tak,bo typowy kowalski pójdzie na niemy film (ironia)

jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego... akurat wskaźnik najczęściej oglądanych filmów w kinach często nie koreluje z jakością dzieła :) szkoda ważnych tematów do miałkich filmów

komasa powiedział niedawno takie coś (to akurat odnosiło się do „Miasta 44",no ale)

„U nas pokutuje silny nurt kina autorskiego.I to jest dobre,czasami wychodzą ciekawe rezultaty,ale ja chciałem stworzyć coś,co dotrze do większej liczby ludzi"

Wg.mnie Komasa był konsekwentny w tym,co robi,ponieważ jego filmy (zarówno „powstanie" jak i „Miasto") mają szanse zaistnieć na arenie międzynarodowej,jeżeli już nie zaistniały.„Powstanie warszawskie" było wyświetlane w Waszyngtonie,Glasgow i kilkunastu (jak nie kilkudziesięciu) innych krajach.

Waszyngton-na kasie kina napis „Warsaw Uprising - Tickets Sold Out"-czyli wszystkie bilety na PW zostały wysprzedane(bynajmniej nie przez samych polaków).

Glasgow-Film „Powstanie Warszawskie" jako film otwarcia Glasgow Film Festival.

Busan w Korei Południowej-„Miasto 44" filmem otwarcia na Busan Film Festiwal.

USA-„Powstanie Warszaskie" dostaje Golden Reel Award (Oscar dla dźwiękowców)-za najlepszą reżyserię dźwięku w filmie dokumentalnym

Kto wie,może dzięki temu obcokrajowcy dowiedzą się w przystępny dla nich sposób,że w warszawie były 2 powstania?