PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736623}

Służąca

Ah-ga-ssi
7,7 40 675
ocen
7,7 10 1 40675
7,7 30
ocen krytyków
Służąca
powrót do forum filmu Służąca

Reakcja w Korei

ocenił(a) film na 8

Wciąż mnie zastanawia jaki był odbiór tego filmu w Korei i jakie dostał noty, biorąc pod uwagę poziom homofobii w tym kraju. Szczególnie że jednak pomimo tego to bodajże członkini Twice mówiła fance że go oglądała i zdecydowanie poleca. Dla mnie osobiście choć uwielbiam wszystko z motywem lesbijskich związków, to dziwnie bardzo patrzyło mi się na sceny i poziom nagości oraz seksu.

ocenił(a) film na 9
Itifilinv

Najlepszą miarą koreańskiej recepcji filmu jest niezgłoszenie go do wyścigu oscarowego 2017 - a jestem prawie pewna, że zgarnąłby wówczas tytuł najlepszego tytułu nieanglojęzycznego (mógł mu zagrozić tylko ostateczny zwycięzca, "Klient" Fahradiego). Niejako na pocieszenie aż dwa lata później "Służąca" otrzymała w tej kategorii BAFTĘ.

A w drugiej kwestii... Te śmiałe sceny erotyczne - jak mi się wydaje - były niezbędne. Mężczyźni w tym filmie właściwie seksu nie uprawiają (a jeśli im się to zdarza, to zawsze jest to albo instrumentalne - jako element większego planu jak w przypadku oddalonej pokojówki - albo jako prawo zwycięzcy, jak triumfalne odbieranie należnej nagrody - jak w przypadku Fujiwary i Hideko). To kobiety faktycznie to ROBIĄ, dopiero we własnym towarzystwie są w stanie się upodmiotowić, zaczynają samodzielnie pożądać, a kolejne narzędzia męskiej opresji wykorzystać na własnych zasadach, czyniąc z nich narzędzia rozkoszy. Gdyby sceny miłości bohaterek były grzeczniejsze, mniej hałaśliwe i intensywne, a nad różowa kołdrą fruwałyby dwa niewinne gołąbki, trudno byłoby uwierzyć, że to pożądanie, którego moc potrafi wyzwalać z kajdan. To wszystko jest dość spójne, biorąc pod uwagę także to, ile scen poświęcono pasji wuja Kouzukiego, dla których kontrapunktem były te w sypialni jego siostrzenicy. W tym filmie erotyzowany i fetyszyzowany jest absolutnie każdy, nawet niepozorny przedmiot, który znajduje się choć przez chwilę w oku kamery - nawet naparstek, którym piłowała swojej pani ząb tytułowa bohaterka (choć w oryginalnym tytle tytułową bohaterką jest pani), papieros czy kolczyki - ta cała szafa rekwizytów, które konotują seksualnie też musiała uwolnić gdzieś swoją energię. Nikt właściwie nie ukrywa, że z tego połączenia wiktoriańskiego romantyzmu i elegancji z orientalnym erotyzmem wyszło coś na kształt komedii erotycznej, ale to nic złego, z kilku powodów - bo takie łączenie gatunków jest niezwykle trudne, a tu udało się nim odnieść kinematograficzny triumf, a także dlatego, że kino LGBT z naciskiem na L ma długą i nudną już tradycję portretowania damsko-damskich scen miłosnych w bardzo delikatny, nieśmiały i romantyzujący sposób. A seks w takim, ale i każdym innym wydaniu, to przecież nie tylko bułka przez bibułkę. W każdym razie dla mnie to wszystko jest w "Służącej" uzasadnione również odśrodkowo, czyli konwencją i treścią samego filmu. :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones