Film jest piękny i nie chodzi mi tylko o aktorstwo (genialny Hoffman) ani o muzykę choć
Hans Zimmer stworzył przepiękny motyw muzyczny. Zmiana nastawienia bohatera granego
przez Toma Cruise jest głównym i pięknym aspektem tego filmu. Nie powiem, że się nie
wzruszyłem. Świetny film. Oby więcej takich.