PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523230}

Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 189 tys. ocen
6,3 10 1 188963
5,7 63 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Moim zdaniem w Prometeuszu będzie dużo symboliki odnośnie "prawdziwej" genezy powstania człowieka. Dla mnie Space Jockey, to nikt inny jak Anunnaki (giganci), którzy też byli siewcami życia na ziemi. Oczywiście film będzie utrzymany w klimatach Aliena, co nie zmienia faktu, że dostałem takie skojarzenie z Anunnaki. Generalnie film zapowiada się na coś głębszego niż trylogia o Obcym.

użytkownik usunięty
vamp69

Czyli co ? Że niby jakieś potwory stworzyły ludzi, czy coś w ten deseń ? Jeśli na taki plan poważył się zrealizować Scott to mu głęboko współczuję, biorąc pod uwagę obecną płyciznę w filmach łacznie z mega hitami to poniesie sromotną klęskę. Bardzo wątpię by był "tym" człowiekiem, a nawet nie chodzi o niego, tylko całą tą płyciznę którą reprezentują sobą współcześni aktorzy "celebryci" zbyt zajęci drobnostkami, błahymi sprawami dóbr materialnych, które dla nich są nr. 1. Dziś juz każdy widzi (o ile nie ma klapek na oczach) że aktor nie potrafi się odpowiednio zaangażować i wczuć w rolę. Niestety żyjemy teraz w okresie bylejakości sztuki w morzu tandety i podróbek. Chciałbym bardzo się mylić ale wiem że dziś najlepszy reżyser wcale nie gwarantuje choćby dobrego filmu, jakkolwiek życzę choć 1/3 jego wielbicielom ( ze względu na parę kultowych filmów) żeby byli w siódmym niebie podczas i po seansie. A osobiście uważam, że Prometheus nie będzie lepszy od Alien Ressurection J.P. Jeuneta.

Osobiście bym to inaczej rozpatrzył, otóż - nie stworzyli nas od podstaw, a raczej zaingerowali w ewolucje zachodzącą na ziemi. Stworzyli nas na swoje podobieństwo - jako istoty rozumne i kreatywne. Być może Space Jockeye są podróżnikami i w pewnym sensie siewcami życia, którzy pomagają w rozkwitaniu życia w wszechświecie. Teraz pytam z czystej ciekawości - twoim zdaniem jaka tematyka powinna być poruszona w filmie Sci -fi aby był ponadprzeciętny w swoich założeniach ? Rozumiem twoje obawy odnośnie tego filmu, ale zauważ, że przynajmniej z 2 filmy (skromnie mówiąc) w ciągu roku są na wysokim poziomie. Właśnie do tego małego grona zaliczam Prometeusza - być może przeliczę się, ale jak na razie, nie widzę żadnych przesłanek ku temu aby Prometeusz nie dotrzymał kroku Obcemu.

użytkownik usunięty
vamp69

Sprawa integracji obcych w nasze "małpie" pochodzenie była hitem swego czasu, obecnie, nawet o ile (niewykluczone) istnieje takie prawdopodobieństwo to nie robi już wrażenia. Chyba że ktoś to przegapił. Osobiście bardziej rozważam czy to nie człowiek ingeruje w geny, np. po cholerę rosną nam brody i jesteśmy zmuszeni pozbywać się tego odrażającego owłosienia, dając zarobić na żelach, piankach, ostrzach itp. Chyba że po prostu jesteśmy potomkami gatunku małp. To jest dziwne dopiero, a przecież nawet eskimosom nie rośnie futro więc jak to tłumaczyć ? Ingerencja ? człowiek we wszystkim widzi zysk, nie wystarszy że rosną nam długie kudły i trza ganiać do fryzjera ? A wyobraź sobie co będzie jeśli facet się zaniebda i obrośnie pazurami i brodą do kolan, to ja się pytam jakie jest praktyczne zastosowanie, wręcz niewiarygodnie utrudniło by to życie, nawet tyłka się nie podetrze pazurami. Więc gdzie tu sens i kto nas wpędził w takie kłopoty. Z kolei zęby to już nie odrastają, a żyjemy prawie 100 lat.

Dobre pytanie, zawsze byłem pod wrażeniem fenomenu sagi Obcych, tak wiele tajemnic go otacza, że sam nawet kiedyś snułem możliwe scenariusze. Przyznaję bez bicia, sam siebie nie mogłem usatysfakconować. Za wysoko jest poprzeczka żeby wymyśleć coś oryginalnego, łatwo schrzanić. Mam nadzieję, że Scott tego uniknie. Mam obawy, ponieważ sugerując się trailerami, widzę że dużo schematów zerżnął z poprzednich części, a niektóre wątki nie tyle są nienowatorskie, ale wręcz "bazarowego" pochodzenia. Nie wspominając o męskiej obsadzie, która absolutnie wg. mnie nie wróży sukcesu. Nie można też obojetnie przejść obok "nowoczesnego sposobu produkcji" filmu, którgo akcja summa summarum dzieje się przed 8 pasażer Nostromo. Porażka nie do przełknięcia.

Nie mam pomysłu na film, ale wytknąłem jego wady, których będąc reżyserem wystrzegałbym się, ot choćby dlatego by oddać hołd poprzednim częściom i nie zniszczyć całokształtu, tak jak to zrobiono z Trylogią Gwiezdne Wojny, wykorzystując w nowych częściach kiepskich aktorów i efekty komputerowe. I powiem więcej Aliens było zainspirowane sukcesem Gwiezdych Wojen. Szkoda, że kolejni reżyserzy oślepli i nie widzą różnicy pomiedzy starą kultową jakością a nowoczesną komputerową sztucznością.

Wydaję mi się, że masz złe podejście. Odnośnie włosów - nie doszukiwałbym się jakiegoś szczególnego utrudnienia w co dziennym życiu. Włosy traktuje jak pióra pawia, nie są funkcjonalne (można z tym żyć), ale nadają indywidualną otoczkę poszczególnemu osobnikowi. Natomiast paznokcie mogą służyć jako ochrona i usztywnienie palców (poza tym, popatrz w necie - zapewne wszystko zostało ładnie wytłumaczone) :D Nie tędy droga i nie traktuje tego jako wielki kłopot, który spędza nam sen w powiek.

