Super dzięki za taką recenzje szacuneczek

Dzięki trochę ujawniłem, ale nie dało się inaczej. Wszyscy i tak o tym piszą.

Rambo 4 było bardziej brutalne

Nie tak jak ta część tam też nie brakuje masakry, ale twórcy nie pastwią się nad widzem i pokazują te sceny, ale wszystko się dzieje szybko i w większości w mgnieniu oka, a tu wręcz przy jednej scenie miałem odruch wymiotny

Właśnie tu jest słabo i większość efektów wypruwania flaków ma miejsce w ciemnych tunelach pod ranczem, kategoria wiekowa robi swoje, pieniążki muszą się zgadzać.

4 była brutalniejsza. Gonienie ludzi dla zabawy przez pole z minami już na samym początku... Potem pacyfikacja wioski, wrzucanie do ognia, co czekało uciekinierów ? Finał z wieżyczką to już mięso bryzgajace na wszystkie strony i odstrzeliwane kończyny etc. Kilkanaście trupów w tunelu na koniec 5ki, to nie pacyfikacja wsi z kobietami, dziećmi i tymi kilkoma nieszczęsnymi białasami... W 4 naliczyli kolo 311 trupów total (Youtube rambo 4 kill counter).

"Osoby mające jakąkolwiek wrażliwość i dojrzałość w sobie na pewno tego nie potraktują wyłącznie jako kolejny mocny film akcji z weteranem takich filmów w roli głównej". Kwestia wrażliwości nie ma tu nic do rzeczy - bo to jest po prostu kolejny film akcji ze Stalllone. Pomysł na fabułę wydawał się w porządku, ale gorzej z realizacją. Cała dramaturgia, przeżycia starego weterana, który mimo upływu tylu lat ciągle ma zwichrowaną psychikę jest przedstawiona w sposób niesamowicie siermiężny. W głównej mierze przez kiepskie aktorstwo i naprawdę słabe dialogi. Zaraz ktoś napisze: " toć to film akcji a nie dramat obyczajowy, jak można oceniać dialogi!" Też jestem takiego zdania, ale ten film był dość krótki a mimo wszystko się wlókł w nieskończoność bo twórcy ewidentnie mieli ambicję by zaserwować coś więcej niż film akcji. Niestety, wyszło miernie bo przez 3/4 tego krótkiego filmu obserwujemy umęczoną zmasakrowaną twarz Rambo rzucajacego czasami jakieś smutne frazesy i nieudolne próbowanie wzruszenia widza. Kulminacja filmu, czytaj: wyczekiwana akcja? No spoko, 15 minut chaotycznej sieczki zmontowanej jak w jakimś tanim akcyjniaku z przeznaczeniem prosto na DVD. I, ogólnie rzecz biorąc... ten film był takim tanim akcyjniakiem klasy B. Niczym więcej.

Dla mnie zdecydowanie nie pisałem już dlaczego. Po takim filmie nie można spodziewać się jakiś ambitnych dialogów, czy scenariusza i jest to tutaj wiarygodne, bo raczej człowiek, który tyle przeżył i w wieku 17 lat wstąpił do armii nie może być zbyt wykształcony i dlatego też jego dialogi i jakieś mowy są drętwe.

Jako wielki fan Rambo gdy ze 2 lata temu uslyszalem ze glowny bohater bedzie mial krotkie wlosy i bedzie walczyl z meksykanskimi kartelami to pomyslalem ze to chory pomysl... Teraz juz wiem jak bardzo sie mylilem myslac tak. W tej czesci dostajemy rasowe kino zemsty gdzie John rozpetuje doslowna wojne z meksykanskimi gangsterami ktorzy skrzywdzili bardzo bliska mu osobe ktora traktowal jak corke a wiemy ze swego dziecka nigdy nie mial. Jego zemsta i wojna staje sie jak najbardziej uzasadniona i ja jako widz trzymalem kciuki by zaczal zabijac. I doczekalem sie... Zemsta jest krwawa i brutalna tak jak przystalo na bylego zolnierza i istna maszyne do zabijania. Moi drodzy nie sluchajcie bredni ze to najgorsza czesc i najbardziej absurdalna bo do absurdow z RAMBO2 nic nie przebije. I nie sluchajcie kolejnych bredni ze jest to jakas marna kopia UPROWADZONEJ bo tylko po...bany idiota moze wypisywac takie bzdury. Filmow o zemscie co roku wchodzi parenascie na swiecie a ktos sie uparl i porownuje do UPROWADZONEJ. Pamietajmy ze UPROWADZONA jest na maksa ugrzeczniona i wygladzona krwi praktycznie nie mamy bo mamy tam pg-13 a tutaj solidne brutalne R. Ah i jeszcze jedno... Nie sluchajcie tez bredni ze pod koniec filmu dostajemy kopie KEVINA SAMEGO W DOMU bo jak juz mozna do czegos porownac koncowke to do nowego HALLOWEEN gdy Laurie Strode zrobila ze swojej farmy fortece i czekala na Myersa. Z tym sie zgodze a nie jakies porownania z Kevinem... Slynna wojskowa oliwkowa kurtka M-65 sie pojawia i jak na Rambo przystalo ja nosi. Film jak to niektorzy 'znafcy' mowili na youtube wcale nie jest nudny tylko jest chwilami sentymentalny i mamy sporo przemyslen glownego bohatera. Ciesze sie ze powstala ta czesc a Stallone jest w swietnej formie i te pajace z AVENGERS moga sie od niego uczyc jak powinno wygladac kino akcji gdzie mamy wiekszosc efektow praktycznych a nie zasssrane wszystko CGI i banda kaskaderow. To by bylo na tyle i koniecznie idzcie do kina nie sugerujac sie osobami ktore nie byly i nie sa prawdziwymi fanami serii. Ocencie go sami najlepiej. Dzieki za uwage...

Rozumiem że dobry film, ale film o Rambo pierwotnie powstał na podstawie książki która kończy się tragicznie bo główny bohater był postacią tragiczną.

Cały problem z kolejnymi częściami Rambo są takie że są to filmy akcji a jedynka była dramatem.

Oczywiście Sly jest w tym dobry więc trafił tym filmiem w odbiorców kina akcji ale czy jest to wciąż dobry film o Rambo?

mam ksiazke pierwsza i druga czesc i rambo nie ginie w ksiazce tylko o ile kojarze policjant teasle

A czy to czasem w ksiazce nie bylo tak ze RAMBO zamordowal calkiem pokazna grupe policjantow a na koncu popelnil samobojstwo? Z tego co wiem to Stallone w wywiadzie mowil ze bardzo mu sie ta kasiazka podobala i zalezalo mu na tym by wprowadzic zmiany no takie chociazby jak nie mordowanie policjantow. W filmie mamy walke z policja i szeryfem ale nie zabijanie ich. Jedynym policjantem ktory zginal w filmie PIERWSZA KREW to byl ten na pokladzie helikoptera co spadl na skaly.

W książce Rambo również zabija tylko jedną osobę - gościa ze śmigłowca. Sam zostaje zastrzelony przez swojego dawnego dowódcę, Trautmana.

wiec nie byl postacia tragiczna

Jak nie byl? Co ty pitolisz????! Jasne ze byl postacia tragiczna bo nawet w ksiazce jest napisane ze glowny bohater ma powojenna traume a potem w ferworze walki zaczyna zabijac policjantow by nie zostac zlapanym. Kazdy byly zolnierz z powojenna trauma to postac tragiczna a koszmary beda towarzyszyly praktycznie juz na zawsze...

dla mnie bohater tragiczny to taki,ktory ginie

I tak było w książce, Rambo zginął, podobnie w alternatywnym zakończeniu pierwszego filmu. Ale najwyraźniej ktoś odkrył komercyjny potencjał postaci i dzięki temu oglądaliśmy epickie sceny rozwalania ciężarówek i śmigłowców wybuchowymi strzałami, taranowania czołgiem opancerzonego śmigłowca, rozgromienie uzbrojonych po zęby Rosjan przy wsparciu mudżahedińskiej konnicy, niezwykłą afgańską imprezę sportową z rzucaniem zwłokami kozy i oczywiście leczenie zakażenia rany prochem strzelniczym. A jednak, mimo to filmy były czymś więcej niż bezmyślnymi sieczkami. I niezapomniane cytaty:
- "W Wietnamie obsługiwałem sprzęt warty miliony dolarów, a tu nie mogę nawet zostać parkingowym"
- "Po powrocie z Wietnamu okazało się że trwa inna, cicha wojna. Przeciwko tym, którzy wracają"
- "Chcę żeby nasz kraj kochał nas tak, jak my go kochamy"

w ksaizce rambo nie zginal-coprawda czytalem 10 lat temu po 11 piwach,ale pamietam,ze policjant tesle zginal a nie rambo,mam ksiazke dalej i pisze o teaslu ostanie zdanie '' i przestal zyc''-natomiast losy rambo byly niewyjasnione,byl ranny

