mniej niż minutę temu
Witam...
czytałen w necie że k-mart miała naprawdę na imie Dahlia lub coś takiego...?! Ale skad wy to znacie..? Przeciez w filmie nie było tego wytłumaczone...?
Pamiętam, że mówili coś o tym, że K-Mart to jakieś miejsce gdzie ją znaleźli. Niewykluczone, iż przy tej okazji ktoś napomknął o jej prawdziwym imieniu.
Nie, jednak nie oto chodzi... doszukałem się w internecie o co tak naprawdę chodzi.. kurczę szkoda że nie ma tutaj chyba ani jednego prawdziwego fana tej serii filmów..... :(( Ta strona upada czy co..? Na IMDB jest tyle osób którzy mówią o tym filmie a tutaj jakaś cisza.... :(
Prawdziwe imie K-Mart było opisane w książce ( powieści) ksiązek Resident Evil było już wiele... i np. ksiązka opisująca te same wydarzenia i właśnie jeszcze coś dodane można się sporo dowiedzieć dodatkowych informacji była wydana rok przez premierą filmu Resident Evil zagłada i to właśnie w tej książce opisane jest prawdziwe imie K-mart :)
Interesujące. Nie wnikam gdzie można dostać tę książkę i pod jakim chowa się tytułem i czy jest przetłumaczona na polski. W Polsce prawdziwi fani serii RE nienawidzą serii filmów, nie ma też jakichś zapalonych fanów (może za wyjątkiem Twoim) którzy na tyle jarają się filmem by zgłębiać się w jego pokłady dodatkową lekturą. Momentami przyzwoite kino akcji IMO.
Ksiązek jest kilka, ale niestety nigdy nie zostały przetłumaczone na język Polski.. szkoda :(( CHyba że się mylę...? Może ktoś to potwierdzić?
Chodzi oto że Resident Evil zagłada została zrobiona na podstawie takiej noweli ( książki)
Może zacytuje o co chodzi...
Is there a novelization of "Resident Evil: Extinction"?
Yes. Resident Evil: Extinction (2007) by Keith R.A. DeCandido is a novelization of the movie. DeCandido has also written novelizations of the other two movies: Resident Evil: Genesis (2004), and Resident Evil: Apocalypse (2004). There are also a number of novelizations of the videogame series, but these are unrelated to the movies.
W tej książce można się dowiedzieć jak miała na imię tak naprawdę K-Mart jak ją znaleźli itp :) W sumie takie dodatkowe informację :)
PS: Czy może ktoś wie czy jeśli będzie RE6 to będzie w tym filmie K-Mart ? Bo RE6 wyjdzie raczej na 100% i to właśnie RE6 ma RACZEJ zakończyć tą całą serie filmów... szkoda trochę... ale chyba już najwyższy czas aby to wszystko zakończyć... w RE6 wiem że maja być przedstawione dalsze losy Claire i Chrisa.. Ale czy K-Mart tam będzie...? Hmmmm.... Może jak będzie Claire to i... musi być cała paczka :D K-mart na pewno też.... Ponieważ Claire, Chris i K-Mart w RE5 zostaną porwanie przez Umbrelle i na pewno cała ta paczka w RE6 znowu się pojawi. OBY!! Ale to daleko raczej przyszłość... RE5 nawet się nie pojawiło jeszcze a co mówic o RE6... to gdzieś może się pojawić koło roku 2015... :D
Mów głośniej, w polskiej interpunkcji obowiązuje tyle zasad, że większość tego społeczeństwa nie wie gdzie się je wstawia. Widzę, że bardzo zabolało zwrócenie uwagi za zwrócenie uwagi, skoro ścigasz mnie aż w 6 tematach. Spodziewałem się czegoś mocniejszego: cichego płaczu w kąciku albo oskarżenia o trolling.
Hehe, może to ty oskarżasz o trolling albo cichutko płaczesz w kąciku. Zabolało? Czyli co, ty możesz zwrócić komuś uwagę, ale tobie już nie można. Co za hipokryzja. Ale jesteś żałosny. Innym zwracasz uwagę z powodu jakiejś literówki, ale wytykanie tobie błędów, to już zemsta. Skoro nie chcesz, żeby ci ktoś zwracał uwagę, to sam nie zwracaj. Dziwny jesteś i śmieszny. Mów głośniej? Jesteś psychiczny. Jak można mówić głośniej, jeśli pisze się post.
W 6 tylko? Ty zacząłeś, więc ja tobie wytykam, nie moja wina, że w każdym poście robisz błędy. A kto powiedział w ilu tematach mogę? Bo co, bo ty w jednym, to ja też w jednym? Idąc twoim tokiem rozumowania ty nie powinieneś w żadnym, bo ja w żadnym ci nie wytykałem. To chyba ciebie coś zabolało. Ty mi wytknąłeś - w porządku, ja tobie wytykam - płacz. Już mówiłem - śmieszny jesteś. Dziwisz się, że wytykam ci błędy? A wytykanie głupiej literówki angielskiego słowa jest normalne? Lecz się.
Wymądrzasz się niesamowicie, a bronisz się żałośnie.
Przypadkiem trafiłem na twój post i zabolało mnie, że wytykasz komuś nieznajomość angielskiego, a sam walisz byk w prostym wyrazie. Teraz zamiast obalać argumenty obrzucasz mnie hasłami typu "śmieszny jesteś", "jesteś psychiczny", "jesteś żałosny", "hipokryzja". Cenię sobie, że ktoś próbuje mnie wyedukować, ale ja widzę w tym zwyczajną chęć do zemsty na miarę prawdziwego internetowego napinacza. Ja zacząłem? Okej, to i ja skończę, mam prawdziwe życie i gnojenie mnie przez internet nijak nie zaszkodzi mojemu ego - co najwyżej podbuduje twoje. "Mówić głośniej" to akurat przenośnia, której nie musisz rozumieć, internetowy krzykaczu.
Byk? Literówka. Wytykam? Śmieszny jesteś. Gość napisał, że portal imdb oficjalne umieścił aktora w obsadzie, a było napisane "rumored". Zasada jest prosta. Nie znam języka, nie udaję, że znam. Czy ja pisząc villain źle, udawałem, że znam język, czy popełniem błąd? Ja rozumiem słowo villain, rozumiem słowo rumored. Nie rozumiem, to sprawdzam. Tamten użytkownik nie znał i nie sprawdził, a możliwość do tego jest dziś ogromna.
"zabolało mnie, że wytykasz komuś nieznajomość angielskiego" Mnie zabolało, jeśli tak to można ująć, bo jak już mówiłem, nie zabolało mnie, że wytykasz mi literówkę, a sam popełniasz błędy. W czym problem w takim razie. Ciebie zabolało, że komuś wytykam błąd, sam nie będąc bez winy (choć tak jak już pisałem, ale widać, do ciebie trafiają tylko twoje myśli - błąd w zapisie, a nieznajomość wynikająca z lenistwa to różnica), a mnie zabolało (?), iż ty mnie wytykasz, a sam też nie jesteś "święty". No, ale jak już mówiłem, ciebie może coś zaboleć i możesz kogoś zjechać, ale kogoś nie może zaboleć (?) i nie może ciebie zjechać. Mentalność Kalego. Poza tym. Ja jemu wytknąłem błąd i może się sam bronić. Ja się nie wtrącałem do twoich dyskusji, a ty to zrobiłeś, więc ja również postąpiłem tak, jak ty. Mam prostą zasadę - traktuję innych, jak oni mnie. Jak już mówiłem. Strasznie się wymądrzasz, żałośnie się bronisz. Obrzucanie hasłami? Ale to prawda: jesteś śmieszny. Innych strofujesz, siebie uważasz za nietykalnego, innych traktujesz w określony sposób, ciebie tak nie można - hipokryzja. Jesteś psychiczny, ale dlaczego, to mówiłem poprzednio. Najlepiej napisać, iż ktoś obrzuca hasłami. Cóż za obrona. Mówiłem, żałosna. Ty widzisz zemstę, a ja w twoim widzę złośliwość. Gościowi nie chciało się sprawdzić, co znaczy rumored. Mnie przytrafiła się literówka. Bardzo podobne. Trzeba być takim złośliwcem, jak ty, żeby tak uważać. Innych oceniasz, a siebie nie widzisz. W ogóle pisze, że imdb oficjalnie obsadza kogoś, a to news obsadzają, a imdb dodaje na podstawie newsów. Gość był zielony, a zachowywał się, jakby miał pojęcie. Była dyskusja między mną, a nim, ale ty czułeś potrzebę, bo sam pewnie myślałeś, jak on i chciałeś bronić go, w żałosny sposób, bo poczułeś z nim intelektualną więź. Jak inaczej tłumaczyć to? Zrównałeś mój błąd z jego. Skoro ty mnie oceniłeś, to i ja mogłem ciebie. Nie...ciebie nie można. Może przestaniesz w końcu to pisać, ponieważ cały czas się ośmieszasz, uzurpując sobie immunitet. A potem będziesz chrzanił, że rzucam hasłami "jesteś śmieszny".
Internetowy napinacz to ty. Udowodniłeś to złośliwym postem do mnie nr 1. Zabolało cię, że komuś wytknąłem błąd, wynikając z lenistwa, to wytknąłeś mi literówkę czy może nawet nie pamiętanie dokładnej pisowni. To jest wg mnie internetowe napinactwo. Nie, ale wg ciebie internetowe napinactwo to traktowanie kogoś, tak jak ty innych pierwszy traktujesz. Masz prawdziwe życie? Swoją złośliwością potwierdzasz, co innego. Tak, masz rację, twoje gnojenie jest żałosne. Ego...hehe...i to mówi złośliwca. Krzykacz? Uuu, zawsze przypisujesz swoje określenia innym? Krzykacz to np. taki gość, co wtrącą się w rozmowę i tak jak ty, porównuje diwe różne rzeczy i jeszcze wystawia sobie immunitet. Jak inaczej rozumieć "mówić głośniej"? Może podaj swoją interpretację, poeto. Jak chcesz pisać wiersze, to nie tutaj. Myślałem, że chociaż trochę konkretny jesteś, a ty walisz przenośniami. Idź bronić dalej leniów i atakuj ich wytykaczy za głupoty, że raczyli wyśmiać ich głupie tezy.
Łaaaał :)
ale się uśmiałem. Zaciekawiło mnie to...
Gościu - prześledziłem tą dyskusję i jej zalążki. jesteś chory. Wytknął Ci błąd? Ok. Ale Ty teraz każdą jego wypowiedź śledzisz i wytykasz potknięcia. Normalny jesteś?
Sam film mógłby być lepszy, Apokalipsa i Zagłada były świetne, od dwóch części mamy walki w laboratoriach i oczywiście czekanie potworów i innych aż bohater zabije kogoś nim zajmie się nimi.
Chory jesteś ty, bo nie wiesz, co i jak, a się wypowiadasz. Sam mówisz, iż prześledziłeś dyskusję, a więc zgodnie ze swoją teorią, jesteś chory.
Sprawa wygląda inaczej. To ja wytknąłem komuś błąd i to z lenistwa. A ten chłopek poczuł się obrońcą i musiał mi wytknąć błąd - literówkę.
Ja napisałem komuś, że ma słownik i może sprawdzić. Wtedy pojawił się ten "sprawiedliwy" i powiedział, że skoro mówię o słownikach, to powinienem sprawdzić pisownę słowa "villain". To jest dopiero choroba psychiczna. Nie, ale przyjdzie taki debil conrad_owl, co udaje, że coś wie, a jest na odwrót i wyzywa innych.
Jesteś typem człowieka, co twój kolega. Wtrącasz się, a potem mówisz, że ktoś jest chory. Ja traktuję innych, tak jak oni mnie. Skoro wytnkął mi głupi błąd, to ja poszukałem jego wypowiedzi i zrobiłem to samo. Jaki masz z tym problem?
Każdą? Haha, nie ośmieszaj się. Nie jestem tobą, żeby tak robić. To, że on nazwał mnie stalkerem, to już o nim świadczy. Do mnie masz wątpilowści, ja do ciebie nie mam - porąbaniec. Wtrącasz i się nazywasz mnie chorym. Ja też w takim razie tak zrobię, a ty możesz to nazywać chorobą. Wg mnie natomiast to ty jesteś chory i on, bo to wy zaczynacie, a jak ktoś was portaktuje tak samo, to już o od chorych wyzywacie. Wg mnie chorzy ludzie, to tacy co zaczynają, a nie ci co się bronią. Tak dla ciebie mszczą się. Możesz to tak nazywać, psycholu, skoro tak chcesz tłumaczyć swoje zaczepki, ale to dobry sposób, żeby odczepili się tacy idioci, jak ty. Wiadomo, dlaczego go bronisz. Sam innych prowokujesz i boli cię, jak ktoś ci odpowie tym samym. Jak ja komuś coś kiedyś zrobiłem, coś powiedziałem i ten ktoś zrobił to samo w stosunku do mnie, to przymowałem to z godnością. Nazwałem, np. kogoś debilem bezpodstawnie, on mnie potem, to przypominałem sobie, że ja jego wcześniej i było ok. Tylko taki egoista, narcyz i hipokryta jak ty, może coś takiego nazwać chorobą psychiczną. To się prędzej nazywa asertywnością wobec takiego chamstwa i wieśniactwa. Chore jest twoje wtrącanie i bronienie takiego debila (podstawnie), co prowokuje innych.
Ok. w takim razie, zobaczymy twoje wypowiedzi. Haha.
Śmieszny trolliku uspokój się.
Panie i panowie :)
Jak wspomniałem te wiadomości tu zaciekawiły mnie i prześledziłem dyskusję.
A ten troll odpisujący mi powyżej co zrobił?
W 9 różnych tematach - jako offtop bo niezależnie od gry i filmu napisał komentarze. Zaraz je sobie poczytam, ale śmiech na sali.
Taka łajza ma czelnośc mi wytykać, że się wtrącam gdy zwróciłem koledze uwagę na jego nienormalne zachowanie?
Baranku głupi - zapraszam do Krakowa, ulica Szymona Czechowicza - pogadamy twarzą w twarz. Bo w sieci jesteś trollem na co wskazuje odpisanie AŻ W RÓŻNYCH TEMATACH, mimo że ja tu się wypowiedziałem co do Ciebie.
Jesteś TROLLEM baranie, popatrz co robisz i jak się zachowujesz.
Łazją jesteś ty i dobrze o tym wiesz. Śmieszny trollik, ojej. Jakież wyszukane, do twojego poziomu. Uważasz, że masz czelność mnie obrażać i ja nie mam prawa się bronić? Śmieszna parodia człowieka jesteś i tyle. Uważasz, że możesz mnie nazwać chorym psychiczne i ja mam siedzieć cicho? Chyba masz nieźle nasrane we łbie. Jeśli myślisz, że możesz mówić, co ci się podoba, a ja mam siedzieć cicho, bo tak ci się podoba, to gratuluję życia w utopii. Atakujesz kogoś pierwszy i mówisz, że to z nim jest coś źle. Dziwne, bo wg mnie niedobrze z tym, kto atakuje. Poza tym gdzieś masz argumenty, bo wiesz, że nie masz racji i nie będziesz wchodził w merytoryczny sposób dyskusji. Z tego co zauważyłem po twoich wpisach, jesteś internetowym trollem, który kłóci się z kim mu pasuje.
Z resztą, jakim typem człowieka jesteś, udowodniłeś wypowiedzią, że lubisz siedzieć w necie, po to żeby czytać posty innych, śmiać się z nich i wytykać błędy. Wg ciebie to jest ok, dopóki ktoś ci się nie stawia. Biedactwo, gdzie takie kompleksy ci wyrosły. Wiesz co? Uwielbiam takie trolle jak ty. Czyżbym w szkole nauczyciele od baranów cię wyzywali? To by naprawdę wiele tłumaczyło. Naprawdę miło mi się z tobą piszę i chyba nie odczepie się od ciebie. Nie ma to jak męczyć debilów ich własną bronią.
"Jesteś TROLLEM baranie, popatrz co robisz i jak się zachowujesz." Aleś ty żałosny, poziom ich wypowiedzi jest tak niski, że zastanawiam się, czy nie masz dziury w głowie. Potrafisz tylko obrażać, widocznie tego cię nauczyli.
Baranku głupi? Aleś żałosny. Ja jestem mocny? To ty kozaczysz, cio... Haha, zapraszać to ty mnie możesz.
"Bo w sieci jesteś trollem na co wskazuje odpisanie AŻ W RÓŻNYCH TEMATACH, mimo że ja tu się wypowiedziałem co do Ciebie." Trollem to jesteś ty, na co wskazuje zaczepianie mnie jako pierwszego. Mów sobie, co chcesz. Twoja prawda jest nic nie warta, choćby krzyczał głośniej.
"pogadamy twarzą w twarz" Haha, ale napinacz. Już to widzę, taki żałosny dresik spod bloku. No czekam. Pogadajmy twarzą w twarz. Nie dość, że sam zaczepia, to jeszcze będzie chciał "gadać twarzą w twarz". Żałosny prymityw. Już cię widzę z bejsbolem, półgłowku.
W tych tematach, to generalnie ty offotpowałeś, bo zaczynałeś obrażać innych. Nie rób z siebie świętego, szujo.
Już to widzę, spotkałbym gościa 1,60m, 70 kg, krzywy ryj, gumioki i zapach spod mostu.
I znowu ten apel. Haha, ale mam ubaw. No pisz do innych, może cię ktoś wesprze. Spotkanie mi proponuje, homoś, ale w necie szuka kolegów.
Sami widzicie ludzie, troll.
Pominę już żałosne próby zdenerwowania mnie.
Dobra słuchaj, bo za takie obrażanie to napytasz sobie biedy dziecko:
- szkołę skończyłem świetną i z takimi wynikami, że pozazdrościć, chwalić się nie zamierzam, wyszukaj nazwiska Sowa na olimpiadzie matematycznej z 2002 roku. Tylko ta jedna wystarczyłaby byś przestał wyzywać innych i udowadniać coś o czym pojęcia nie masz
- Żałosne próby odnalezienia mnie w społeczeństwie.
Nie proponuję bójki prymitywie, tylko rozmowę po ludzku i jak mężczyzna z mężczyzną na żywo, nie w sieci.
- dres i bejsbol? Taa naoglądałeś się tv. Dresów nienawidzę, a bejsbola nie używam i o zgrozo jakbyś czytał ze zrozumieniem to byś wiedział, że w Polsce bywam na urlopy.
- Blok? Zajrzyj w google mapy, widok Street View i zobacz wspomnianą ulicę, a ze wstydu powinieneś przynajmniej sorry napisać
- siedzenie w sieci i wyśmiewanie się z głupoty innych - jak nie rozumiesz ironii i uważasz ją za podstawę swoich ataków to sorry.
Kogo byś spotkał? Nie masz pojęcia, ale po raz kolejny zainteresowanie pedałami uważam za niezdrowe więc nie mam ochoty spotykać się kimś kto zapewne lubi te tematy.
I nie czekaj aż odpiszę, bo z narzeczoną obejrzę świetne 60 sekund w tv, zjem spaghetti jakie zrobiłem na kolację i popiję lampką wina, bawić się z Tobą nie mam zamiaru już dziś.
Narób jeszcze z 10 postów, będę miał śmiechu co niemiara jutro.
I naprawdę zobacz tę ulicę w google :) bo śmiech na sali z Tobą i "dresami spod bloku"
Tak, troll jesteś. Już mówiłem dlaczego, nie będę się powtarzał. Atakujesz, wyśmiewasz, prowokujesz. Troll. Procesem grozisz, bo wiesz, że sam się nadajesz
"szkołę skończyłem świetną i z takimi wynikami, że pozazdrościć, chwalić się nie zamierzam, wyszukaj nazwiska Sowa na olimpiadzie matematycznej z 2002 roku." Hmmm, ja nie mogę. Świetna szkoła - jak się chwali, arogancja. Kaczyński też dobrze wykstzałcony i Korwin Mikke. Mam ich słuchać? Olimpiada z matematyki? Nie będę szukał. Jaki poziom, jakie osiągnięcie. Nie wiedziałem, że matematyka łączy się z poglądami. Dziwne, bo Bomber z Krakwoa też dobrze wykształcony. smieszy mnie pojmowanie świata przez ciebie. Nawet jeśli takiś dobrze wykształcony, to czy o czymś to świadczy? Chyba tylko ty tak uważasz.
Po ludzku? Z istotą człowiekopodobną? Za pierwszym razem wyglądało to na bójkę. Skoro się wycofujesz. Rozmowa po ludzku musi być z człowiekiem. Enty raz ciebie cytuję niedosłownie: siedzę w necie, po to żeby czytać posty innych, śmiać się z nich i wytykać błędy. Robisz to, zaczepiasz, atakujesz i obrażasz i wyzywasz. Nie jesteś człowiekiem, nie jesteś człowiekiem. Cechy fizyczne o niczym nie świadczą. Broniłeś typka bliskiego tobie i tyle, bo poczułeś się zagrożony. Czytając twoje posty, zrozumiałem. To przewidywałem.
"czytał ze zrozumieniem to byś wiedział, że w Polsce bywam na urlopy. " Do mnie nic takiego nie pisałeś. To, kiedy mam przyjść na Czechowskiego, jak cię nie ma, haha. A to zagranicą nie ma dresów i bloków. Też można rozumieć inaczej, że nawet jeśli mieszkałeś w Polsce, to wyjechałeś i juz nie możesz nim być. To co, maczeta?
Mam życie, wbrew twoim opiniom, żeby oglądać zdjęcia na google. Kurde. Nie obchodzi mnie, gdzie mieszkasz. Co żeś się taki delikatny zrobił? Coś się tak tłumaczysz, przecież ty tego nie powinieneś robić, twoim zadaniem jest śmianie się z ludzi. Do roboty.
"szkołę skończyłem świetną i z takimi wynikami, że pozazdrościć, chwalić się nie zamierzam' Oksymoron.
Ta olimpiada by wszystko tłuamczyła. Gbur.
Wolę, żebyś przeprosił po polsku.
"siedzenie w sieci i wyśmiewanie się z głupoty innych - jak nie rozumiesz ironii i uważasz ją za podstawę swoich ataków to sorry. " Gubisz się, nie wiadomo, co masz na myśli. A czytałeś swoje posty? No to ja też się pośmiałem z twoich postów. Jaki masz problem? Co trollujesz?
Skoro lubisz, jak to mówisz, pedałować, twoja sprawa. Ja na rowerze dawno jeździłem, ale fajny sport.
"I nie czekaj aż odpiszę, bo z narzeczoną obejrzę świetne 60 sekund w tv, zjem spaghetti jakie zrobiłem na kolację i popiję lampką wina, bawić się z Tobą nie mam zamiaru już dziś. " Hehe, kłamstwa. Pewnie jesteście siebie warci. Koneser wina, cóż za snob. Spaghetti, komspolita. Wow, nareszcie się uwolnię.
Wystarczy, że niezły jest ubaw tego twojego delikatnego postu. Narzeczona i ta kolacja? Olimpiada? Nie mieszka w Polsce? Co za chwali pięta. Jak sobie dodaje wartości w necie. Jak się nie ma argumentów, to trzeba się przedstawić, co się ma w realu. Żeby to robić, to już totalna desperaca, rzadko, kto to stosuje. Już wiem z kim ma do czynienia. Znam takich typków, co wymiękając, zaczynają mówić, że mają hondę, w 2 klasie liceum byli w drużynie w kosza i wygrali zawody powiatowe. Chłopie, może gdybyś nobla z chemii, to byś mnie wzruszył, ale niekoniecznie, bo to nie znaczy, że ktoś jest idealny. Posiadanie narzeczonej, zjedzenie spaghett i wypicie wina, to nie osiągnięcia. Chwalisz się niesamowicie. Oczywiście musaiłem podkreślić, że jakby co, to się nie chwalisz.
Debil, kompletny debil z Ciebie.
Atakujesz mnie bo raz zwróciłem uwagę na to, że w taki sam sposób jak do mnie odnosisz się i wypowiadasz w kilku naraz tematach. Ja napisałem do Ciebie w jednym, nie atakowałem "frontalnie", a słowo prześledzić użyłem jako (uwaga włącz słownik) SYNONIM. Oznacza ono tutaj, że przeczytałem wypowiedzi, zgłębiłem temat i wydało mi się śmieszne Twoje pouczanie i atakowanie post po poście, wędrówka za daną osobą przez kilka tematów tylko po to by kogoś wyzywać.
Nie umiesz raz i konkretnie wyrazić swojego zdania. Więc do jasnej wsadź sobie swoje teorie w du..ę bo robisz syf debilu.
Nie grożę sądem. Podałem wystarczająco danych by można mnie było znaleźć. Podałem dane nie z powodu wyimaginowanego strachu w sieci "kozaku", tylko w celu konfrontacji z twoimi wyssanymi z palca głupotami. Oczywiście nie ważne, że NIE MASZ O MNIE POJĘCIA, ale wysnuwasz wnioski na poziomie gimnazjum. Dres, blok, bejsbol, homosie - masz na tych punktach bzika idioto i jak tego nie widzisz to lecz się. Z drugiej strony podanie faktów z życia przeciętnego i normalnego człowieka (skoro na tobie wrażenie burżujstwa robi spaghetti i lampka wina oraz posiadanie narzeczonej to naprawdę - idź do psychiatry) - podanie tychże faktów także jest złe. Czyli ja teraz napiszę, że jesteś bękartem urodzonym w gnoju, matka przypalała na tobie papierosy, ojciec szczał do mordy, dresy leją codziennie po gębie, a tyłek masz zjechany przez gwałcicieli i ty idąc twoim tokiem rozumowania gdy napiszesz, że mieszkasz w X, jesteś taki i takim człowiekiem to ja to wyśmieję bo tak czy siak - źle jest mówić fakty - lepiej trollować i rzucać oszczerstwa. Żałosne.
Matematyka łączy się z poglądami bo większa część świata naukowego i kulturalnego bądź co bądź ma z matematyką wiele wspólnego, poza tym nazywana królową wszystkich nauk i to od niej zaczyna się edukacja. Cóź - ignorancja u ciebie jest ogromna. Poza tym - uważasz, że się wciąż uczę lub skończyłem podstawówkę i to z miernymi wynikami, ja to konfrontuję faktami ale i tak tobie źle. Da się takiej małpie dogodzić?
Co do moich słów, że lubię siedzieć w sieci i wyśmiewać głupotę innych to... jest to jedyne czego się uczepiłeś. Natomiast to, że jest to ironia już do ciebie nie trafia, Trzymaj się dalej swojego zdania.
I po raz kolejny - prymitywnym musisz być umysłem, skoro w zachęcie do normalnej i ludzkiej dyskusji widzisz bójkę. I oczywiście swoje obawy tłumaczysz po raz kolejnym brakiem zrozumienia mojej ironii. Lecz się debilu.
I znowu podejrzenia o dres i bloki. Nie dość, że nie masz żadnych podstaw, to jeszcze myślisz stereotypami i to typowo banalnymi. Zresztą co ma dres wspólnego z filmami i dyskusją o ludzkiej głupocie - nie wiem. Bo "dresowi" z twojej bajki, takiemu z maczetą to ciężko by było zdanie napisać. Jesteś po prostu głupi i zapatrzony w obrażanie innych. Ja napiszę, że jesteś lachociągiem pracującym pod wodzą burdelmamy - swojej oczywiście rodzonej matki. I będę się tego trzymał tak jak ty trzymasz się dresa. Bezpodstawnie i bez sensu. Debil z Ciebie po raz kolejny.
Poza tym jak zapraszam w dane miejsce to znaczy, że w nim przebywam. A skoro nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że na danej ulicy bloku nie znajdziesz, a szukać w google ci się nie chce, to po co dyskutujesz i na jakiej podstawie debilu rzucasz oszczerstwa? Podaj mi miejsce gdzie mieszkasz, a ja zobaczę czy tam bloków nie ma. Debil po raz kolejny z ciebie.
Przeprosić miałeś ty, ale oczywiście umiejętność czytania ze zrozumieniem nie należy do twoich zalet. A za co? Za bezpodstawne insynuowanie, że mieszkam w bloku i jestem dresem. Z bejsbolem. Nie dość, że pogląd z du..y, to jeszcze sztampowy, stereotypowy i wyolbrzymiony. Bo w Krakowie chodząc po mieście nawet nocami z aparatem do nocnych zdjęć nie widuję stad dresów z bejsbolami szukających zaczepki. A taki masz pogląd na blokowiska. Po raz kolejny - debil z ciebie, odejdź sprzed kompa i zobacz jak wygląda świat wokół ciebie.
Kłamstwa? Na jakiej podstawie to piszesz? Na jakiej podstawie twoje obrażanie, aluzje, obrzucanie epitetami niskiego poziomu i (o Boże) jakże wysokich lotów rozumowanie, że jestem dresem? Ułóż jedno logiczne zdanie, w którym nie będziesz kłamać debilu.
Nie dodaję wartości w necie. Tego samego nicku używam na poczcie, yt, innych forach i portalach. Nie trudno by ci było znaleźć galerię w digart ze zdjęciami ze Szkocji, nietrudno by było znaleźć kilka produkcji muzycznych, nietrudno by było wyszukać osobę promującą młode producentów chillout i ambient. Zresztą po co pisać, zamiast wyszukać i mieć podstawy w dyskusji lepiej wymyślić bzdurę, uznać że kłamię i jeszcze żądać prawdy choć prawdę wyśmiewasz i uznajesz za kłamstwo. Weż bękarcie possij ojcu jak to robisz codziennie.
Jakich argumentów się nie ma? Jakich? To dla ciebie argumentem jest nazwanie kogoś dresem z bejsbolem i maczetą, pedałem, tchórzem, nieukiem i masą innych epitetów? Argumentem jest atak w wielu tematach - atak na osobę, nie głos w dyskusji? Argumentem jest pisanie tych postów w jednej chwili, w wielu tematach gdy ja słowa "prześledzić" użyłem jako "zapoznać się z tematem by nie wysuwać wniosków na podstawie jednego postu" co robisz ty? Więc pedale z rowem wielkości piłki od kosza idź ssać twoim dresom, wytrzyj ślinę jaka ci ścieka z mordy i pomyśl nad swoją argumentacją bo nie podałeś jeszcze ani jednego argumentu. I po raz kolejny - zobacz sobie co to jest ironia.
I pisz w jednym temacie bo ja w jednym prowadzę dyskusję, rzucanie się na prawo i lewo byleby pokazać mierną elokwencję to też nie osiągnięcie, tak jak nie jest nim posiadanie narzeczonej, jedzenie kolacji i wypicie lampki wina. Tyle, że ja twoich wypocin za osiągnięcie nie uznaje, a napisałem co napisałem byś zobaczył, że poglądy masz z tyłka wyjęte, a ja żyję jak normalny człowiek - ale ty to uważasz za coś czym można się chwalić i uznać za osiągnięcie? Debil. Debil z ciebie lachociągu.
O, proszę, potrafisz tylko wyzywać i obrażać. Patrz, jak ci puszczają nerwy, jak ktoś ci się stawia i nie patrzy biernie na twoje żałosne wyzywiska. Co to oznacza, że ty może sobie kogoś zrugać, ale ten ktoś nie może ci odpowiedzieć? Tak uważasz, że masz prawo oceniciać innych, wtrącać się i wyzywać, mimo że nie masz racji, ale nie daj Boże, żeby ktoś przeczytał twoje posty i powiedział, co myśli o tobie. Nie, to prawo jest zarezerwowane dla ciebie. Widzisz, ja uważam inaczej. Ty zacząłeś pierwszy, więc teraz mogę robić, co mi się podoba. Skoro jesteś "taki zdrowy psyczhicznie", to to udowodnij. Skoro rzuczasz kamieniami, to rozumiem, że jesteś bez grzechu. Co się okazało? Że prezentujesz najgorszed no i jesteś żałosną parodią człowieka, która wszystkich obraża i wyzywa. A czyjeś inne zdanie w bardzo chamski sposób, przeczytałm sobie twoich kilka postów. W takich nieoczywistych sprawach wyśmiewasz kogoś, kto ma inne zdanie. Ale żal. Śmieszny jesteś. Poczułeś się w powinności obronić swojego koleżkę, bo tak sam jak ty, siedział w necie po to, żeby wytykać komuś błędy. Zabolało cię, że postawiłem sie jemu, bo mógłbym tobie. Sam krzyczysz, jak ja się zachowuje. Jak? Ty przeczytałeś moje posty, to miałem prawo sprawdzić, kto mnie poucza, bo nie będzie pouczał mnie, ktoś taki zakłamany i taki hipokryta. Tak, tak, jesteś debilem, dobrze sobie zdajesz z tego sprawą i powtarzasz to dwa razy. To ty w każdym temacie kopiowałeś ten sam post z tym samym, żałosnym apelem: patrzcie, panie i panowie, sami widzicie. Ty się uważasz za mężczyznę? Haha, ty nawet chłopcem nie jesteś. Żałosna desperacja. Taki cwaniaczak, chciał gadać twarzą w twarz, a nawet na forum wymięka. Napisałeś do mnie w jednym? A ja do ciebie w ogóle nie pisałem. Sam zacząłeś, cały czas to pomijasz, debilku. Już ci mówiłem, iż włączyłem sobie 10 tematów z twojej pierwszej strony w nadziei, że zobaczę choć jeden post, do którego będę mógł się odnieść w taki sam sposób, jak ty do mojego, bo coś czułem, że normalny nie jesteś, ale widać natura kłamca zwycięża i udajesz, że nie tego nie robiłem. Nie rozumiesz prostej rzeczy. Jak ty się wtrącasz, to co beczysz, iż ktoś tobie. Nie moja wina, że efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania i w 9 na 10 aż prosiło się o komentarz. To nie jest normalne. Z siebie robisz normalnego i wyzywasz innych, ale to ty jesteś chory psychicznie. Sam zacząłeś i nie kończysz, to świadczy kolejny raz, że jesteś porąbany. Mam prawo ci odpowiedzieć, tak jak ty mnie zaczepiasz, a twoja zaczepka była wyjątkowa chamska i debilna, debilku. Mam prawo, sprawdzić, kto mnie poucza, szczególnie, że jest to totalny debil. Tak zrobiłem. Jakiś problem? Ty mnie będziesz przyznawał praw i mówił, co mam robić, a co nie. To nie był forntalny atak? Debilu, jesteś chamem i twierdzisz, iż nie. Czy poprostu nie zdajesz sobie z tego sprawy? To wtedy kolejny dowód na twoją chorobę. Poza tym ta odposiłeś mi w jednym, jak ja zobaczyłem twoje posty, otwarte w celu znalezienia jednego, w których w każdym kolejnym był dobry dowód, na to, że taka łazja nie powinna mnie pouczać, to jak mogłem przejść obok tego obojętnie. Sam dałeś mi podstawy. Powtarzam, gdybyś był normalnym człowiekiem, to znalazłbym jeden na dziesięć, wszystko było z pierwszej strony. Dobrze, prześledziłeś, debilku, ja prześledziłem twoje posty. Choć chciałem tylko jeden, powtarzam, dlatego otwarłem 10, bo nie zakładałem, że jesteś chory. Przypuszczałem, ale nie zakładałem.
Moje pouczanie? To ja zostałem pouczony o literówce i to bezpodstawnie, bo wytknąłem komuś lenistwo i to jeszcze z przekąsem, bo gość napisał do mnie "skoro mowa o słownikach...". Czyli tak jak, ty debilne ironie, której idei ty nie rozumiesz, iż nie jest ona zawsze oznaką inteligencji, a raczej złośliwości. Stosowana wobec drugiej osoby jest złośliwością. Poza tym jaka wędrówka? To on do mnie pierwszy napisał, tak jak i ty, więc to wy wędrujecie za mną. Ja odpowiadam na wasze posty, co najwyżej traktuję was, jak wy innych (mnie), ale ty masz z tym problem, że kogoś zaczepiach i ktoś ci odpowiada w ten sposób. Dziwisz się, debilku, zwyzywałeś mnie niesamowicie i co, myślałeś, że pusczę to mimo uszu? Bo co? Za kogo się masz, iż możesz kogoś obrażać i uważać, że ten ktoś ma siedzieć cichu? No powiedzie, geniuszu? Ja wytknąłem lenistwo poważnie, wy wytykacie z uśmieszkiem, jak debile. Więc to ty jesteś debilem, debilku. Masz problem z tym, że ktoś traktuje ciebie, jak ty innych. Hipokryzja i żal. Nadajesz się na leczenie. Tak, nie umiem raz, bo ciężko jest, cokolwiek tłumaczyć debilowi. A może chodzi ci o kopiowanie? Już mówiłem, skoro ty kopiowałeś swój post, to ja też. Znowu jesteś hipokrytą, bo to ty raz w takim razie nie potrafisz wyrazić zdania. Jak mam nie pisać po raz enty czegoś, skoro już napisałem, a ty nadal o to samo się czepiasz. Piszę kolejny raz, chociaż mam dość takiego przygłupiego debila, ale piszę. Może w końcu przestaniesz udawać, że do czegoś się nie odniosłem. Nie grozisz sądem? Grozisz, grozisz, debilu. Tylko szkoda, że byś przegrał, bo to ty zniesławisz i pierwszy zacząłeś. Rozwaliłeś mnie z tym sądem. Nadajesz się pod sąd jak nikt inny, ale twierdzisz odwrotnie. Debil i hipokryta. Podałeś dane? Debil podwójny. Ja nie zamierzam, bo nie mam takiego obowiązkui chronię swoją osobę, po drugie to że ty podajesz dane, to nie znaczy, że ja tobie grożę. Wyciąganie takich wniosków świadczy o twoim debiliźmie. Nie mam pojęcia? Jesteśmy w internecie i wnioski wyciąga sięna podstawie wypowiedzi, poglądów, debilu. Nie obchodzi mnie, czy masz narzeczoną, co żresz i gdze pracujesz. To nie świadczy o człowieku. Jego słowa o nim świadczą. Jesteś totalnym debilem w tej kwestii. Brunon K, którego tak wielbisz, był wykładowcą szkoły wyższej i co? No własnie, odopowiedz sobie, kogo z siebie teraz robisz. Poza tym to opisywanie, co ty to teraz nie będziesz robił, jak się nie będziesz przejmował tą dyskusją (chyba jednak odwrotnie), rozwaliło mnie. Na kilometr czuć kompleksy, bo się strasznie dowartościowujesz.
Tak, tak idioto, kolejny obrażasz. Dres, bejsbol, homoś - chciałeś gadać twarzą w twarz, to co poradzę, że się sam tak określasz. Twój tekst był albo gejowski albo dresowy. Potem zacząłeś zabawnie twierdzić, że chodziło ci o męską rozmowę. Nie jesteś mężczyzną. Na pewno nie. Ty mnie wcześniej gorzej obrażałeś. Widocznie ciebie boli, jak ktoś o tobie napiszę prawdę, ale twoje pisanie kłamstw o kimś jest w porządku. Taki debilizm debilika. Ty masz bzika na punkcie choroby psyhicznej, swojej.
Tak, idź do psychiatry. Jesteeś chory. Chwalenie się, że masz narzeczoną i co to nie będziesz żarł na kolację oraz sugerowanie, że masz gdzieś tę dyskusję (chociaż samo to świadczy co innego), oznacza, że masz kompleksy i musisz się dowartościować. Chwalenie się takimi rzeczami to naprawdę desperacja. Jak można się chwalić, że masz się szczoteczkę do zębów. Nawet gdybyś miał Nobla, to mnie to interesuje, interesuje, jakim człowiekiem jesteś, a ty nim nie jesteś, jesteś dnem. Obrażam dno.
"jesteś bękartem urodzonym w gnoju, matka przypalała na tobie papierosy, ojciec szczał do mordy, dresy leją codziennie po gębie, a tyłek masz zjechany przez gwałcicieli " No skoro tak wyglądało twoje życie, to nawet trochę ci współczuję, ale ja wtym nie uczestniczyłem, więc nie rozumiem dlaczego wyżywasz się na mnie za ciężki życie. Posłuchaj, miałeś trudno, ale myślę, że gdybyś spróbował się leczyć, to dałoby się złagodzić skutki. Teraz medycyna poszła do przodu w każdmy aspekcie.
"lepiej trollować i rzucać oszczerstwa" Skoro tak uważasz. Ja wiem już dawno, iż tak robisz. Masz małpę w domu? Ta narzeczona? To chyba zoofilia. Tekst o matematyce przemilczę, bo gadanie, że kolor bluzki ma wpływ na pogodę jest śmieszne i świadczy o upośledzenu autora.
Nie, nie jedyne, ale cały czas udajesz, że nic o tym nie mówiłem, to żebyś przypadkiem nie wyszedł na bardziej prawego niż nie jesteś, to tak samo jak ty pomijasz, tak ja to piszę. Poza tym jest to fundamentalne, tak samo jak wg ciebie są fundamentalne rzeczy wmoim przypadkul. Nie obchodzi mnie, jaki charakter ma twoja narzeczona i urodę, bo wyobrażasz sobie, po tym jakim człowiekiem jesteś, ale właśnie to jaki jesteś, a to wiem z twoich wypowiedzi i między innymi z tej deklaracji. Ironia? Już coś o niej mówiłem i widać, że ty nie rozumiesz jej istoty. To może wytłumacz to swojepostrzeganie ironii w twoim przypadku na tym przykładzie, debilku, bo naprawdę za Chiny nie rozumiem, jak inaczej można rozumieć słowa: "siedzę w necie, po to żeby czytać czyjeś posty, wytykać im błędy i śmiać się z innych". Naprawdę, nie rozumiem. Dla mnie jest wszystko jasne. Jesteś podły i ohydny. Co tu więcej mówić. Jakie znowu podejrzenia o blok i dres. To ty cały czas tak uważasz. Poza tym ton twoich wypowiedzi o tym świadczy. Sam sobie robisz opinię i masz pretensje, że jesteś tak odbierany. Idiota.
"że się wciąż uczę lub skończyłem podstawówkę i to z miernymi wynikami" Nigdy tego nie zasugerowałem, nigdy. Ty tak twierdzisz, bo jest ci to potrzebne do swojej obrony. Desperackiej i żałosnej. Ty stosujesz takie chwyty w dyskusji, że pytasz: "koleżko, a jaką szkołę skończyłeś? Bo ja świetną". Ja już mówiłem, że twoja znajomośc matematyki (WTF?) mnie nie interesuje, ty natomiast cały czas o tym, mówisz, więc dlaczego miał być sugerować, że się nadal uczysz. Poza tym nic mnie nie obchodzi twój wiek, o tym też już mówiłem, bo o nim czym to nie świadczy. Dałem na to przykład.
http://www youtube om/watch?v=qa3KvvJhmbk
Patrz jak kłamiesz. Dwa kolejne kłamstwa. Od początku mówię, że wiek nie jest dla mnie wyznacznikiem osoby. Dla ciebie jest, a insynuujesz, że dla mnie.
