Mój od dzisiaj ulubiony film, "rób mi tak jak mi będzie robił hrabia" - istne dzieło rozkoszy. Ach a te sceny erotyczne z głęboką narracją będą mi się jeszcze długo śniły po nocach. Pozostaje mieć nadzieję że kino azjatyckie nie poprzestanie wypuszczać takich perełek.