Zginął więc nie opowiadaj że czytałeś bo widać kłamiesz. To jest książkowe zakończenie https://www.youtube.com/watch?v=bn187skbynQ tak kończy się nowela. A tu są różnice między książką a nowelą https://www.youtube.com/watch?v=RmN8N8-KsDQ. Rambo zabijał w noweli policjantów film jest dużo łagodniejszy i stawia Rambo w dobrym świetle, w noweli nie był pozytywną postacią był właśnie postacią tragiczną dowiedz się co to znaczy a nie wymyślaj swoje pojęcia.

niech pan/pani mnie nie oskarza o klamstwo bo nienawidze jak ktos nie wie czegos a gada-jak mowie,ze czytalem to czytalem(coprawda pijany czytalem),losy rambo ksiazkowe nie byly rozsztrzygniete,nie bylo wiadomo czy zmarl czy nie-natomiast zmarl policjant teasle

w ksiazce zabijak oczywiscie,ale musial-wkoncu gonili go,zreszta to policjant teasle doczepil sie do niego i sprowokowal

w ksiazce byla scena jak rambo w lesie spotkal ojca z synem ktorzy pedzili bimber,w filmie tego nie pokazali,ale z istotnych scen w sumie bylo wszystko

CHUBAKA nie mnie oceniac Twoj gust i nie mam pojecia czy Ci sie spodoba ale najlepiej zrobisz idac do kina. Nie jest to typowa nawalanka i sieczka bo tym razem Rambo pokazuje swoje prawdziwe ludzkie oblicze i ze jest naprawde sentymentalny. Teraz zaczynam rozumiec dlaczego Stallone kilka lat temu chcial sam wyrezyserowac remake ZYCZENIA SMIERCI. RAMBO5 ma cos w sobie z klasycznego kina zemsty z konca lat 70-tych i czuc to ze Stallone lubi 'revenge movie'.

Wiesz miałem na myśli to że Rambo to właśnie opowieść o weteranie a nie film o wojnie. Już pal licho te osoby które tego nie rozumieją. Cieszy mnie to co piszesz tym chętniej wybiorę się do kina.

Napisz jak wrazenia po seansie RAMBO5 i koniecznie idz do kina bo stracisz wiele na malym ekranie

Brawo! Rzetelny opis. Zgadzam sie w 100 %. Obejrzałam i z wielu przyczyn uważam, że ten film, to cudo.

Zaprszam do znajomych. Jestes k czy m?

Jestem k :)

Witam. Byłem na tym filmie. Owszem jest trochę inny ale nie jest zły. Mi się podobał nie zgadzam się z negatywnymi opiniami.

No ale jeden negatywny komentarz jest ciekawy tak nawiasem mówiąc jeśli mowa o inności. Gdyby nie miał tytułu Rambo to nie wiedzielibyśmy, że to ta seria. Odważne, ale daje do myślenia.

I właśnie dlatego ta część jest wyjątkowa. Gdzie miałaby się toczyć? W Syrii? Na Ukrainie? Po co kolejny film wojenny? Tu jest osobista sprawa, kolesie grubo przegięli, więc dostają po dupie w pięknym stylu i ogląda się to z uśmiechem:)

No w sumie jest to tyle wiarygodne, bo nie wyobrażam sobie tak wiekowego Rambo i przy tym Sly'a na polu bitwy z karabinem w ręku. A wielu narzeka, że za mało akcji. No Stallone zadziwia wielokrotnie, ale bądźmy szczerzy trochę wyrozumiałości dla starszego człowieka. To nie byłoby wiarygodne.

Otóż to - fabuła i tempo na poziomie wieku postaci i aktora. Stąd akcja wyważona.

A i tak na wysokim szczerze uważam, że sam Sly wcale nie korzystał z kaskaderów. Dla mnie to ewidentne.