Dres ma to wspólnego, że jest głupi. U ciebie dyskusji o flimach od początku nie było, więc nie wiem, co się rzucasz. Ty sobie wyrobiłeś markę dresa i tyle. Uważasz, że jak zachowujesz się jak dres, to byś nie potrafił pisać? Ale sobie ujmujesz.Nic nie muszę robić. Zapraszasz mnie na gejowską dyskusję, ale po co. Przecież widzę, że byś rzucił się na mnie z rękami. Nerwy ci puszczają. O czym bychciał dyskutować. Mam wysłuchiwać twoich porąbanych teorii? Po co mam leźć gdziekolwiek, skoro powiesz mi to samo co w necie.
"Jesteś po prostu głupi i zapatrzony w obrażanie innych." Tak, to twój opis.
"Ja napiszę, że jesteś lachociągiem pracującym pod wodzą burdelmamy - swojej oczywiście rodzonej matki." Ta, debilu, napiszesz, to jesteś debilemi nerwy ci puszczają. I ty chciałeś twarzą w twarz? Homo. Opisuje dalej swoje życie, choć trudne, trzeba przyznać. A ten idiota, chciał mnie pod sąd wysłać. Haha, ale kabaret. Debil, tak, jesteś.
Nie, przeprosić to możesz ty, ale nie musisz. Żebym przyjął, musiałbyś coś ze sobą reprezentować. Jak na razie to widzę dno.
"Za bezpodstawne insynuowanie, że mieszkam w bloku i jestem dresem" Haha, będziesz płakał. Ale zły. Wyśmiewa się z innych, ale patrzcie, jak go zabolało. Zawsze wiedziałem, że jesteś ci...tą. Szczególnie po tych żałosnych apelach do innych użytkowników. Ty bezpodstawnie insynuujesz czyjąś chorobę, pierwszy, a sam jesteś chory. Haha, ale mam ubaw. Biedactwo będzie płakać. Może mamusia pocieszy? Haha.
Wystarczy, że twoje poglądy są z d...
Haha, ja widuję. Ale żeś mnie rozbawił. W Krakowie nie ma dresów zaczepnych. Haha, co za dowcip. Przestań chrzanić, nie mieszkasz w Krakowie. Poza tym kłamiesz. W końcu, gdzie mieszkasz? Chyba w lesie, to by wiele tłumaczyło. Dużo na pewno przeszło przed komp. Jak ty. Ubranie dżinsów nie robi z ciebie niedresa. Wystarczy, że ich słownie reprezentujesz. Pogląd na blokowsika? Ale debil z ciebie. To się, idiot, nie wzięło z niczego. Tak się mówi, bo tak jest. Skoro podobno nie mieszkasz w bloku, to skąd możesz wiedzieć. Zachowujesz się jak dres, to nim jesteś, teraz możesz sobie gadać, że o rozmowę ci chodziło. Ale mam ubaw, jaki niedorozwój. A gdzie te twoje żałosne apele do innych. Stereotyp dresa zbloku nie narodził się w książce, komiksie, itp., tylko w życiu. Mało wiesz, a cwaniakujesz.
Nie zamierzam ciebie szukaćw necie, bo nie po to siedzę. Ma tracić czas na takiego idiotę? Pff. Fakt, jak chciałeś wpisałem tę olimpiadę, choć nie wiem po co, bo jak już mówiłem, żaden to argment. Nic mnie nie wyskoczyło. Jak już coś gadasz, to podaj link. A nie: "znajdź sobie...". Haha, ale porąbaniec, jeszcze ja będę szukał dowodów na twoje tezy. I to durne, które nic nie wnoszą. Wystarczy, że kłamiesz, debilu, ty. Pisałem, że już widzę obraz dresa - po twojej wypowiedzi. Z każdym kolejnym postem to udowadniasz. Epitety niskiego poziomu są zarezerwowane. Nie obchodzi mnie twoja Szkoda. Przygłup jakich mało. To gdzie bywasz, świadzy o tobie? Żal. Nie będę robił, to co ty mi każesz.
"nietrudno by było wyszukać osobę promującą młode producentów chillout i ambient" Po pierwsze pisz po polsku. I znowu, uważasz, że jak kogoś promujesz, to jesteś zajebisty. Ja nie mogę, na pewno. Już
Ojej, jakie nerwy i jak nie dres. ty pierwszy zacząłeś wyzywać, ps... Ledwo skończyłem jeden post pisać, a tu już 4 posty. Chory człowiek. Ja napisałem w kilku tematach, ale już tłumaczyłem dlaczego. A ty chory jesteś.
Tlumaczyłeś? Bezsensowna paplanina i mądry człowiek by potrafił zebrać argumenty do kupy.
A zupełnie zapomniałeś przeczytać, albo nie dociera do Ciebie, że zbędnie ust nie otwieram (ty o tym zapominasz), więc gdy temat jest ok, nie będę pisał jako 1507 osoba - jest ok popieram. Ale gdy emanuje debilizmem to debil powinien wiedzieć, że robi błąd. Posty jakie komentowałeś pochodzą z wielu miesięcy, a ty trollujesz psie - popatrz na siebie.
Jeju, co za producja, postów. Aleś się napalił. Siedziesz i stukasz. Żałosne. Nie nadążam. Naprawdę, doświadczony, internetowy troll. Haha, dlaczego cały czas przypisujesz mi swoje czynności. Beznensowną paplaniną jest każdy twój post. Uważasz się za świętego, że możesz innych atakować, oni mają siedzieć cicho, 10 razy pytasz się o to samo, mimo że dawno zostało odpowiedziane, obrażasz, wyzywasz, wyśmiewasz.
Moje tematy? Lubię męczyć ineternetowych trolli. To ich najbardziej boli, jak ktoś ich pokonuje ich bronią. Zaczynają płakać, prosić o pomoc innych. To robisz ty. Z ciebie wyszło najgorsze zło. Te twoje teksty, o tym co robiłeś z rodzicami, są nalepszym dowodem na twoją osobą. Teraz będę tylko leżał i cię cytował.
Tak, już nie tłumaczę ci to trollowanie, bo ty podciągasz to słowo dla własnych korzyści. Najtrudniej samemu zrozumieć, że samemu się jest trollem, co? No skoro tak, uważasz, że to mam nadzieję, że stoisz właśnie przed lustrem i mówisz debil. Nie, to ty nie czytasz moich postów. Pod moim jednym dałeś 4 krótkie i zero było odniesienia.
Choroboa postępuje, zmień leczenie.
"zbędnie ust nie otwieram" Chyba, że tata każe.
"jest ok popieram" To po co, szukasz poparcia.
Poziom jaki jest obecnie wynika z poziomu jaki ty psie utrzymujesz. jesteś żałosny, bo w sieci każdy może być każdym. A ty psie mówisz o tym, by być mocnym w sieci? Pokaż skundloną mordę, bo twardy nie jest ten, kto w sieci wywala 1000 słów epitetów i nie widzi swojej głupoty.
I jeszcze raz - morda. Zamknij parszywy ryj.
Znowu o psach, ojej, ale nerwy, a kreował się na takiego normalnego człowieka. Od razu było widać, żeś chory. Sam prwookujesz innych, a patrz jakiś nerwowy. Psychol. Lecz się.
"I jeszcze raz - morda. Zamknij parszywy ryj." Ojej, cóż za rozkazujacy ton. Kompleksy i nerwy.
"A ty psie mówisz o tym, by być mocnym w sieci? Pokaż skundloną mordę, bo twardy nie jest ten, kto w sieci wywala 1000 słów epitetów i nie widzi swojej głupoty." Ale prymityw. Jaki nerwy. Innych prowokuje, sam nie wytrzymuje, mimo że do jego prowokacji mi daleko. Gdzie te żałosne apele? Nawet nie zdążyłem odpowiedzieć na wszystkie twoje posty, a już mam kolejny. Debil i idiota. Już znowu pokazujesz, że dresem jesteś. Skundlona morda? No skoro się tak opisujesz. Ojej, jakich ty słów używasz. Patrz, jakim prymitywem jesteś. Nie muszę nic pisać, bo sam się dyskredytujesz.
Parszywy ryj, morda. Haha, ale mam ubaw.
"jesteś żałosny, bo w sieci każdy może być każdym." Zalatuje dresem. Chyba będzie chciał się bić. Żałosne.
Ty prowokujesz kundlu, kto zaczął o dresach, homosiach itp? Kto? Odpowiedz.
Wyraziłem moje przypuszczenia, że jesteś chory na co wskazuje to co robiłeś - czyli ściganie gościa przez kilka tematów i w kółko obrażanie i wyzywanie. czy normalny człowiek tak robi?
Zachowujesz się jak dres i homoś. Zacząłeś pierwszy ty i tyle. Ile razy będziesz o to samo pytał? Prawda jest jedna. Troll. Chamsko i złośliwie atakujesz, prowokujesz i zaczepiasz. Po to siedzisz w necie. Twoje żałosny teksty o czynnościach z rodzicami, pokazują, jakim dnem jesteś. Ściganie trolla jest złe? A to ci nowina. Złe jest zaczynanie z kimś i bronienie drugiego trolla. To jest złe. Moje tępienie ciebie, to pożytek. Może skończą się te złośliwe i bezsensowne docinki i wyzwiska. Takich, jak ty, co nie radzą sobie z traumatycznymi przeżyciami z dziecińśtwa. Trzeba tępić. Jeju, jak ty marnujesz mój czas. Normalnym człowiekiem nie jesteś, więc tak nie robi. Przupuszczenia? Haha, ja przypusczam, że jesteś istotą człowiekopodoboą z traumatycznami przeżyciami związanymi z rodzicami. Pisać dalej? To będzie powtórka, ale ok. Uzurpujesz sobie prawo do zaczepiania innych, atakowanie w sposób chamski i złośliwy i prokowania. Tak długo, jak ty będziesz pisał swoją mantrę, tak i ja. Uważasz, że może to robić i ma być cisza. Atakowanie ciebie jest złe. Święta krowa.
Oczywiście nie przyznasz się,że ty zaczałeś psie od wyzywania od homo, dresów itp.
A cała konstrukcja tego przydługiego posta to: "jesteś taki i taki" - parafraza.
Przynajmniej byś wymyślił coś nowego kundlu, niż parafrazował coś.
Bo jeśli napisałem, że mam w głębokim poważaniu takiego psa, to napisałem to o tobie lachociągu. czytać nie umiesz to wróć do burdelu pić spermę.
I wywal tu kolejną epopeję parafrazując każde słowo. Nawet nie umiesz zrozumieć, że coś odnosi się do ciebie kundlu.
Morda, kaganiec sobie załóż psie.
