Oby film Wajdy nie tylko mu sprostał, ale też oby się... różnił. Bo na podstawie zwiastunów można wywnioskować, że... cóż... są do siebie uderzająco podobne.
Dziwne to. Tym niemniej i tak czekam z niecierpliwością.
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=525161
Bredzisz.
https://www.youtube.com/watch?v=DHksA4sVoqQ
"Ukochany kraj, umiłowany kraj"!
Jakże ironicznie wybrzmiewa w tym filmie ta pieśń.
Ależ ten Wajda nienawidził tego systemu! I tyle lat nie mógł tego mówić otwarcie. Musiał się bawić z cenzurą w ciuciubabkę a i tak mówił więcej niż inni, rzekomo bezkompromisowi twórcy, żołnierze wyklęci i inne bzdury. I to począwszy od "Kanału" w którym bezlitośnie utopił Powstanie Warszawskie w gównie ścieków nie pozwalajać na robienie laurki z tej wielkiej narodowej klęski. I tak mu zostało do dziś. Był dla Polski i Polaków surowy, ale uczciwy.
Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono.