po drugim "supermenowskim" wyczynie angeliny (bodajże jak skacze po tych ciezarowkach) zaczalem pisac na gg a film lecial w tle. no taka miernota ze szok.
nie dosc ze jesc niezniszczalna to jeszcze brak logiki w filmie.
dając nawet za przyklad: przeciez prezydent mogl po ocknieciu powiedziec wszystkim ze kret rosjanin to wszystko zrobil... + argumenty ktorych ona sama uzyla - nie zabila tego czarnego na pogrzebie, nie zabila prezydenta rosji tylko go ottrula/ jej odciski byly w miejscu gdzie zabil wszystkich rosjan.
gdyby nie to ze pisalem z kims a film lecial w tle to bym go wylaczyl w polowie bo juz nie moglem usiedziec. myslalem ze włączam film akcji a nie bajki z kosmosu.