Moim zdaniem film nudny. Film ten jest nieporównywalnie nudniejszy od trylogii Indiany Jonesa .
Amen. To chyba pierwszy film od ładnych kilku lat na którym zasnąłem. Porównywanie tego filmu do Indiany Jonesa powinno być karane...
Trochę tutaj mylnie napisałem wcześniejszy post .Indiana Jones bardzo mi się podobał , chodziło mi o to ,że film poprostu był robiony na styl nowoczesnego Indiany ,ale całkowicie nie wyszedł pomysł twórcom.
Zgadzam się. Ja też chyba niezbyt jasno się wyraziłem. Indiana Jones to trylogia robiona z przymróżeniem oka, lekka, przyjemna i do tego śmieszna. Każdą część oglądałem po kilka razy. Sahara od początku była reklamowana jako nowoczesny Indiana Jones, i zgadzam się z tobą w 100%, że nie wyszło. Co było przyczyną? Ja myślę, że brak tej lekkości i humoru. Sahara stara się być poważna, mniej więcej w połowie filmu poszukiwanie tej łodzi staje się celem drugorzędnym, a zamiast tego dostajemy jakąś paplaninę o ściekach, zanieczyszczeniu środowiska i (koniecznie!) ratowaniu świata... W takim filmie nie oczekiwałem umoralniania, oczekiwałem rozrywki i emocji. A zasnąłem na pół godziny przed końcem...
Nie ogladalem filmu ale czytajac fabule juz wiem ze to sraka. Jestem fanem powiesci Cusslera i cZytalem wiekszosc jego powiesci. Sahara jest jedna z moich ulubionych a ten film to jakas zenujaca ekranizacja!!!!!!!!!! Za cos takiego powinni karac!!!! Film nic sie nie ma do fabuly ksiazki!!! akcja dziala sie w republice Mali a nie w Egipcie!!!! i nie najwazniejsze bylo znalezienie statku i skarbu. kompromitacja. nie dziwie sie ze Cussler odciol sie od tej produkcji!!!!!!!!!!!