W GW pojawił się wywiad z Pasikowskim na temat filmu. Z tego co mówi reżyser, można wnioskować, że gdy wejdzie do kin, czeka nas nie lada "zabawa", przy której dyskusja na temat "Essential Killing - "gniot", czy "arcydzieło"", przypomina mieszańca domowego przy wilku. Poniżej link do artykułu, jeżeli ktoś chciałby sensownie podyskutować, to zapraszam.
http://wyborcza.pl/1,75480,9986187,Wladek_siedzi_noca_na_balkonie.html
Przecież Jedwabne nie jedynym takim miejscem. I Polacy nie należą do jedynych, którzy winę próbują komuś innemu dawać. Lecz najgorsze jest właśnie to, że się o tym nie mówi, nie pisze a urzędy próbują wszystko zatajać.
W Jedwabnem mordowali prawie na pewno Niemcy, o czym mówi wielu świadków (zamilczanych) przez media kierowane lub sprzyjające Żydom. Chyba najmocniejszym takim świadkiem jest Apolinary Domitrz. Tyle, że Żydzi epatują sprawą jedwabnego po to, żeby wyłudzić od naszego narodu haracz w wysokości 65 miliardów dolarów, a Jedwabne ma być podkładem propagandowym pod ten rabunek. Większość przedwojennych polskich Żydów mieszkało na Kresach Wschodnich, czyli na ziemiach, które nie należą od 1945 r. do Polski i propaganda mówiąca, jakobyśmy przejęli po wojnie żydowskie majątki to zwyczajne kłamstwo. Po drugie, jeżeli jakiś Żyd (lub jego potomek) potrafi udowodnić, że po wojnie PRL (państwo z ogromną nadreprezentacją Żydów w administracji i aparacie terroru w okresie stalinizmu) zagrabiło mu majątek, to zazwyczaj od razu sądy nakazują mu zwrócić majątek, albo wypłacić rekompensatę. Najbardziej znanym przykładem jest amerykański Żyd Ron Balamuth, któremu zwrócono w Wadowicach kamienicę, w której kiedyś mieszkał Karol Wojtyła, a dziś znajduje się muzeum JP II (od Balamutha kamienicę odkupił biznesmen Krauze i przeznaczył na muzeum). Na początku 2011 r. Państwo Izrael powołało instytucję HEART, która ma na Polsce i innych państwach Europy Środkowej wymusić "zwrot" mienia. Czaicie - "zwrot" państwu, które w czasie II wojny światowej jeszcze nie istniało, zwrot komuś, kto nie jest prawnym spadkobiercą (prawni spadkobiercy bez problemu odzyskują mienie w sądach, jeśli żyją). Izrael nazwał to sobie "mieniem bezspadkowym" i próbuje je wyłudzić za pomocą szantażu i upokarzania Polski (i innych narodów naszego regionu) na arenie międzynarodowej, za pomocą kampanii medialnej, instytucji międzynarodowych typu UE, czy kinematografii, kłamliwie wmawiającej nam Polakom i opinii międzynarodowej, ze nasi przodkowie masowo mordowali Żydów. Wstyd i hańba, że Władysław Pasikowski się w to wpisuje. Że krzywdzi naród polski, który tak bardzo wycierpiał w XX wieku. Że bierze udział w operacji, mającej zmusić dzisiejsze pokolenia Polaków (które niczego Żydom nie zrobiły, tak samo jak ich przodkowie, a już na pewno niczego Żydom nie ukradły) do wypłacenia Państwu Izrael i żydowskim organizacjom roszczeniowym (nie będącym prawnymi spadkobiercami pomordowanych podczas wojny Żydów) gigantycznego haraczu, który i tak, niezamożną przecież, Polskę zrujnuje. Wstyd panie Pasikowski. Wstyd dla instytucji państwowych, że wykorzystują pieniądze polskiego podatnika do kręcenia tego filmu, żeby później obce państwo mogło tym łatwiej uderzyć w tegoż polskiego podatnika.
Polecam wywiad z żydowskim naukowcem i publicystą z USA, który przeciwstawia się handlowi żydowską martyrologią przez Izrael i organizacje roszczeniowe z diaspory. Gość nazywa się Norman Finkelstein i jest autorem znanej na cały świat książki "Przedsiębiorstwo Holokaust":
http://www.youtube.com/watch?v=Q52oep8x_II
http://holywar.org/txt/Finkelstein_POL.pdf
I jeszcze jedna sprawa. Film "Pokłosie" jest realizowany na podstawie książki Jana Tomasza Grossa "Sąsiedzi". Tak się składa, że ta książka to jeden wielki stek bzdur i przekłamań, pomieszanych z wyssanymi z palca zarzutami wobec narodu polskiego. Wszystko zostało świetnie udowodnione przez historyków, a Gross do wielu kłamstw musiał się po prostu przyznać, bo dowody były przytłaczające. Polecam obejrzeć to:
http://www.youtube.com/watch?v=4Rj2AtKwtuM&feature=player_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=ic98s7oh5yI&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=Z9eBjyzhgP0&feature=related
i to:
http://www.youtube.com/watch?v=Av55cbSwhrw
Ale nawet, gdyby mordu w Jedwabnem rzeczywiście dokonali Polacy, to jeśli zrobić rachunek wzajemnych krzywd, to czymże jest śmierć 250 Żydów w Jedwabnem, z masową kolaboracją Żydów z sowietami na Kresach w latach 1939-41, robienie list proskrypcyjnych, na bazie których zostało wywiezionych na Sybir i do Kazachstanu około miliona Polaków (większość zginęła). Do tego dodać należy walny udział Żydów w administracji i aparacie terroru stalinowskiego w Polsce w latach 1944-56. A już ostatnim, które powinno się w tej sprawie odzywać, jest Państwo Izrael, które zostało zbudowane na ziemi zagrabionej Palestyńczykom, po zamachach terrorystycznych, zburzeniu kilkuset palestyńskich miasteczek i wsi oraz wypędzeniu do krajów ościennych 4 milionów Palestyńczyków. Tak więc, jak teraz słyszę, że my Polacy musimy "oddać" Państwu Izrael jakieś mienie, to myślę sobie, że większej hipokryzji nie można sobie wyobrazić.
Wiec uważasz, jeżeli Polacy przegrają te dwie wojny w Iraku i Afganistanie, to nie będą mogli się nigdy starać się o swoje mienie?
I nie mają do tego prawo?
Polacy (ach to pisanie w trzeciej osobie :) ) z Iraku się już wynieśli (jesteś nie na czasie). W Afganistanie jeszcze niestety są. Może trudno ci w to uwierzyć, ale obie te wojny nie zostały wywołane przez Polaków (obecne Wojsko Polskie, mimo swej znanej na całym świecie potęgi, nie jest zdolne do takich azjatyckich inwazji). Otóż wojny w Afganistanie i Iraku wywołali neokonserwatyści (środowisko polityczne, złożone prawie wyłącznie z żydowskich nacjonalistów, które rządzi od mniej więcej ćwierćwiecza Stanami Zjednoczonymi). Przeczytaj "Wielką szachownicę" Brzezińskiego, a zrozumiesz (mam nadzieję), po co zostały wywołane te wojny. Po przeczytaniu książki obejrzyj sobie krótką wypowiedź gen. Clarka
http://www.youtube.com/watch?v=FNQiL-TPobM&feature=player_embedded
I jeszcze jedno - do udziału w napadzie na Irak i Afganistan wepchnęły Polskę: środowisko "Wyborczej" (lansujące na gruncie polskim tzw. wojnę z terroryzmem), prezydent żydowskiego pochodzenia Aleksander Kwaśniewski (SLD) oraz premier z ramienia SLD Leszek Miller (za co w nagrodę tuż po zakończeniu kadencji wyjechał na "stypendium" do Waszyngtonu). Oprócz tego więzienia CIA na Mazurach, tak wyśmiewani talibowie w Klewkach itp.
O! Zaczęło się! :)
Majątki Żydowskie na wschodzie to "Anatewki", i szczerze mówiąc wątpię, czy ktokolwiek się o nie chciałby upomnieć. A walczą o to, co faktycznie mieli przed wojną, czyli przede wszystkim o kamienice w miastach, w których stanowili pokaźne mniejszości (vide Łódź, Warszawa), a nierzadko większości.