A jakie tu były sceny, że musiałby korzystać z kaskaderów? Skakał z bloku na blok? Walczył z trzema rywalami jednocześnie i kładł ich na łopatki? Co w tym filmie było takiego, że musiałby korzystać z kaskadera? Przecież ciągle uciekał, biegł po kanałach :) Wielki mi wyczyn. Strzelał z łuku, uruchamiał ładunki, rzucał nożem, wyciągał flaki...Nic wymagającego kaskadera, chociaż montaż w pewnych momentach budzi pewne wątpliwości :)

No właśnie o to mi chodzi grał i pokazał tyle, ile mógł. A mówił w nagraniu, że stracił 6 kilo podczas zdjęć

To calkiem mozliwe bo na planie filmowym sa klatki stop i powtorzenia scen a to tez wymaga sporego wysilku. Film to nie relaity show online 24h na dobe gdzie nie ma rezysera ktory powie stop ciecie ponawiamy scene bo mi sie nie podoba... Wracajac do wagi i tuszy Stallone to ogladalem wczoraj znow RAMBO4 i uwazam ze tam byl a gruby szczegolnie na twarzy.Spokojnie mogl schudnac ale nie rozumiem dlaczego koniecznie chcial byc grubszy. Jako scenarzysta i rezyser RAMBO4 mial najwiekszy wplyw na to jak ma wygladac jego bohater. Wedlug mnie za mocno przytyl do roli...

On gdzieś o tym przy okazji mówił w jakimś wywiadzie na temat tej części.

https://www.youtube.com/watch?v=4LrRgHyo7ZU

nie ma tutaj zadnej brutalnosci. dwie sceny: lamanie zeber i wykonczenie bosa w finale to troche za malo by nazywac ten film brutalnoscia roku. dodatkowo film poszedl mocno w strone dramatu. Rambo to byl zawsze po czesci dramat ale wojenny z nastawieniem mocno na akcje. ostatnia czesc to juz tylko dramat z koncowka na 20min takiej sobie akcji. film duzo slabszy od poprzedniej czesci.

No z brutalnością każdy ma swoje typy i definicje. Dla mnie np. jedna scena tortur, pokazana szczegółowo jest brutalniejsza niż np. rozwalanie kilkunastu osób z działa jak w czwartej części. W tej pierwszej dzieje się wszystko wolno i wszystko dokładnie widać i to przyznam się bez bicia jednak mnie obrzydza. Tam dzieje się wszystko szybko i żeby naprawdę zobaczyć brutalność całkowicie trzeba obejrzeć parę razy, bo pewne szczegóły uciekają. Tu nie ma szans na to. Wtedy akurat jadłem, więc to był kiepski moment. Mniej akcji jak mówiłem, bo Sly i Rambo już są jednak w podeszłym wieku, co dla mnie jest wiarygodne. Poza tym druga i trzecia część to były filmy odnoszące się bezpośrednio do ówczesnych, lub mających miejsce niewiele wcześniej wydarzeń wojennych. To pierwsza rzecz, druga to teraz jednak Rambo jest już za stary na żołnierza.

To weteran wojny w wietnamie rzucony na pastwę losu. No i czy film za brutalny? Jak najbardziej nie w końcu to ekspert od przetrawania i w jego definicji może zrobić wszystko by przetrwać.

Jednak zawszę wolę wracać do pierwszych dwóch części dla mnie są bezdyskusyjnie najlepsze.

kto czytal ten film jaki lektor?

Zgadzam się z tobą w 100%, tak odbieram ten film.

No bez przesady. Ileż to przed seansem się nasłuchałem, że brutalny/powoduje odruchy wymiotne, a tu koniec końców - jedna scena z łamaniem kości przed połową filmu, jatka w tunelach na końcu, gdzie większość drastycznych śmierci to jednosekundowa migawka, i wyrwanie serca niczym w Mortal Kombat. Może jak ktoś nigdy nie oglądał brutalniejszych filmów niż, no nie wiem, Iron Man (?), byłby tym zniesmaczony. Porównaj to do Death Wish chociażby.

Film rewelacyjny, bardzo dobry.

To nie moja estetyka, z "Rambo" lubię tylko powieść "Pierwsza krew", ale za dzieciaka oglądałem stare filmy z JR. Teraz akurat w towarzystwie leciał na Amazon Prime, nie oglądałem, zajęty czymś innym, ale na koniec przysiadłem do ekranu, żeby zobaczyć ostatnia rozpierduchę. I cóż... John wciąż jest w formie! Chyba już jednak ostatni raz...

ciekawe czy rambo przeżył