Teraz wyobraź sobie androida Davida 8, który został stworzony przez ludzi na ich podobieństwo, po czym będąc na planecie SJ dowiaduje się, że ludzie, którzy go stworzyli, zostali "stworzeni" przez Space Jockeyów na ich podobieństwo. Teraz nasuwa się pytanie, czy ten android w swojej formie jest istotą, która ma prawo żyć jako niezależna, indywidualna jednostka będąca odrębny rozumnym gatunkiem. Przykładowo ludzie mogą targnąć na życie androida gdyby im zagrażał i równie dobrze może być tak, że SJ mogą potraktować ludzi jako zagrożenie ich ekspansji. To może być ciekawy wątek w filmie, tylko nie wiadomo czy będzie wzięty pod uwagę ;) Nadal jestem przy swoim i o film się nie boję.

użytkownik usunięty
vamp69

A ja dalej nie rozumiem po co ci włosy na twarzy, zamiast mydła szampon do włosów i czesanie, całowanie ? porażka, ot wilkołak i tyle. To jakaś pozostałość po neandertaczyku, bo zabij, ale nie zrozumiem po co człowiekowi zarośnięta twarz. Poza tym pazury ok kobiecie pasują, ale facet w dobie używania specjalistycznych narzędzi i walki na pieści. Dlaczego np. zwierzętom nie rosną aż sprawią, że staną się przez to ofiarami ? To bez sensu. Poza tym jak można porównywać zawsze okropne przecież brody jako pióra pawia ? Chyba, że kiedyś służyło do oszacowania wieku, osiągnięcia dorosłości, mogłeś bara-bara itp. Nie podasz choć jednego dobrego argumentu na korzyści z brody to też nie zmienie zdania.

Co do androida to uważam że możliwa jest fatalna w skutkach dla ludzi niesubordynacja, w końcu to tylko zaprogramowany przedmiot. Może nie zważać na sumienie ani lojalność. Poza tym bez lipy ale nie uważam androida za gatunek, w przypadku zagrożenia z jego strony strzeliłbym mu od razu w łeb jak do tarczy. To nie jest istota naturalnie poczęta, nie może należeć do żadnego gatunku, bo jest całkowicie sztucznym organizmem. Gatunek jest definicją stosowaną w hierarchicznej strukturze klasyfikacji biologicznej, występującej w naturalnym świecie.

Prosty przykład SJ stworzyli nowy gatunek ludzi,tzn. obdarzyli swoim DNA, jako "zagrożonej rasie naturalnej" czyli rozmnażającej się. Miało to na celu przetrwanie gatunku ludzi. Z kolei android jest owocem zaawansowanej technologicznie produkcji. Krótko mówiąc niejaki David 8 jest tylko syntetykiem.

Ja również nie rozumiem po co facetowi sutki skoro są bezużyteczne - znasz odpowiedz na to pytanie ? O ile zarost może być czymś pożądanym dla kobiety - przykładowo wyznacznikiem męskości, to sutki niekoniecznie. Poza tym, nikt nie mówi żeby ktoś chodził w brodzie i zapewne jest mało ludzi, którzy preferują tak obfity zarost, nie wliczając Żydów.

Tyle co mi wiadomo android David 8 został obdarowany inteligencją emocjonalną ( najlepsza rzecz, którą może posiadać człowiek), a w tych urnach podobno znajduję się substancja, która ożywia rzeczy materialne. Zmierzam do tego, że David 8 może w tej substancji znaleźć ratunek dla siebie w postaci uczłowieczania i w ten sposób stworzyć nowy gatunek człowieka, który i tak nie będzie mógł się rozmnażać, ale przynajmniej zaingeruje sam w siebie. W tym przypadku racjonalność może przegrać z emocjami. David 8 może wyrządzić wiele szkód - sobie i innym. Po pierwsze substancja może inaczej wpłynąć na syntetyka, niekoniecznie tak jakby to sobie wyobrażał, a po drugie - może sprowadzić gniew SJ, że ktoś inny ingeruje w powstanie biologicznego życia. Oczywiście potraktuj to jako ciekawostkę. Chodzi mi o to, że David 8 może sporo namieszać w filmie jak istota syntetyczna pragnąca "prawdziwego uczłowieczania" ;)

vamp69

Świetnie główkujesz:) Myślę że na pewno coś będzie w tym stylu w Prometeuszu.

Mazurian

Popieram ! Na pewno coś w ten deseń.. i od tego ruszy cała zagłada misji ;)

Norven

Tylko boje się że dla David'a palma odbije i sam bedzie pilotował statek Space Jockey'i;) Może to moje wariactwo i wymysł ale uważam że Ridley nas zaszokuje np. że Na fotelu w kombinezonie Space Jockey'i będzie David lub Holloway (może się zmutują albo coś w tym stylu, zauważcie że Space z Prometeusza jest mniejszy od Space'a z Aliena 1 siedzącego na "fotelu").

Mazurian

A niby po co miałby to robić ? hehehe

vamp69

Ciekawość ludzka:)

Mazurian

Daruj sobie uszczypliwość - może trochę wyobraźnia mnie poniosła, ale to nie jest powód żeby w taki sposób podsycać atmosferę

vamp69

Chodziło mi o Davida - gdyby już miał te "człowieczeństwo". Mnie też czasem ponosi wyobraźnia i dlatego wysoko stawiam poprzeczkę dla tego filmu

Mazurian

Jeszcze tylko 47 dni do światowej premiery:D

użytkownik usunięty
vamp69

Sutki w niczym nie przeszkadzają nie wymagają żadnych zabiegów. Kontrola brody oznacza konieczność golenia, a jakie zwierzę się goli ? Wyłącznie człowiek. Nawet zarost jest przeciwko niemu. Już na głowie mamy delikatniejsze włosy a na twarzy włosy łonowe rosną hehehe mocne jak druty, niech mnie szlag, ale tak właśnie jest.

Teraz rozumiem o co ci chodzi, no faktycznie ciekawe obaczym co z tego będzie, oby nie Pan Kleks w Kosmosie hehe ;P

On brał jakieś tabletki na porost;)

No tak, masz racje, nie przeszkadzają, ale facetowi nie są potrzebne sutki -mimo to, taktowne posiadacz :D Musisz pogodzić się z faktem posiadania zarostu i przyjąć to na klatę jak przystoi na faceta ;) No cóż - jeśli dalej chcesz dowiedzieć się po cholerę facetowi zarost, to musisz pytanie skierować do kogoś innego, bo mi się nie chce nad tym zastanawiać :P

użytkownik usunięty
vamp69

Hmm no widzisz nie nadaje się do niczego jak do kawałów.

Czemu łysi brodacze jeżdżą na motorach ?
- Żeby poczuć wiatr we włosach

U fryzjera:
- Chciałbym się ogolić.
- Znudziła się panu broda?
- Nie, ale zapomniałem już jak wyglądam

Co to jest wąs? -pół ci.y na pysk przybity
Co to jest broda?-cała ci.a na pysk przybita.

