgarnię, mają przystępne ceny i wysyłają na cały świat za darmo. To na pewno nie żadna podpucha, bo wiele razy od nich kupowałam.
Jeśli to jest to wydanie, które widziałam w bibliotece, to większa ilość stron może wynikać z tego, że nie zawierały normalnego tekstu, tylko przedruki z "The Strand Magazine", gdzie Sherlock był oryginalnie publikowany. Fajny pomysł, ale ciężko się czyta.
Super! Na pewno zachowam sobie ten adres, zdecydowanie może się przydać :) tym bardziej biorąc pod uwagę, że nasze księgozbiory w stosunku do tych angielskich często niestety gorzej wypadają ;/
To z tymi przedrukami to też niezła ciekawostka :)
Nie polecam, podobno tekst książki jest przetłumaczony jak dla... debili. No i ktoś doszukał się "skury" zamiast "skóry"
Zbędny komentarz, trzeba było przeczytać całą dyskusję (i ze zrozumieniem to co napisałem), a nie wyskakiwać jak Filip z konopi i nie na temat ;)
;) ostry jęzoreczek.
A odpowiedziałaś na wstęp do całej wypowiedzi... filmy też oceniasz po tytule? ;)
córuniu ;P
Brawo! Kolejny popis! Nie reżyser go uśmiercał a jego stwórca czyli Doyle. Autor książek z naszym kochanym Holmesem. Ta sama osoba również go wskrzesiłą.
Tak... ale to już wiemy od... 18 postów... ;) BŁAGAM WSZYSTKICH NOWYCH zamiast peplać JUŻ nie na temat, jak zamierzacie wziąć udział w dyskusji to odpowiadajcie na jej aktualną fabułę ;)
Przecież jak na 10-ej stronie książki lub w 10-ej minucie filmu facet jest tępym ch. i bandziorem to na 100-ej może zupełnie ze szczerego serca i w pełnej trzeźwości umysłu wstępować do klasztoru...
Tak niemiałem racji. Tak jeszcze nie przeczytałem książki.
Ale:
Już dano mi to do zrozumienia przynajmniej trzy razy. A aż tak (choć może nie wyglądam) tępy nie jestem, żeby nie zaczaić, że się myliłem.
Książkę ze WSZYSTKIMI opowiadaniami już kupiłem i w przeciągu pół roku (z przerwami) nadrobię swoją niekompetencję.
MEA MAXIMA CULPA! I błagam o przebaczenie, bo kolejnego kamienia nie przeżyje... ;)
Jestem zbyt leniwa by czytać cały wątek, przepraszam ;) Miłej lektury życzę, mnie się opowiadania o Sherlocku bardzo podobały :)
Mam nadzieje, że film zarobi i powstanie 3 część, choć nie wiem o czym... mam niedosyt :D
Podobno nawet z takiej wysokości jak oni spadli da się przeżyć. Dlatego, że woda była spieniona, a nie nieruchoma. Jak wszyscy wiemy upadek z dużej wysokości w wodę jest gorszy niż na beton.