który jest w tym filmie wprost karykaturalny. Tandetne teksty, macha tą łepetyną jak nawiedzony prorok i na Boga ile to trwa!
Eksplozja ego, czy słabość Pasikonika do niego, nieważne, nudne jest to potwornie i nieznośnie pretensjonalne. Za to Rafał - rewelacja!