Odpowiem Ci w głupi sposób. Tak bardzo zagłębiałeś się do czego mogą służyć włosy i jak sam sobie odpowiedziałeś do kawałów - czyli jednak jakiś jest z tego pożytek. Ale nadal mądry człowieku, nie potrafisz odpowiedzieć po co facetowi potrzebne sutki skoro w naszym przypadku są bezużyteczne. Oczywiście możesz powiedzieć jak wcześniej - sutki nikomu nie przeszkadzają hmm muszę przyznać, że bardzo dużo wysiłku włożyłeś w odpowiedź, tylko pogratulować.

użytkownik usunięty
vamp69

Sutki są potrzebne i basta. Twój niefortunny błąd że akurat zarzuciłeś temat sutek. Bo tak logicznie pomyśl czy obcina się coś co jest stałą częścią ciała ? Jestem daleki od rozmyślania nad tego typu zabiegami, na twoim miejscu przytoczyłbym żydowski obyczaj obrzezania, (ścięcie napleta), uważam ich za durni w tej kwestii, ponieważ w przeciwieństwie do nich zgoliłbym brody a zachował napleta. Na szczęście nie będąc żydem nie mam tego dylematu hehehe ; D

Ty masz problem z logicznym myśleniem. Nie rozpatruje sutków jak obiekt, który trzeba się pozbyć, bo nikt normalny takich zabiegów nie robi. Pytam tylko, czy znasz jakieś wartościowe zastosowanie u facetów ? Przyczepiłeś się do zarostu, którym moim zdaniem jest seksi (oczywiście jest mowa o zaroście zadbanym) a ja przyczepiłem się sutków.

użytkownik usunięty
vamp69

Darujmy sobie dywagacje, bo przewidziałem już trzy razy twoją odpowiedź, i pozwolę to sobie nazwać notoryczne odwracanie kota ogonem

Będąc w moim przypadku - przypuszczam, że byś podobnie postąpił. Zrozum, nie atakuje Cię w żaden sposób, tylko zadaję pytanie na które do tej pory nie uzyskałem satysfakcjonującej odpowiedzi. Ok rozumiem, że zarost może być niechcianym prezentem od naszych prządków. Wiadomo, trzeba się golić, tracić pieniądze na szampon, grzebień - być może dla niektórych ów czynność jest uwłaczająca, a co najgorsze stresująca. Nie odwracam kota ogonem, to nie leży w moim stylu. Na sam koniec - Ty doszukujesz sens istnienia zarostu, a ja doszukuje się sens posiadania sutków u faceta. To byłoby tyle w tym temacie ;)

ocenił(a) film na 10
vamp69

vamp nie załamuj mnie ;P Mężczyzna ma sutki bo w początkowej fazie rozwoju płodu jest kobietą. Później łechtaczka zmienia się w penisa itd pod wpływem hormonów i dziecko zmienia płeć, ale nie ma hormonów działających uwsteczniająco, elementy ciała nie znikają, niektóre tylko zmieniają się w inne.

barry8500

Nie w tym rzecz, nie interesuje mnie proces powstania sutków - tylko sens ich posiadania. Zrozum pan Lordbyron przyczepił się, że owłosienie uprzykrza nam życie i nie jest nam potrzebne. (Wiadomo długa broda ogranicza nam polowanie w 21 wieku, i co najgorsze nikt nie wymyślił maszynki do golenia). Następnie zadał pytanie - po co nam zarost. Moim zdaniem bezsensu są takie pytania i spytałem po co facetowi sutki skoro nie wykorzysta ich w żaden funkcjonalny sposób. Zmierzam do tego, czy trzeba wszędzie doszukiwać się jakiś większych korzyści z posiadania tego lub tamtego, wydaję mi się, że nie ;)

vamp69

Nie warto się doszukiwać dlaczego mamy owłosienie, bo albo natura nas chce przygotować na kolejną epokę, albo to jest pozostałość ewolucji. W sumie intensywność owłosienia dziedziczymy. Pytanie dlaczego mamy brodę, jest jak pytanie dlaczego mamy rzęsy lub brwi, heh ;) A co do wyobrażenia sobie obcych i ich ingerencji w nasze geny to jest możliwe, a problemem do zrozumienia tego jest nasza wyobraźnia. Nie można ich wyobrażać jako zielone ludziki lub potwory. Do opisu wyglądu trzeba byłoby wiedzieć skąd pochodzi(czyt. z jakiej galaktyki itp.), gdyż czynnikami wyglądu są: gwiazda(intensywność), odległość od gwiazdy, geny, grawitacja itd. Na Discovery był fajny program o życiu poza Ziemią. NAUKOWCY opowiadali, że gdyby na najbliższej gwieździe było życie to jakby wyglądało. Po tym programie zmieniłem wyobrażenie obcych. W sumie istnieje paradoks, gdyż my dla innego życia jesteśmy obcymi, a na pewno kosmitami :) Może nie zamieszkujemy kosmosu w dosłownym słowa znaczeniu, ale w połowie, gdyż planeta Ziemia znajduje się w kosmosie. A najlepsze jest jedno, nie wiem, czy wiecie, ale właśnie Sumerowie to jest pierwsza cywilizacja, która zapoczątkowała inne. M.in. właśnie religie. Czyli nie można porównywać mity sumeryjskie do Biblii, tylko odwrotnie. Nie chcę drążyć od nowa tematu i wszczynać kłótni, ale nie wiem, czemu sądzicie, że to co jest zapisane na glinianych tabliczkach to fałszerstwo? Właśnie te tabliczki sugerują, że cywilizacja Sumeryjska nie chciała doprowadzić do zmian jakie powstaną, gdy ich religia będzie przekazywana z pokolenia na pokolenie, gdyż uległaby zakłamaniu, tak jak w przypadku Biblii(gdzie tylko 50-60% jest prawdy). Zresztą, my nie musimy ich widzieć, czy ci Anunnaki (albo jak inni je nazywają inaczej) mogą funkcjonować na innych wymiarach. Jeśli ktoś nie wierzy mi, to wystarczy poczytać o 7 wymiarach, 3 wymiar to my, a 4 wymiar to widzenie dźwięków. Słyszał każdy o tym, że nie którzy jedzą ,np. mięso z kietchup'em lub słuchają muzyki klasycznej, gdyż widzą barwy, które uwielbiają oglądać. Naukowcy widzą to jako zaburzenie pracy mózgu. Ale to co dla nas wydaje się być czymś odrębnym/wyróżniającym się jest nie do zaakceptowania. To jest pozostałość po naszych przodkach. Ale w takim razie co nam dali ci Anunnaki i co możemy nazwać w takim razie wolną wolą? Otóż, my się wyróżniamy myśleniem, a co w konsekwencji przyczynia się do wolnej woli. Czy w Biblii nie było napisane, że gdy Adam i Ewa zjedli jabłko to poznali tajemnicę? Przecież mając rozum my decydujemy o naszym losie. Małpa lub inne zwierze ma instynkt. Jest zaprogramowana w porównaniu do nas. I to jest nasz pierwszy grzech. Czy nie grzeszymy ciągle pychą? Poznaniem czegoś nowego i wytłumaczeniem tego naukowo itd.? Zawsze się mówi, że zakazany owoc najlepiej smakuje, czyli jeżeli się nam wmawia, że czegoś mamy nie robić to to zrobimy. Człowiek pomimo tego, że ma wolną wolę(ma umysł) i tak jest w połowie zwierzęciem, gdyż to da się przewidzieć, jeżeli nauczyciel powie nam, że nie czytajcie tej książki, to każdy będzie ciekaw dlaczego mamy jej nie czytać. A jeśli sformuje polecenie: Przeczytajcie to już wiadomo jaka jest reakcja, hehe :D W sumie, my jesteśmy jedynym zwierzęciem, które ma inteligencje. Ja nie mówię, że mam rację, że postradałem rozum, tylko ta wiara/religia wyjaśnia inne religie/mity i wierzenia. Oraz rozwiązuje nasze problemy, np. Skąd wziął się Bóg. A co jeśli on się narodził z bakterii, a później ewolucja zrobiła swoje? A później zauważył, że te kilka trylionów lat nie miało sensu myślenie na wiele tematów i że ograniczeniem była technologia i rozum? Czyli co nowe cywilizacje, chcą stworzyć swoich niewolników, gdyż taki był zamiar początkowy wg. wierzeń Sumeru, a w późniejszym czasie dać im wiedzę, aby nie popełniali takich samych błędów co oni. Jak to się mówi, wilk syty i owca cała ;)

użytkownik usunięty
Xenox_93

Sprawę owłosienia potraktowałeś po łepkach, rzęsy i brwi są ochroną oczu, zapomniałeś ?, ale z drugiej strony rzęsy same lubią wpadać do oczu. Mam pewną hipotezę dotyczącą brody. Długość brody sięgająca piersi mogła utrudniać drapieżnikom trafienie kłami w aortę,ogólnie zmylić drapieżnika, również w walce na noże broda mogła skutecznie przedłużyć podrzynanie gardła dając czas ofierze na obronę.

Poza tym nic nowego nie wnosisz, obecnie na świecie żyje wiele ras ludzi i są w różnym stopniu cywilizowani, od nagiego myśliwego bushmena z dzidą i łukiem do mocarstwa z rakietami nuklearnymi. Człowiek głównie dąży do dominacji podporządkowania sobie innych, masz wiele przykładów, na ziemi podporządkował sobie wszystko nad czym może mieć kontrolę. Nie może mieć kontroli nad wulkanami, morzami, oceanami,porami roku, ale.. nad pogodą już udało się zyskać kontrolę dzięki urządzeniu HAARP (High Frequency Active Auroral Research Program) - program wojskowych badań naukowych prowadzonych wspólnie przez US Air Force, US Navy i DARPA.

Musisz wiedzieć jedno dla USA jest bardzo na rękę by ludzie wierzyli w UFO, ponieważ to jest bardzo dobry kamuflaż dla ich eksperymentów i testów wojskowych. Oczywiście nie dam głowy, ale taka propaganda utrzymywała by w niewiedzy przez długi czas opinię publiczną tuszując fakty o testowaniu nowych technologii i broni.

vamp69

Nie wiem czemu ludzie od wieków, kojarzą Boga z nieboskłonem. Nie wydaje się to dla was dziwne? Mogliby tak myśleć i temat by się skończył gdyby nie były opisane przypadki kontaktu z Bogiem lub z istotami z zaświatów. Tak więc czemu ludzie nie opisywali cały czas, że Bóg pochodzi z wulkanu(jeśli takowy był w pobliżu), bądź z jakąś przepaścią? Coś musi być na rzeczy. Zresztą słowo Bóg nie ma jednoznacznej definicji, więc może oznaczać istotę z niewyobrażalną siłą mocą(tak więc mogli pojmować Sumerowie właśnie te istoty z innego świata), gdyż fizyka i inne nauki były magiczne. Bóg to też stwórca, czyli istota, która stwarza coś lub kogoś, w zależności czy to coś jest organiczne czy nieorganiczne. W sumie najlepsze jest to, że człowiek nie wierzy w takie rzeczy, a wierzy, że może sklonować cokolwiek itd. Czyli można założyć, że człowiek jest egocentryczny, czyli skupiony na swoim ego, to się nie ukazuje w normalnym życiu, tylko to jest skryty egoizm. Zresztą naukowcy odkryli planetę bliźniaczo podobną do naszej i mówią, że życie nie musi być inteligentne, bądź taka istota nie musi wyglądać tak jak my. A to jak ktoś wygląda jest sprawą osobistą, bo np. my dla psa lub innego zwierzęcia nie musimy być pięknymi istotami, więc piękność/wygląd jest cechą ludzką i tylko my określamy po tym atrakcyjność i nie wyobrażamy sobie, że coś obślizgłego mogło nas stworzyć. Nie mówię, że inni jeśli tego nie zrozumieją, to są idiotami itd. Bo ja wiem, że jest za wcześnie na zrozumienie tego i nie ma dowodów, zresztą, choćbym nawet miał ze 100 dowodów to i tak by mi nikt nie uwierzył. Wszystko zależy od osoby, czy jest otwarta czy nie. ;)

ocenił(a) film na 10
Xenox_93

Hmm a Hefajstos? Mieszkał w wulkanie. Mamy co prawda do czynienia z politeizmem. Nie znam się specjalnie na religioznastwie i kulturoznastwie ale odnoszę wrażenie że w większości przypadków w starożytności dominowały wierzenia politeistyczne z niewieloma wyjątkami. W kulturze bogowie byli uosobieniem siły i niedostępności, czegoś nowego . Na przykład kiedy bodajże konkwistadorzy przypłynęli do Ameryki to przybyli razem z końmi. Indianie pierwszy raz zetknęli się z takim środkiem lokomocji i byli przekonani że koń i jeździec to jedna osoba. I myśleli że to jakieś dziwne silniejsze i szybsze od nich bóstwo.
A więc o ile faktycznie mieliśmy jakichś gości z kosmosu w tamtych czasach to z pewnością byli również traktowani jako bóstwo o ile czymś ludziom zaimponowali szybkością, inteligencją itd. Nie rozmumiem jednak dlaczego mieliby im mówić że ich stworzyli? Żeby byli posłuszni? Jeżeli zostaliśmy przez nich stworzeni to byłoby raczej dziwne żebyśmy byli im nieposzłuszni. To dla mnie nie ma troche sensu ale cóż jestem tylko człowiekiem a nie bogiem ;)

ocenił(a) film na 10
tracilords

Wiara w jednego Boga z nieba jest dosyć nowym wynalazkiem a wiązać się to może z tym że przez długi okres czasu było to miejsce niedostępne dla człowieka. Ale już i ta bariera została pokonana , a o dziwo, człowiek tam nie znalazł boga. Może dlatego poszerzył swoje przypuszczenia że bóg może i nie istnieje w nieboskłonie ale na innej planecie. Po prostu taką mamy potrzebę, która w pewnym sensie jest samo napędzającą się maszyną. Wierząc w niedostępnego boga pragniemy za wszelką cenę się do niego zbliżyć i wymyślamy coraz to bardziej zaawansowaną technologię aby zaspokoić swoją nieograniczoną ciekawość.

tracilords

A nie wydaje ci się, że my w porównaniu ze zwierzętami mamy rozum, który mamy od nich, efekt ich DNA. Rozum przyczynia się do tego, że tracimy wiarę, poszukujemy nieznanego itd. Może masz rację, że człowiek, poszukuje Boga wszędzie, ale nie dziwne jest że jako jedyny gatunek myślący/inteligenty(czyt. wolna wola) istniejemy na Ziemii? W sumie trudno nam uwierzyć, że jest ktoś ponad nami, albo naszym stwórcą, aha jedna sprawa oni nie są stwórcami do końca, gdyż nie jesteśmy Frankenstein'em, tylko życie/nasi przodkowie istnieli już na Ziemii, jako zwierzęta, a oni potrzebowali pomocy/niewolników. Później im się jakoś wymskło. Trzeba pamiętać, że nami dominowali zawsze źli Anunnaki, gdyż opowiadanie Sumeru wydaje się być bardziej prawdziwe od Biblii, gdyż nie ma napisane, że dobro zawsze wygrywa. Otóż dobrzy Anunnaki przegrali bitwę o Ziemię

użytkownik usunięty
Xenox_93

Annunaki to brednie, łącznie z jaszczurami Reptilianami i niedźwiedziopodopnymi monstrami im towarzyszącymi. Ponad 10 lat temu drukowano te bzdury w jakiś fantastycznych gazetkach. Sam czytałem i dziwiłem się czy oni tak na poważnie czy dla jaj. To tylko pokazuje jak człowiek jest podatny na manipulacje. A pewnie to jakiś znudzony burak siedzi i pisze z nudów i się śmieje. Oczywiście żartuje, te banialuki mają na celu karmić ludzi propagandą a jednocześnie sprawdzić ile kitu można mu wcisnąć. Jak się okazuje nie trzeba zbyt się wysilać żeby znaleźć "szukających sensacji w bzdurach"

ocenił(a) film na 7

Doświadczenie w wciskaniu ludizom kitu ma całkiem spora grupa ludzi, i to wielotysięcoletnie.

mrowczak123

I z tym się zgodzę, ale wiesz dlaczego? Widzę, że coraz większa ilość ludzi źle postrzega rzeczywistość. Jeśli ktoś jest ograniczony tylko do tego, żeby postrzegać przez pryzmat jakim go się widzi, to spoko. Ale jeśli spojrzeć taki jaki jest, czyli skompilkowany-zaprogramowany, gdyż wszystko da się wyrazić wzorami matematyczni. Zresztą nie wiem czemu ludzie uważają, że: człowiek czyni wiarę, a nie odwrotnie. To, że jest kapłan lub kto kolwiek, to nie znaczy, że jest nie omylny, gdyż to jest człowiek. Czasy, kiedy uważano, że sługa, bądź osoba mająca kontakt z Bogiem jest doskonała, minęły bezpowrotnie, ale jak widać wraca to jak bumerang i widać to w takich komentarzaj jak tutaj. Wiem, że część ludzi nie chce wierzyć bo jest im łatwiej, wolą o niczym nie wiedzieć i wolą słuchać jak naukowcy mówią im to co chcą usłyszeć. Wielu ludzi pytało się o to czy te strefy 51 itd. mają jakiś związek z UFO. Wiadomo, że taki człowiek nie powie nam: Tak, trzymamy tam kilku obcych, są prowadzone badania. Robimy mutacje człowieka, chcemy aby był bardziej doskonalszy, potrafimy stworzyć człowieka z najlepszymi genami zwierząt itd. To tak jakby pójść do złodzieja i spytać się czy coś ukradł. Pójść do alkoholika i zapytać się czy jest alkoholikiem. Ludzie są naiwni, tak więc łykają co im podrzucą na tacy, gdyż oni wiedzą co nam sprzedać. Wiedzą, że ludzie się boją wiadomości, że jest ktoś więcej niż tylko my. A tym bardziej, że jesteśmy hybrydą jednego z kosmitów i zwierzęcia z Ziemii. Ludźmi naiwnymi nie są ci co wierzą w logikę oraz w to co jest zapisane na tych tabliczkach: Jedna część z Apokalipsy zostałą spełniona, czyli nie będzie można odróżnić prawdy od kłamstwa, ludzie będą żyli w zakłamaniu. Najlepsze jest to, że jeżeli ktoś poniesie się tym mitom Sumeryjskim(czyt. matce wszystkich wiar) to wszystkie wierzenia, religie, teorie mają sens. Całą Biblię mógłbym przetłumaczyć na Sci-fi. Gdyż Biblia to nie jakaś bajeczka, tylko zbiór kilku ksiąg i to ja tak traktuję. Zresztą nie wiem czy wiecie, ale Jezusa pozbawiono człowieczeństwa. Bo tak na prawdę był to zwykły człowiek, ale nie do końca. Został wybrany z pośród miliona ludzi na Ziemii. Nie wiem, czy każdy pamięta scenę, gdzie duch święty pyta się Maryi, czy chce wydać na świat Zbawiciela. Ona się na to zgodziła. I, tu wg Biblii jest magic, ale te mity potrafią wytłumaczyć to w sposób logiczny i naukowy. Od lat znane jest na in vitro, tak więć, czemu by nie pójść w tym kierunku. Np. jeżeli Maryia powiedziała swoim znajomym, że Jezus jest nasieniem Boga to część osób by nie uwierzyła, my natomiast mamy te szczęście, kiedy możemy to przetłumaczyć na język współczesny, gdyż znamy zabieg jaki jest opisany w tej scenie. Można by mnożyć przykładów i mnożyć, ale po co jak i tak ktoś napisze, że Boga nie ma i tak jest najlepiej, albo, że Bogiem nie może być jakiś kosmita. Pamiętajcie, że mówiąc Kosmita nie mam na myśli zielonych ludków, tylko coś poważnego, cywilizację, która przewyższa naszą o kilka lat. Zresztą nei wiem, czy wiecie, ale mogła być planeta Nibiru / X, zresztą nawet się opsiuje, że ona nie jest w naszym układzie słonecznym, gdyż ona okrąża samotnie wszechświat i wraca co jakiś czas. Aha i nibiru nie można postrzegać jako pełnoprawną planetę, gdyż taką kiedyś była, teraz jest kometą-podobnym tworem. Tak przynajmniej wynika z opowieści Sumerów. A jedno najważniejsze pytanie, skąd wiedzieli, że Ziemia jest taka i taka, ile jest planet, podawali nawet ich ułożenie, czyli coś tu jest nie tak. Nie było kiedyś teleskopów jak dziś. A ci co nie wierzą w Anunnaki to wgl wiedzą co ta nazwa oznacza? Jeśli nie to nie warto się wypowiadać, to słowo oznacza: " ten, który przybył z nieba na ziemię". Nieco dziwne, że mają taką nazwę, coś za dużo zbiegów okoliczności. Trzeba pamiętać, że świat nie jest łatwy i zrozumiały, z wieloma rzeczami się nie zgadzamy, ale musimy się z tym pogodzić, gdyż nie mamy na to wpływu. Najlepsze jest to, że jeżeli ktoś ma mocne dokumenty, dowody i jeszcze nie wierzy, a jeśli ktoś dziś pokaże, że nie istnieją Anunnaki to potwierdza to co ja wcześniej pisałem, że ludzię chcą słyszeć to co chcą. Gdyż wolą wiedzieć, że są bezpieczni i że mają jakiś wpływ na Ziemię. A wiesz, że na Discovery masz dużo programów o tematyce dziwnych potworów na Ziemii, tak więć pisząc, że niedźwiedziopodobne monstra im towarzyszące to jakieś bajki, to wychodzi na to, że wiesz lepiej od nawet tych osób, które nagrywają ten program. Natura sama decyduje, kto jak ma wyglądać. Czyli mogą istnieć jakieś dziwnie wyglądające zwierzęta :) A nie wiem czy ktoś wie, ale na Wenus, Ziemii istniało, życie w równoległym czasie, czyli w tym samym czasie Ziemia i Wenus były zamieszkiwane. To nie wydaje się dziwne? Czyżby i nawet planeta X / Nibiru też mogła być prawdą i że tam też mogło istnieć życie? Upss... chyba nikt nie wiedział, otóż ja też nie wiedziałem, ale kiedy zobaczyłem Discovery Sciene, to mnie aż zamurowało. Może planeta X i to była kiedyś planeta Wenus, gdzie nie ma już życia, tak więc goscie wyprowadzili się z niej? Zresztą nie wiem czy ktoś wie, ale my też jesteśmy kosmitami, gdyż bakterie z których powstaliśmy, pochodziły z innej planety/komety. Nawet teraz spadając meteoryt przekazuje Ziemii bakterie ze wszechświata. Zresztą, pamiętacie jak kiedyś w Ameryce lub Anglii przeczytano pewną powieść w radiu, że to niby nie komunikat próbny, ale prawdziwy, że kosmici nas zaatakowali i pamiętacie, że wszyscy uwierzyli? Chodzi mi o to, że nie ludzie są łatwo wierni, tylko, że włądza chciała sprawdzić, jak obywatele zareagują. Otóż ludzie spanikowali, czyli wyobraźcie sobie, jakby dziś wyglądała planeta, a w szczególności stolice wielkich państw, na wiadomość, że jednak obcy nas odwiedzają. Ludzie by kradli, około połowa popełniłaby samobójstwo, gdyż nie byłaby w stanie zrozumieć jak to możliwe itd. Zaraz byłyby zamieszki i wojny, istny Armagedon. Tak więc, władze nie mogą podawać do wiadomości publicznej tej informacji bo jest za późno na zmiany i jakie miałoby to skutki. A teraz pewnie ACTA lub Ameryka podsłuchuje każdego człowieka, kiedy mówi, na temat obcych i jeśli ostateczny wynik jest, że nie istnieją, albo nie zostaliśmy stworzeni przez nich, to oni się śmieją z tego, że jak jesteśmy zacofani i że wchodzimy w sidła wyznawców New Age ;) Oni chcą doprowadzić do rozpadku dzisiejszego pożądku, trochę dziwne to jest, że ile w człowieku tyle złości, na ogół jest tak, że mity Sumeryjskie mówią nam, że w taki sposób działają Anunnaki(i nie sprzeczajmy się o nazwę, bo można ich nazwać Bogami lub czym kolwiek, zresztą jak wcześniej pisałem, ta nazwa znaczy "ten, który przybył z nieba na ziemię") ci źli, których Biblia nazwya Lucyferem, a oni nazywają Anunnaki Dukaz - Elita (elita to człon z naszego jezyka oznaczający jakieś zgrupowanie). Zresztą dziwne, że ludzie nie wierzą w rzeczy paranormalne(sama nazwa nie mówi o czymś nie naukowym, tylko o tym co da się wyjaśnić naukowo, ale wykracza poza normalne zachowanie), np. uniesienie 1 tonowego głazu, poprzez zachwianie grawitacji, czyli antygrawitacja. Można byłoby pisać i pisać, ale czas goni oraz chcę dać szansę innym ;)

