nie dość, że jak na komedię romatyczną fantastyczny poziom to utwory skomponowane są naprawdę na światowym poziomie- aż dziwne, że nie zostały hitami radiowymi, bo zapadają w głowę na dłuuugo :)
Mocne 6.:) Podobał mi się motyw tej piosenki która była bardzo miłym tłem całej fabuły. Była ona zgrana i dobrze dopasowana. Mankamentem dla mnie jak tu już ktoś wcześniej napisał był brak widocznej chemii między bohaterami, również upatruje się tego chyba w osobie Hugh. Te jego biodra to na komediowy aspekt plus,...
Komedia jest zrobiona w niesamowity sposób. Zabawna, mądra, nawiązująca do lat 80- tych. Piosenki wykonywane przez Granta są świetne. Film wyśmienicie pokazuje jaki kicz rządzi dzisiejszą muzyką. Lady Gaga i inne plastikowe niewypały na miarę filmowej Cory Corman. PLECAM
Zaczyna się dość kiczowato. Ale dalej jest już lepiej, bo film jest całkiem inteligentnie zrobiony. Oczywiście nie jest to jakieś arcydzieło ale zdecydowanie trzyma niezły poziom i jest to w dużej mierze zasługa odtwórcy głównej roli, Hugh Grant'a, który w bardzo przekonujący sposób zagrał podstarzałego ale z dystansem...
więcejMoże fabuła nie jest górnolotna, ale zawsze gdy oglądam ten film, mam lepszy humor, a chyba o to chodzi, w "takich" filmach.
Uwielbiam tego aktora, sprawdza się jak nikt inny w takich filmach, nigdy się na nim nie zawiodłem, jak widzę w obsadzie Hugh to wiem że to film warty obejrzenia, poprostu facet się nie starzeje :P lata lecą a on wygląda tak samo :) Często wracam do jego filmów, ot tak na poprawę humoru :) Drew Barrymore też dała radę,...
więcejFilm o dziwo fajny. Czytając tylko opis na FW w życiu bym nie obejrzał, tym bardziej, że nie lubię przystojnego ponoć fircyka Hugh Granta. Komedii romantycznych nie oglądam, ale Drew Barrymore świetna-kocham ją od czasów ET a miałem wtedy tylko naście lat więcej. Fajny film, super pop muza, polecam na sobotni...
zabawny, naprawdę. Mnóstwo momentów kiedy można się pośmiać. Lekki, prosty i przyjemny.
Jak ktoś ma dołek - dobry na poprawę humoru. Nie jest to dzieło kinematografii, ale tu chodzi o to,
żeby się zabawić, powygłupiać ;-) Mnie najbardziej bawiło to przedstawienie w krzywym
zwierciadle życia tych wszystkich...