Haha, ty wyzywałeś pierwszy i nie będę sie tu zastanawiał, kto jakich zwrotów użył. ps... Sam sobie wyrobiłeś markę homosia i dresa, a innych wyzywasz. Pierwszy zacząłeś mnie wyzywać, to ja ciebie nawet mogę od Stalina. Nie będę miał wyrzutów sumienia. Patrz jak płaczesz, innych wyzywasz, ale jak ktoś ciebie to płacz na całe forum. Powtarzam, gdzie masz te swoje apele? Największy ubaw mam z twojej frustracji. Teraz cały czass piszesz: debil, pies, o rowkach, komu ciągnąłeś, co robiłeś z matką. No i jak nie jesteś pedałem? No, pedał. O i kundel. Haha, ale ubaw. Zawsze robisz z siebie takie pośmiewisko, czy tylko jak ktoś ptraktuje ciebie, jak ty innych. Tak, masz w poważaniu, a cały czas się plujesz...uwaga...czekaj...lachociągu...hahaha.
Znowu, morda, kaganiec. No nie dres? I jeszcze to rozkazujący ton. Teraz mam już pewność, 100-procentową, z jakim typem istoty człowiekopodobnej mam do czynienia.
Dziecko idź do szkoły - "pierwszy zacząłeś to ja ciebie mogę nawet od Stalina". Ty naprawdę jesteś chory, powiedzieć ci, że coś zrobiłeś głupio i się rzucasz z pedałami, dresami itp na człowieka.
A już żałosne jest tłumaczenie, że niby mi chodzi o bójkę, że ja piszę o sobie? naucz się czytać, bo to ty ciągniesz. co za debil. Zamknij się i przeczytaj coś z sensem.
"Dziecko idź do szkoły " Od dawna wiadomo, że dla ciebie wiek i skończona szkoła, to argumenty w dyskusji. Dziwne, że w twojej szkole nie wiedzieli o twoich tekstach o robieniu dobrze rodzicom.
" że coś zrobiłeś głupio " Gdybyś to tylko potrafił, to nie byłoby sprawy. Ale kiedy ktoś tobie naprawdę powie, że robisz głupio, to się zaczyna szał, nerwy i piana z p...r.... Znowu ten rozkazujący ton, naprawdę masz problemy ze sobą. Znałem kilka takich typków, co to zawsze muszą innych pouczać i mówić im, co mają robić, bo sami niby wiedzą lepiej. "Zamknij mor... i zrób to...i tamto". Największe kompleksy. Najśmieszniejśi ludzie.
I jeszcze jedno. Nigdzie nie napisałem, że Brunon K. to dla mnie idol. Wytłumacz skąd taki wniosek. Wytłumacz psie. Choć raz wykaż się elokwencją.
Ty pisałeś o mnie kłamstwa, ja nie muszę nic udowadniać. To po co się do niego odnosisz. Sam piszesz, że obaj jesteście super wykształceni. No właśnie twój idol. On też miał żonę, mieszkanie, swoją grupę. Ty masz narzeczoną, lampkę wina i olimpiadę z matematyki (która nie istnieje). On też zaśmiecał net swoimi wypocinami. O twoje kłamstwa nie pytam, nie ma po co. Piszesz, że jesteś mądry, dlatego masz rację, piszesz o wieku. Pisałeś, Brunon K. też miał wykształcenie. Dziękuje, do widzenia, gnido. I oczywiście ps... Obrażam psy i gnidy.
Ja tak pisałem? Że my obaj? Psychicznie chory frustrat. Przeczytaj co napisałem, zacytuj, odnieś się do tego, bo wciąż pogrążasz się bez dna.
Odniosłem się do tego przykładu i tej osoby jako do tego, że zamiast siedzieć w sieci i na każde pouczenie w twoją stronę reagować atakami, prawem dżungli i zasadą - mnie pouczono to ja mogę bez hamulców innych wyzywać i obrażać - wykorzystałbyś energię na to by w Polsce było lepiej. Nie zrozumiałeś oczywiście przykładu. Jak i wielu innych.
Co więcej wysnuwasz chore teorie i przypuszczenia.
Zacząłeś do mnie, że nie mam wykształcenia? Mam, raczej ty nie masz, nie wiedząc że w Polsce rok w rok jest olimpiada z każdego przedmiotu w szkole i miałem zaszczyt brać w niejednej udział. Ale pies nie znalazł, czyli nie istnieje. Logika godna oklasków.
Chory frustrat, brawo wymyślaj kolejn określenia, które cię opisują. Kłamco, Pisałeś, patrz Brunon K taki wykształcony i co? Przecież cię nie cytowałem w słowo, ps... Potem pisałeś, że masz rację, bo jesteś super wykształcony. Tyle w tym temacie. Sam sobie zaprzeczasz. Ty już dawno się ośmieszyłeś i pogrążyłeś i nie muszę nic robić. Nawet nie zdążyłem odpowiedzieć na wszystkie twoje posty, bo siedzisz przed kompem i stukasz, jak porąbaniec. Pouczenie? Powtarzaj swoją mantrę. Ty to nazywasz pouczeniem. W życiu pouczenia nie widziałeś. Twój post to był chamski, nieuzasadniony i wieśniacki atak. Może oderwiesz się od kompa, bo cały czas dostaje od ciebie posty, a nie będę całe życie z tobą dyskutował. Na złośliwe pouczenia mogę reagować tym samym. Sto razy ci to już tłumaczyłem.Ciebie jak ktoś pouczył, to byś zabił, bo widzę, jakim porąbańcem jesteś. Widzę jak się teraz napaliłeś i stukasz w tę klawiaturę. Jak ktoś źle kopię piłkę, to go nie pouczam, jego sprawa. A już w ogóle złośliwości zostawiam wam. Mistrzom wyśmiewania się z innych.
"wykorzystałbyś energię na to by w Polsce było lepiej" Rozwalają mnie tacy idioci.
starałem ci się wytłumaczyć, że nie ważne gdzie pracujesz. Ważne kim jesteś. Jesteś dnem. Wśród producentów muzycznych jest wyjątkowo wielu złych ludzi. Ale żeś się opisał. To ty zacząłeś wypisywać, kim to nie jesteś. Ja mam to gdzieś. Interesuje mnie, co piszesz. Filmweb to nie Facebook. To, co piszesz, jest zatrważające. Tyle. Więcej nie muszę wiedzieć. Nie obchodzą mnie twoje burdele i co tam robisz z rodziną. Wystarczy mi, to jak sam siebie określasz, a ładnie się określiłeś, ale nie będę pisał enty tego raz. Znowu usłyszę, że jednego się czepiłem. To jest fundament twojej osoby.
"Weż bękarcie possij ojcu jak to robisz codziennie. " Biedactwo. Szał? Nerwy puściły? Żałosny jesteś. Skoro tylko zapamiętałeś ze swojego dzieciństwa, to jest mi naprawdę ciebie żal. Może skończmy ten temat, bo chyba nie było to dla ciebie przyjemne. Czy może jednak, lubiłeś to?
Jakich argumentów nie ma? Żadnych. Szczekaj, nie wiele ci to da. Tchórzem jesteś, homosiem? Sam to udowadniasz. Dresem? Tak się wysławiasz: "no chodź, chodź no zapraszam, na ul. Czechowicza." Haha, ale kabaret odstawiasz. To ty atakujesz osobę i sam mówisz o tym otwarcie, że wyśmiewasz się z innych. Poza tym, trollu, ty atakujesz, zaczepiasz i prowokujesz. Cały czas o to beczysz, a ja cały czas muszę ci to pisać. Wyzywanie? No kto kogo zaczął pierwszy wyzywać. Ty prześledziłeś moją dyskusję i mnie zwyzywałeś. Ja miałem prawo, bo ty nie będziesz mi mówił, co mogę, sprawdzić, kto ma czelność mnie osądząc i wyzywać. Tak, jak się domyślałem. Idiota i debil. Człowiek chory psychicznie. Mogę napisać, jak ty. Uczepiłeś się jednego, cały czas. Tylko, że ja w przeciwieństwie do ciebie, napisałem, co i jak. Tak, jesteś pedałem. Ja pisałem, że jesteś homosiem, a więc delikatnie. Takie wrażenie sprawiasz. Ty piszesz "pedale", więc jednak nim jesteś. Ojej, ale nerwy ci puszczają. Mam z ciebie ubaw. Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie.
"Więc pedale z rowem wielkości piłki od kosza idź ssać twoim dresom, wytrzyj ślinę jaka ci ścieka z mordy i pomyśl nad swoją argumentacją bo nie podałeś jeszcze ani jednego argumentu. I po raz kolejny - zobacz sobie co to jest ironia. " Trzeci raz pokazujesz, jakim gó... jesteś. Nie, obrażam to słowo. Co za chamstwo i wulgarzymy. I ty uważałeś, że masz prawo mnie oceniać? Ty? Taki... nie masłów. Taki wieśniak i niedorozwój. Dres i dno. Ojej, ale ty opisujesz swoje życie. Tylko traumatycznych przeżyć. Zabawny jesteś. Patrz na siebie. Jak ty mnie zaatakowałeś, to oczekiwałes braku odpowiedzi. Jak ktoś ciebie atakuje, to puszczają ci nerwy, jak jakiemuś porąbańcowi. Innych prowokujesz w sposób, jakiś byś już dawno sam nie wytrzymał. Żałosny debil. Widzisz, jak to jest? Widzisz? Sam nie wytrzymałeś. Tylko, że ja ciebie nie atakowałem. Ja tobie odpowiedziałem.
Nie, nie prowadzisz w jednym, również mam 10 powiadomień.
"I pisz w jednym temacie bo ja w jednym prowadzę dyskusję, rzucanie się na prawo i lewo byleby pokazać mierną elokwencję to też nie osiągnięcie, tak jak nie jest nim posiadanie narzeczonej, jedzenie kolacji i wypicie lampki wina." Ale mam ubaw. ośmieszyłeś się z tą narzeczoną i teraz jeszcze bardziej płaczesz. Ale żeś żałosny. Mierną elokwencje pokazujesz w każdym poście od pierwszego. Tak, dla ciebie w dyskusji argumentem jest to, że masz narzeczoną i pijesz wino. Jaki wykształciuch, wino sobie popija. Ja z tym swoim piwem to pod bloke mogę iść. Haha, ale kabaret. Ja twoich wypocin również za osiągnięcia nie uznaje. Normalny człowiek? Hahahah...hahaha.....hahaha. No tak poglądy: "siedzę w necie, czy..." i normalny człowiek. Mam pytanie, występujesz w kabarecie, czy zawsze tak żartujesz.
Ojej, lachociągu. Co ty z tym masz. Twoje trudne przeżycia to twoja sprawa. To że będziesz sobie wmawiał, że to nie ty robiłeś, to niczego nie zmieni. Nie znam osoby u której to poskutkowało. Także, lachociągu, miłego ciągnięcia, komu to tam robisz.
"Ja miałem prawo, bo ty nie będziesz mi mówił, co mogę, sprawdzić, kto ma czelność mnie osądząc i wyzywać." - wszyscy. Wszyscy widzą brak elokwencji.
Zatem jeśli uważasz, że pisząc coś w kierunku ciebie opisuję siebie to uwaga:
o sobie napisałeś, że jesteś dresem z bejsbolem bez wykształcenia, homosiem, pedałem, debilkiem, wariatem, psychicznie chorym itp, itd.
Oczywiście znowu nie zauważysz, że stosujesz argument: ty piszesz A, więc jesteś A - który to argument jest nielogiczny i obrócony przeciwko tobie działa o wiele bardziej na twoją niekorzyść.
Rozumiesz? Nie jak zwykle zaczniesz mataczyć i parafrazować.
Widzą brakl twojej elokwnecji. Haha, skoro dla ciebie to jest brak elokencji, to ta szkoła chyba tak świetna nie była. Może się skupisz na słowach. Cały czas milczysz o tym, że pierwszy atakowałeś złośliwie i prowokowałeś, tylko tu będziesz pisał o jakiejś elokwencji. Wyrywaszzdanie z kontekstu. Aha, czyli nie miałem prawa? Ale ty miałeś prawo zaczepiać i chamsko atakować. No, ładnie sam pokazujesz, kim jesteś. Gnida. Może zacytuj swoje żałosne teksty o rowkach i obciąganiu ojcu. Widać, że twój ból z dziecnstwa pozostał. Lecz swoje kompleksy, gdzie indziej. Siedzisz prze tą klawiaturą i stukasz. Ledwo jeden psot odpiszę, Już mam pieć. Na ten jeden mój, odpowiedziałeś czteram. Żałosmne.
No tak, małpa jakich mało. Fakt jest taki, że zachowujesz się jak dres ("morda", "pogadamy twarzą...", "zamknij par..."), a to że dodatkowo opisujesz swoje przeżycia z matką w burdelu i ojcowskie obciąganie, to twój problem. O wykształceniu nic nie pisałem, ty zacząłeś, już to mówiłem kilka razy, ale cóż kłamca to kłamca.
Mataczenie pozostawiam tobie, choć słaby w tym jesteś.
" ty piszesz " Tak, bo nie moja wina, że opisujesz cały czas siebie. Znowu będzie kilka postów na mój jeden. Nerwy i szał. Opanuj się.
Jesli w wyrażeniu zdania, że jesteś chory, bo innego użytkownika atakowałeś, obrażałeś i ścigałeś post po poście, temat po temacie za to, że zwrócił uwagę na błąd w wypowiedzi - tak - miałem podstawę by taki wniosek wysnuć.
twoje oszczerstwa podstaw nie mają żadnych, a zachowaniem i atakowaniem po całym forum tylko potwierdziłeś że rzeczywiście chory jesteś.
Opisywałem na podstawie z dupy wziętych argumentów (czyli tak samo jak ty), co robisz ze swymi rodzicami (tak jak ty wysuwałeś oskarżenia co do mojej osoby dla mnie równie obraźliwe) - zatem wykorzystałem te sam poziom co ty.
I wciąż potwierdzasz tezę, że jesteś chory.
"Siedzisz przed tą klawiaturą i stukasz" - mniej czasu zajęło mi sformułowanie kilku myśli, byś raczył odpowiedzieć choć raz normalnie niż tobie napisanie jednej epopei z której nic nie wynika poza dziecinnym: "ja głupi? Nie to ty głupi". Chory jesteś.
Ja atakowałem? Kiedy przestanies mnie bawić? O mnie atakowałe złośliwie i po chamsku. Tak jak ty. Dlatego go bronisz. Haha. Twój ziomal został zbesztany, bo zachowuje się jak cham. Nie, zwróciłem uwagę na literówkę i to w chamski sposób. Chodziło o to, żeby mu poniżyć mne, bo ja komuś zarzuciłem błąd z lenistwa i to poważny. Rzeczowy. On napisał, odnosząć się do mnie: skoro już mowa o słownikach, to proponuje słówko villian jeszcze raz przeliterować. To jest złośliwe i chamskie. Jeśli to wg ciebie jest w porządku...Po co ja to piszę, przecież już dawno wiadomo, że jesteś taki sam, więc dla ciebie to w porządku. Poza tym to ja tłumaczyłem sobie z nim. A ty zrobiłeś coś innego. Chamsko i złośliwie mnei zaatakowałeś, sprowokowałeś, zaczepiłeś i zwyzywałeś. Skoro on mi wytknął głupi błąd w sposób złoślliwy ("skoro już mowa o słownikach, to przeliteruj sobie słowo villain"), ja zrobiłem to samo. Ty nazywasz to śledzeniem...haha...ja tępieniem głupich trolli. Nie musisz zaprzeczać, wszak wiadomo, że obaj nimi jesteście i będziecie to kłamać, że takie coś jest w porządku.
Wiem, że mniej czasu, bo piszesz z szybkością 20 znaków na sekundę. Doświadczenie trolla.
No jesteś chory. Nie moja wina, że każde określenie, którym mnie raczysz, pasuje do ciebie. No bo kto zadowalał swojego ojca? No ty.
"te sam poziom co ty." Nie, to ja wykorzystałem ten sam poziom, co ty. I o to cały czas się czepiasz, a potem robisz to sam.
Poza tym to nie jest ten sam poziom, co ty. Ja nigdzie nie sugerowałem czynności z rodzicami. Ty sugerowałeś, że jesteś homo i dres. Sugerujesz cały czas. Pisanie o rowkach, czynnościach z ordzicami (totalne zbydlęcenie), i "zamkn...".
Dodam, że traktowanie innych tak jak oni Ciebie to prawo dżungli - oko za oko, ząb za ząb.
Spójrz proszę łaskawie panie obrażalski na swoje wypociny i odnoś się do tematu na forum, a nie czepiasz się kolejnych osób, bo twe ego czuje się urażone jak widać gdy Ci się uwagę zwraca. Biedne dziecko z Ciebie doprawdy.
Wystarczy, że ty się nie odnosisz. Ale masz żałosną obronę. Że jak ty byłeś pierwszy, ja mam siedzieć, czytać twoje wieśniackie posty i przyjmować je. Desperacja i tyle. Uważasz, że jak pierwszy zaczniesz, to nikt nie ma prawa ci odpowiedzieć. To jest typowa obrona tchórza. Możesz mnie nazywać trollem, ale to ty nim jesteś i to cię najbardziej boli. Prawo dżungli? A czy prawem dżungli nie jesteś zaczepianie innych, wtrącanie się albo gadanie: lubię siedzieć w necie, czytać posty innych, śmiać się z nich i wytykać im błędy. Kolega, którego bronisz, robił to samo, wiec poczułeś się obowiązku interweniować, bo gdyby ktoś postawił się tobie... Jeden wielki prymityw i tyle.
Uważam, że wyrażenie iż jesteś chory poparte było wystarczającymi dowodami:
czyli tym, że wędrujesz za daną osobą która (o zgrozo!) miała czelność zwrócić ci uwagę gdy sama nie jest doskonała.
to kto ma prawo zwrócić ci uwagę? nieskazitelnie czysta osoba?
A ty jakie masz prawo zwracać uwagę innym? Ktoś zwrócił tobie, to dla ciebie oznacza zero hamulców?
Wyciąganie wniosków, że ktoś jest dresem i homosiem bo ironicznie wyraziłem się, że ja chętnie bym porozmawiałbym twarzą w twarz? Dla ciebie to oznacza, że ktoś jest dresem? A siłę danej osoby mierzysz po sile w sieci? Wyzywasz od słabych, gdy ty wykazujesz się potokiem bzdur i parafrazowania i nie rozumiesz słów: TY JESTEŚ, tylko piszesz jakby nie były zwrócone do ciebie? Lecz się.
Nie, nie było, szczególnie, jak się okazało, to ty jesteśchory psychicznie. 9 na 10 twoich postów to udowodniło. To samo, ja mogę napisać. Określenie ciebie mianem homosia, idioty, debila, chama, prostaka, dres i wieśniaka, również było poparte dowodami. Ktoś kto jest chory psychicznie, nie będzie mnie wyzywał od chorych. Proste, ale ktoś kto pisze, co drugie słow pies, morda, debil, sam sobie wystawia świadectwo. I jeszcze ten rozkazujący ton. Każdy ostatni post kończyłeś tekstem "zamknij mordę, parszywy ryju". Jesteś chory i nerwowy. Ile ja zniosłem twoich bezpodstawnych wyzwisk i nie przyszło mi do głowy, żeby się tak zachować. Naprawdę, w tej chwili dla mnie jesteś takim dnem, że jedynie mam z ciebie ubaw. Ja się z ciebie śmieje, jak ty z innych, a ty toczysz pianę z pyska. Haha, "zamknij mordę, parszywy ryju", Haha, dres. Jesteś taki śmieszny, ze będę cię miło wspomniał.
"to kto ma prawo zwrócić ci uwagę?" Na pewno nie ty, ps... Mi uwagę? Po broniłem się przed takim samym psycholem, który wyzłośliwiał się na mój temat, bo komuś zarzuciłem lenistwo. Jesteście obaj tacy sami. Bronicie się nawzajem, bo zaczpiacie i atakuje innych. Zwróciłeś mi uwagę? Nie rób z siebie świętego. Uważasz, że możesz się wtrącać, jak ci pasuje. Ja się wtrącam. Tymi zwracasz uwagę? Haha, ale porąbaniec, weź człowieku, bo już to 10 razy ci tłumaczyłem. Ty atakujesz i prwokujesz, jesteś trollem. Ty mi zwróciłeś uwagę, ja tobie w innych postach. Rozpłakałeś się niesmowicie, włącznie z apelem do innych. Żałosne. Powtarzam enty raz. Trakujesz innych jak przedmioty, sam takiego traktowania nie dzierżysz, pienisz się jak idiota i wpadasz w szał - "morda, zamknij parszywy ryj" Hahaha.
No, właśnie, nie uważam, że mam. Jak ktoś popełnia literówkę, to nie zwracam komuś uwagę, ak wy porąbańcy. Jak ktoś mi zwraca uwagę, to ok. To ktoś mnie złośliwie atakuje i prowokuje, to mogę odpowiedzieć. Ty byś chciał atakować i mieć immunitet. Haha, ale żałosna ciota. Ja, jak do kogoś coś mam, to nie piszę. Nie odpisuj mi, bo ja cię zjechałem, a ty masz siedzieć cicho. Tak robią cioty. Zero hamulców? Ja nad sobą panuje. To ty masz zero hamulców. Żałosny jesteś. Żałosny debil. ile razy mam ci to samo powtarzać, a ty cały czas pytasz o to samo. Nudny się robisz. To, że ty sobie atakujesz, to nie znaczy, że ja mam znosić twoje wyzwiska. Zero hamulców masz ty, co udowodniłeś swoimi tekstami ostatnimi.
Tak, lecz się, te twoje opisy, jak ciągnałeś ojcu, świadczą o tobie. To jest zero hamulców. Ja nigdy się do czegoś takiego nie posunąłem. Znowu, jeden post napisałem, a ty już 5. I kto tu jest porąbany. Do mnie mówisz, że ja dużo postów piszę, a to ty jesteś pod tym względem psycholem. Przerażasz mnie i śmieszysz.