mrowczak123

Trzeba też pamiętać, że nie możemy mówić, ze czegoś nie skoro nie znamy każdych zakamarków wszechświata, istnieją czarne dziury, później na planetach też coś może mieć ukrytą bazę w podziemiach. Dużo jest możliwości. Zresztą nawet nie mamy rozwoju cywilizacyjnego rozwinietego w 100% bo cały czas coś poznajemy, nawet fizyka kwatnowa obala tezy znanych naukowców. Więc coś tu jest nie tak. Trzeba pamietac, że jesteśmy w trzecim wymiarze. Czyli wiele, żeczy może przed nami się ukrywać. Np. dużo ludzi mówi, że widziało ducha. Zwykły człowiek nie uwierzy, ale gdy do gry wkracza nauka, to da się to wytłumaczyć i można to nazwać prawda. Otóż podzielmy zdanie na kilka części:
* dusza to nie koniecznie zjawa taką jaką widzimy, gdyż dusza to czysta energia, gdyż nawet biblia mówi, że dusza jest nieśmiertlena, nawet fizyka i chemia opisuje światło/energię(np. atomową, ale nie o nią tu teraz chodzi), że pomimo, że się rozpada ona nie ginie, jest powiedzienie w naturze nic nie ginie. Tak więc można duszę tłumaczyć jako pewną energię, której my nie znamy, bo to nie jest światło lub żarówka, hehe ;) Tylko energia jeszcze nam nie znana. Tak więc dusza wytwarza światło(pewna energie, która w konsekwencji widzimy jako poświatę), później jeśli ktoś opisuje, że widział ducha, to albo był to obcy, który był na niskiej częstotliwości widzianej barwy(pryzmat od podczerwieniu do ultrafioletu) i nasz mózg akurat trafił na tę częstotliwość, gdyż badania niemieckie, sowieckie i amerykańskie prowadziły badania nad wykorzystaniem umysłu człowieka. Otóż wynik niemieckich naukowców był zadziwiający, otóż wg nich, np. grupa 100 osobowa, skupiając się na danej rzeczy, potrafi wytworzyć niewyobrażalnie potężną energię, którą można wykorzystać do wielu badań(nie energię elektryczną, hehe, tylko np. taką aby można byłoby działąć na jakiś przedmiot itp.), zresztą nawet udowodniono, że jeżeli człowiek w dużej grupce bedzie w tym samym czasie i o tej samej częstotliwości wszyscy za pomocą głosu wydając odpowiednie, np. wysokie C itd. są w stanie przesunąć 1 tonowy przedmiot. Nauka nas zaskakuje, ale dużo osób nie wierzy im, bo nie chcą wierzyć. Czyli istnieje możliwość zobaczenia ducha(czystej energii), tylko, jeżeli to bedzie duch a nie obcy, to nasz mózg będzie próbował go do jakieś osoby rzeczy go przyrównać, gdyż nasz mózg nie jest przyzwyczajony do patrzenia na coś bezkształtnego, tak więc dlatego ludzie widzą czasami ducha jako postać, czasami jeśli wiemi, że dany duch to nasz dziadek lub ojciec, to nasz mózg pokaże nam tę czystą energię jako postać ojca lub dziadka.