Każdy? Nie. Wyolbrzymiasz i jak zwykle nie bierzesz pod uwagę faktów. Odpowiedziałem tak, bo pleciesz bzdury. A postów jaki w ten sposób nie kończyłem znajdzie się o wiele więcej.
Ta dyskusja nie ma sensu. Jesteś chory psychicznie. Lecz się.
Ile ty zniosłeś bezpodstawnych? Śmieszny i chory człowieczku - wyraziłem zdanie, że jesteś chory, na co ty do mnie, że jestem dres i pedał? I ty mówisz, że bezpodstawnie cię obrażam? A gdzie zasada, że skoro mnie atakują to ja mam prawo nawet i od Stalina wyzywać? Zapomniałeś już o tym? Chory jesteś.
Gdzie jest teraz: "Bo co? Za kogo się masz, iż możesz kogoś obrażać i uważać, że ten ktoś ma siedzieć cichu? No powiedzie, geniuszu?" - ty obrażasz innych i dla mnie to było powodem napisania iż to chore zachowanie, zacząłeś obrażać mnie i wciąż uważasz, że nie ma w tym twojej winy? Chory jesteś.
" Jak ktoś mi zwraca uwagę, to ok. To ktoś mnie złośliwie atakuje i prowokuje, to mogę odpowiedzieć." - własnie tak zrobiłem. Złośliwe atakowanie na kogoś, za literówkę ścigać gościa po całym forum - tobie może na to wolno? Nie. A za wyrażenie, że to nienormalne zachowanie ty zacząłeś mnie obrażać. I właśnie powtórzę: " Jak ktoś mi zwraca uwagę, to ok. To ktoś mnie złośliwie atakuje i prowokuje, to mogę odpowiedzieć."
teksty poszły dostosowane do twojego poziomu. Nie napisałeś, że nie jesteś chory bo to niby tamten cię prowokuje, że tu i tu słowa wskazują na nie twoją winę. Zacząłeś mnie atakować i potwierdzać tezę iż: CHORY JESTEŚ.
Mogłem ograniczyć słowa: to, że zacząłeś od dresów i debili nie powinno mnie ruszyć, bo chora osoba to pisała. Zatem tego się trzymam. Jesteś chory.
O pleceniu bzdur, to ty się akurat nie powinieneś wypowiadać. Wystarczą te posty, który się znajdą. No nie ma, ale swojej choroby nie przerzucaj na mnie. Mam nadzieję, że leczenie przyniesie skutki, bo szkoda dziewczyny, choć pewnie taka sama. Słowa pedał użyłeś ty. Zachowujesz się, jak dres i homo. Moje bronienie się przed internetowymi trollami gnębiąc ich, to choroba? Śmieszny jesteś, ale chory człowiek zawsze będzie zarzucał chorobę innym. Taki Stalin, jak robienie dobrze ojcu. Ty zacząłeś bezpodstawnie, to o co płaczesz. Dres nie był bezpodstawny. Gadasz jak dres. Co najmniej półmózg. Najpierw pisałeś o jakimś procesie o zniesławienie, a potem, że wcale sądem nie groziłeś, tylko chciałeś zobaczyć jak wyglądam (homo - i gada nie twarzą w twarz - potem to potwierdziłeś swoimi odzywkami). Kłamca.
Ciebie nie obrażałem, tylko użytkownika, który mnie obraziłeś. Dlaczego jego nie obraziłeś. Bo robił to co ty. Chamsko i złośliwie atakował, zaczepiał i prowokowałem. Nie wypada nie bronić ziomka, bo kto ciebie broni w podobnej sytuacji, jak kogoś sprowokujesz? To udowodnił mi twój apel. Sam pokazałeś, kim jesteś: "siedziesz w ne...". Ściganie kogoś. Tak, jak w twoim przypadku, chciałem zobaczyć, co to za osoba, co sobie pozwala na takie złośliwe ataki i chamskie zaczepki. Ja jego nie obrażałem, tylko również wytknąłem mu błędy, jak przecinki i złe użycie apostrofa. Nie moja wina, że on tego nie zniósł. Ktoś, kto sam robi błędy, nie będzie mnie poprawiał. Ja nie poprawiam innych, bo wiem, że sam robię błędy. Taka jest różnica między nami. Wy rzucacie kamieniami, a w was się powinno. Ja bym, na miejscu tamtego idioty, napisał: słowo villian pisze się tak. Natomaist tekst: "skoro mowa o słownikach, to proponuję jeszcze raz przeliterować słówko villain", to już jest chamski atak i złośliwa zaczepka. Skoro, ty idiota, tego nie rozumiesz, nie wiem, jak ci to tłumaczyć. Łopatą do łba? Nienormalne zachowania masz ty i jesteś chory. Natomiast swoje zachowanie, włącznie z czynnościami wobec rodziców, przypisujesz innym. To jest śmieszne i nadaje się do tępienia. Tępić takie trolle, jak ty.
Nie, zaczałeś mnie atakować ty, ja się broniłem. A więc chory jesteś. Co do olimpiady, to jak się chcesz pochwalić osiągnięciami, które nijak mają się do tematu (offtop), to podaj link. Ja się chwalę w końcu czy ty. Nie będę szukał po całym necie, żeby jakiś dupek mi miał napisać "najlepiej powiedzieć, że jak się nie znalazało, to nie ma". Ma tracić czas na szukanie twojej olimpiady z matematyki. Haha, ale ubaw.
Ty zacząłeś od chorych, psów, zamykania mor...par...ryj..., czynność wobec rodziców, itd., itd., Jesteś trollem i dnem, tyle w twoim temacie. Zaczepiasz, to nie licz, że masz na coś immunitet, bo tak ci się podoba. Owocnego leczenia. Moze ci się powiedzie leczenie. Ale podkreślenie dużymi literami, haha. Tępić trollów i tyle. Trollujesz i masz problem, że ktoś tępi twoje złośliwe ataki i twojego kolegi.
Krótko mówiąc... vice versa:
" Moje bronienie się przed internetowymi trollami gnębiąc ich, to choroba? Śmieszny jesteś"
Homo to osoba która chce widzieć rozmówcę (w tym przypadku kompletnego baran, który nie ma odwagi wychylić sie poza sieć)? Definicja jest inna i do tego to obraźliwe słowo.
Nie, nie obrażałeś... tak jak i mnie. Słowa homoś i dres oraz debil - nie są obraźliwe. Lecz się. Debilu.
Jeśli ciebie uraża wspomnienie o słowniku to naprawdę - jesteś słabym trollem. Chamskim atakiem jest gdy nauczyciele w szkole każą uczniom zaglądać do słowników. tak wychodzi z twoich bzdur. No chory jesteś po prostu :)
Tak, ja zacząłem od psów itp. Kto napisał homoś? Pytam?
Bezpodstawnie.
Barani łbie. Napisałem, że epitety jakimi obrzucasz są bezpodstawne. Oraz, że ja równie bezpodstawnie obrzucę ciebie epitetami.
Czy to to rozumiesz? Tak długo jak ty uważasz, że tłumaczenie iż dres to ktoś piszący twoim zdaniem głupio w sieci, a homo to ktoś kto chętnie by porozmawiał w realu, gdzie "kozaki" okazują się kapciami - tak długo ja podtrzymuję moje bezpodstawne i równie głupio użyte jak twoje - epitety.
Ale tego nie rozumiesz.
Naprawdę chory.
I jeszcze napisz po raz chyba 10, że ja piszę 4 posty na twój 1, gdy to ty nasrałeś 9 na mój jeden i to po całym forum. Przestań w tamtych tematach odpowiadać, bo ty tam zacząłeś obrażać mnie, wynoś się tu do jednego tematu gdzie dyskusja zaczęła się od twojej wypowiedzi. Ty śmiecisz. Ja tylko odpowiadam na zaczepki i obrażanie mnie.
Poza sieć? Człowieku, ja nie będę nigdzie latał, bo ty mi rozkazujesz. Skoro chcesz się spotkać, to jesteś homo albo dres. No albo psychol, który zamierza mnie zadźgać. Tu może tak samo powiedzieć, co tu i teraz. To ty jesteś tchórzem. To ty możesz przyjść do mnie, ale nie przyjdziesz, bo adresu ci nie podam. Po to na filmwebie nie muszę podawać, żeby chronić się przed takimi trollami i stalkerami. Przecież jakbyś wiedział, gdzie mieszkam, to był życia nie miał. Cały czas, debilu, starasz się ode mnie adres wyciągnąć. Widać po tej dyskusji, jakim cholernym stalkerem jesteś. Po to chcesz, żebym do ciebie przyszedł, bo chcesz mnie śledzić. I jeszcze ja mam do ciebie. Co za matoł, będzie mi rozkazywał.
Tak, lecz się. Ty mnie obrażałeś, więc nie dziw się, że ja ciebie. Zachowujesz się jak dres, piszesz jak homo.
"jesteś słabym trollem" Wiem, ty jesteś mocnym trollem. Gdzie przecinki? Skoro mowa o słownikach, to może byś zobaczył, jak się stawia przecinki. Właśnie przed chwilą zobaczyłem, jak ktoś wytknął ci błąd i twoją reakcję. Cudowne.
"Chamskim atakiem jest gdy nauczyciele w szkole każą uczniom zaglądać do słowników. " Tak, na pewno, to robią, tak jakbyś ty chciał. Choć zdarzają sie tacy chamscy. Nieprawda?
Barani łbie...hahah, ale mnie śmieszysz, pisz dalej, ciociu.
Setny raz pytasz o homosia. Pisałem, nie będę już więcej. No jesteśchory, ale w kółko to piszesz.
Ojej, cały czas o tych dresach i homosiach. 20 razy tłumaczyłem, a ty nadal udajesz, że nie. Naprawdę myślisz, że jak będziesz tak błagalnie prosił o tłumaczenie, to w końcu się wycofam? Bezpodstawny to ty byłeś od początku.
"I jeszcze napisz po raz chyba 10" Tak jak ty 20 razy napisałeś swój żałosny apel?
Ty śmiecisz, bo jesteś...uwaga...śmieciem.
"odpowiadam na zaczepki i obrażanie mnie. " Hahahahahahahaha, ale leżę już. Taki śmiech, taka radocha. Co za kabaret. hahahahahaha.
"Nie rozmawiał z idiotą bo będziesz musiał zniżyć się do jego poziomu, a potem pokona cię doświadczeniem."
w zgodzie z tą sentencją zakończę rozmowę z chorym psychicznie człowieczkiem.
Nie karmić trolla proszę.
Kolejny raz się powtórze, gadasz sobie, kłamiesz, że nie. Szkoda, bo zacząłem cię lubić, dałeś mi taki ubaw i to za darmo.
"w zgodzie z tą sentencją zakończę rozmowę z chorym psychicznie człowieczkiem." Powiedział idol chorych ludzi.
To umrzesz z głidu...hahaha
Słaby troll, to jednak ty, wymiękłeś szybko.