Trzeba pamiętać, że gdy mówimy o obcych to trzeba pozbyć się 3 wymiarowości, gdyż to co nasz mózg przetwarza to jest tylko pewnym ułamkiem tego co kryje wszechświat, np. dźwięk to fala, struny głosowe zamieniają powietrze, a właściwie, powietrze podrażnia struny głosowe i wytwarza falę dźwiękową, później ucho dostarcza bodźców do naszego mózgu, a następnie reaguje na dany bodziec i my zaczynamy słyszeć, a co jeśli nasz mózg jest ograniczony tylko do 3 wymiarów, a w późniejszym czasie ewolucji człowiek będzie widział dźwięk? Bo dźwięk da się zobaczyć, albo za pomocą drgan, np. butla z gazem i ogień(każdy słyszał o tym eksperymeńcie) lub za pomocą drobnych opiłek, tylko trzeba byłoby wykluczyć podmuch wiatru lub naszego oddechu i wydawać dźwięku niskie bądź wysokie i najlepiej basowe. Czyli nasz mózg nie osiągnął jeszcze etapu ewolucji 100%, gdyż nie potrafi dostrzec to co dla nas wydaje się nie do zobaczenia. Wszystko jest impulsem, to co widzimy też jest impulsem, nasze oko odbiera światło odbite od przedmiotów i tak więc widzimy, obraz, gdyż światło słoneczne i dany kolor pochłania( tak więc uzyskujemy daną barwę), a resztę odbija i trafia do naszego oka, później to jest przetwarzane itd. Człowiek jest jak RGB, a wszechświat jest jak CMYK, RGB wchodzi w skład CMYK, ale jednak CMYK ma większą paletę barw, hehe :) Mam nadzieję, że ktoś zrozumiał.

ocenił(a) film na 7
Xenox_93

Naprawdę ciekawe wywody, ale w niektórych momentach, jakbyś nie wiedział, co i do kogo piszesz.
BTW, życie na Wenus? O.o
Co prawda podobnie jak Carl Sagan wierzę, że życie może istnieć w kosmosie w milionach różnych odmian (jeśli nie setkach miliardów), i w tak nieprawdopodobnych formach, iż nie potrafmy sobie nawet wyobrazić. Przecież już w pierwszej połowie ubiegłego wieku, udowodniono, iż związki organiczne z grupy bardziej złożonych i typowych dla ziemskich organizmów żywych, mogą powstać od tak sobie w "pierwotnej zupie z bożą iskrą", podczas gdy kościół, oraz kreacjoniści wykluczali z góry taką możliwość.
Co do mylących się kapłanów. Owszem mogą się mylić, ale w kościele nie chodzi o to, czy istnienie boga, to prawda czy fikcja.

ocenił(a) film na 10
mrowczak123

Mrowczak zdjęcia Venus upubliczniali tylko ruscy. A te kilka które pokazali wywołały kontrowersje czy nie istnieje tam życie w formie bezkręgowców. Inne zdjęcia z innych sond nigdy się już nie pokazały a to było w latach 60tych bodajrze ;D Sama planeta poza brakiem roślinności, chmurami wulkanicznymi, składem powietrza i wysoką temperaturą nie różni się niczym od ziemi w sensie wizualnym. Przypomina po prostu okolicę aktywnego wulkanu,a jak wiemy bakterie mogą żyć w pobliżu magmy. Tak więc ewolucja może przystosować do tego jakieś robale i inne zwierzaki.

Również dzisiejsze religie to brednie. Po pierwsze - weź wbij do swojej głowy, że nikt nie rozpatruje Anunnaki jako naukowy fakt - na pewno, nie jest tak w moim przypadku. Po drugie - jest mowa o Anunnaki jako fundament do stworzenia ciekawej fabuły w filmie. Jesteś to w stanie przyjąć do wiadomości, czy masz nadal z tym problem ? Poza tym, to jest ciekawy temat do rozmowy, nie trzeba tylko rozmawiać o dupach i samochodach.

użytkownik usunięty
vamp69

A takie miałem wrażenie. Jeszcze w czasach świetności "Fantastyki", kilku uznanych ekspertów z różnych dziedzin nauki jak historia, fizyka, chemia, matematyka itp udostępniło obszerny artykuł, w którym zawarto szereg argumentów, obliczeń i innego typu dowodów z których jednoznacznie wynikało że niejacy Annunaki z rzeczywistością nie mają nic wspólnego. Zmiany jakie zaszły na Ziemi przypisywano głównie ewolucji i zmianie temperatury, poruszono też temat człekokształtnych niższego rzędu i przypomniano, (udowodnione naukowo) że człowiek w 99% ma wspólne geny z małpą. Pozostaje więc tylko prześledzić historię człowieka pod kątem rozwoju cywilizacji. Warto przytoczyć fakt, że potrzeba jest matką wynalazków, dlatego w początkach cywilizacji indywidualizm i wolność twórcza sprawiły że narodziła się sztuka, a potem dopiero okazało się że sztuka może stać się przydatnym narzędziem, to trwało setki o ile nie tysiące lat. Ktoś musiał dokonać odkrycia, bez lipy, bo podobny proces jest i dzisiaj. Kto nie wierzy jego sprawa, a propos nawet zwierzęta da się nauczyć tak wiele, że wielu z was opadła by kopara.

Tak ale one będą jak komputer, czyli tak jak zaprogramujesz komputer tak on będzie wykonywał zadanie, jeśli coś skopiesz to nie będzie wina komputera, tylko twoja, bo on został tak zaprogramowany. Czyli jeśli zwierzę wykona źle czynność to tylko dlatego, że trzeba podejść do sprawy inaczej, znana jest teoria psa z lampką i jedzeniem. A człowieka nie da się tak nauczyć, człowiek jest skomplikowany.

Może i ciekawy artykuł, ale naukowcy do tej pory nie wiedzą, dlaczego człowiek ma grupe krwi Rh(-), nawet podaje się, że osoby s tej grupy mają więcej przypadków paranormalnych niż z Rh(+), w sumie nawet sprzeczają się z kąd wzięła się Rh(-) skoro zwierzęta mają Rh(+), nie dziwne? Pewnie każdy słyszał, że Bóg zapronił się łaczyć w pary żydom(izraelitom), aby się oczyścic. Z czego? A nie można połaczyć tych faktów? Otóż Izrael miał jako jedyny grupę Rh(-), ale łącząc się z innymi ludami, mieszały się grupy krwii, czyli już nie byli tak czyści jak przedme, dopiero teraz ich krew jest w 99% oczyszczona o ile dotrzymywali swojej wierze. Zreszta, czemu matka majaca Rh(+) nie chcę przyjąć dziecka(mam na myśli jeszcze w brzuchu), jeśli dziecko ma Rh(-) po prostu traktuje dziecko jako pasorzyta i się go pozbywa. To nie dziwne? W przyrodzie nie ma przypadków, aby jakieś zwierzę zabijało swoje dziecko od srodka, są zwierzeta kanibale, ale one zabijają po urodzeniu ;)

Xenox_93

Trochę jest podejrzane, że Homo erectur ewoluował w tak krótkim czasie czyli różnica pomiedzy następnymi ewolucjami wynosi od ok. 0,5 do 1 mln lat, trochę to dziwne. W porównaniu z poprzednimi, tak samo ich długość życia uległa zmianie. Ewolucja człowieka jest podejrzana jak Biblia lub nawet te mity, choć zgodzę się, że już ten proces ewolucji jest jednak trochę lepszy od mitów, ale jedno nie wyklucza drugiego. Zresztą najlepsze jest to, że jakieś plemię było wstanie podac, że tam i tam jest taka gwiazda, ludzie, naukowcy, którzy słyszeli to, nie byli w stanie uwierzyć, ale najlepsze jest to, że w roku 2007(?), potwierdzili, że taka planeta istnieje.

Xenox_93

Zresztą lordbyron ma rację ewolucja jest normalnym procesem, czyli zachodzi na Ziemii jak i na innych planetach. Tylko, co stoi na przeszkodzie, aby zmienić trochę geny danego gatunku jak i przyśpieszyć ewolucję, albo nawet zmienić bieg ewolucji. Niby nie wierzymy, że ktoś ingerował w nasze DNA, ale wierzymy i potrafimy zmienić DNA roślin itp. To tak jakby rośliny rozmawiały ze sobą i jedna do drugiej mówiła, że ludzie zmieniają nam DNA, a druga, że ona chyba zgupiała, to tak na ludzki rozum przetłumaczone ;) Bo sens jest ten sam. Zmieniamy geny, klonujemy, potrafimy łączyć człowieka ze zwierzęciem(choć to jest tajne, gdyż po klonowaniu Dolly i jej śmierci zakazano klonowana i prac nad ludźmi), ale jednak człowiek wie jak wygląda DNA człowieka i wątpie, że nie skusiło go aby dowiedzieć się jak sklonować go i udoskonalić, zresztą dziś zamawia się dzieci wybierając jakie geny ma mieć, to dopiero głupota :/ Ale cóż są i tacy.

Jednym słowem jest to paradoks, że nie wierzymy, że coś innego jest w stanie zrobić to co my potrafimy i w to co my wierzymy ;)

ocenił(a) film na 7
Xenox_93

Czytałeś może Diunę franka Herberta?
Jest tam zakon żeński Bene Gesserit. Zajmują się eugeniką gatunku ludzkiego. Ich podstawowe credo to "Dostosuj się, lub giń".

ocenił(a) film na 7
Xenox_93

Nie wiem czy do końca rozumiesz czym jest proces ewolucji. Oni tak naprawdę wiedzę, skąd wziął się ten typ krwi.
Oni nie wiedzą po co był potrzebny naszym przodkom.
Ewolucja jest to nic innego jak dostosowywanie się do warunków panujących w środowisku. Ale nie jest to zabieg wybiórczy, ale tak naprawdę przypadkowy. W czasie procesu rozmnażania, i kopiowania się genów dochodzi do błędów, czyli mutacji (niektóre są wymuszone, np przez silne zmiany chemiczne środowiska, czy promieniowanie, inne poprzez zbyt bliskie pokrewieństwo partnerów, jeszcze inne po prostu, tak przypadkiem w czasie kopiowania. :D). Takie mutanty otrzymują nowe cechy fizjologiczne. Tutaj z kolei wkracza do akcji dobór naturalny. Silna konkurencja pokarmowa/terytorialna między gatunkami, i zmiany ekosystemu, doprowadzają, do tego, że większość mutantów ginie. Przeżywają jednak te, których cechy fizjologiczne, pozwalają na przetrwanie w nowych warunkach. Krzyżują się ze sobą, cechy się umacniają (specjalizacja, kat wszystkich gatunków na ziemi), powstaje nowy gatunek.

ocenił(a) film na 7
mrowczak123

Tak z grubsza to działa.

ocenił(a) film na 10
mrowczak123

To się zgadza, mutacja, lasery z oczu itd. Stąd RH-

użytkownik usunięty
Xenox_93

Oj tam, oj tam, a ja znalazłem, ponadto dowiedziałem się że z moją grupą krwi jest tylko 1/5 ludzi w Polsce, a konkretnie 19%.

Najstarsza z ludzkich grup krwi, czyli 0, powstała 40 tys. lat temu. To tzw. krew łowców, żywiących się mięsem upolowanych zwierząt. Grupa krwi A (z genem roślinożercy) wykształciła się 25 tys. lat temu. To krew rolników. 15 tys. lat powstała grupa B, czyli krew koczowników. A dopiero 10 wieków temu mieszana i rzadka grupa AB.

Przodkowie ludzi z grupą "B" to koczownicy żyjący około 12-17 tysięcy lat temu na terenie Himalajów. Ze względu na wędrowny tryb życia dieta ich była bardzo urozmaicona, dlatego współcześni spadkobiercy grupy "B" mają stosunkowo dużą dowolność w doborze składników pokarmowych.Dobrze tolerują, w przeciwieństwie do posiadaczy pozostałych grup, produkty mleczne. Przeciwieństwem grupy "B" jest grupa "A".Jej posiadacze to "urodzeni wegetarianie", których praprzodkowie to ludzie prowadzący już osiadły tryb życia i uprawiający rolę.

Grupy krwi podatne są na ewolucję jak widać.

użytkownik usunięty

Zapomniałem dodać że skrót Rh to pochodzenie od małpy Rezusa, u których po raz pierwszy stwierdzono obecność tego czynnika.

ocenił(a) film na 10

Grupa AB 1000 lat temu? Chyba kpisz :D Grupa AB to żydowska krew, i krew osób z nimi zmieszanych, żydzi powstali dawniej niż 1000 lat temu.

użytkownik usunięty
barry8500

Ktoś ci kitu nawciskał, że to żydowska krew, wiadomo powszechnie przecież, że Chrystus był żydem i narodził się 2000 lat temu. Posiadłeś informacje o daleko idących nieścisłościach. Grupy krwi są tak różne że nawet w dzikich plemionach Afryki zdarzają się wyjątki w postaci grup krwi ściśle europejskiego pochodzenie. To zawiła i skomplikowana sprawa i nie zawsze potwierdza się reguła.