Pitolenie, że spisek Żydowski, że Polska będzie coś musiała oddawać (65 mld! ho! ho! ho!) to pitolenie polityków, którzy więcej argumentów nie mają. Pasikowski zamierza oprzeć scenariusz o źródła historyczne a nie "political fiction", i może być to doskonały film.
Pasikowski nie oprze o żadne źródła historyczne, tylko książkę Grossa "Sąsiedzi", która w księgarniach powinna leżeć na półkach między Tolkienem, a Sapkowskim, co udowodnili historycy a Gross w wielu przypadkach (choć nie wszystkich) przyciśnięty do muru dowodami przyznał im rację.
Owych 65 miliardów dolarów domaga się już oficjalnie Izrael, który na początku tego roku powołał w celu ich "odzyskania" instytucję HEART (Holocaust Era Asset Restitution Taskforce)
http://www.rp.pl/artykul/653649_Pozew_przeciw_Polsce_.html
http://www.youtube.com/watch?v=qqvlkRYT53g&feature=player_embedded
O tym się mówiło od lat, tylko że ci, którzy o tym mówili byli określani mianem "oszołomów". A teraz już nadeszła ofensywa. Pasikowski bierze w niej udział przeciw własnemu krajowi i współobywatelom. Wstyd i hańba.
Przeczytaj ten wywiad, to dowiesz się przeciwko czemu występuje Pasikowski. Taki autor jak on nie podpisze się pod byle bujdą, więc o źródła historyczne się nie bój. Poza tym żaden osobiście znany mi historyk nie przeczy, że mord w Jedwabnem to dzieło Polaków, co też daje mi dużo do myślenia. A te filmiki na Youtube jak już mówiłem - polityka, nie żadne dowody, że było inaczej.
Akcja HEART zakończyła się na jakichś niefortunnych słowach Obamy, które Sikorski w dyplomatyczny sposób wyśmiał. W odpowiedzi polscy internauci wysłali do USA pismo, w którym nakazują Amerykanom zadośćuczynienie Indianom.
Jeżeli jednak HEART dopnie choć w ułamku procenta swojego, to tylko wtedy, jeżeli na stanowiska w Polsce wybierani będą kretyni bez szkoły. Chociaż to też wątpliwe.
@hardee
"Poza tym żaden osobiście znany mi historyk nie przeczy, że mord w Jedwabnem to dzieło Polaków, co też daje mi dużo do myślenia."
To chyba niewielu znasz historyków, albo tylko tych, którzy współdziałają ze środowiskiem "Wyborczej". Już wyżej masz dwóch - Pogonowskiego i Nowaka. W badaniu sprawy Jedwabnego celowo pominięto kompletnie wielu świadków.
Co do Pasikowskiego, to on już dokonał bardzo niesmacznej manipulacji propagandowej w serialu "Glina". W pierwszym sezonie zakłamał sprawę mordu na Bohdanie Piaseckim, a w sezonie drugim "Gliny" przedstawił polską wieś jako siedlisko dewiantów i faszystów, którzy urządzili ludobójstwo Cyganów w lesie (masowa mogiła i takie sprawy). Nie wiem, czy oglądałeś "Glinę", ale jeśli tak i jeśli znasz trochę historię (żeby zrozumieć 1 sezon "Gliny", trzeba znać historię mordu na Bohdanie Piaseckim, którego dokonali żydowscy komuniści, żeby zemścić się na jego ojcu - narodowym komuniście, z którym ostro rywalizowali w ramach peerelowskiej władzy). Tak więc już w serialu "Glina" Pasikowski pokazał 2 rzeczy:
1 - manipuluje historią na korzyść Żydów;
2 - ma awersję do tradycjonalistycznej Polski (której wieś jest siedliskiem) i stara się ją przedstawić w sposób dewiacyjny.
To smutne, bo uważam Pasikowskiego (w sensie technicznym) jako świetnego fachowca. Szkoda że się skundlił. Wyobraźmy sobie, że używałby swoich umiejętności do kręcenia patriotycznych, a nie antypolskich i zakłamanych filmów.
Akurat "Glinę" uważam za rewelacyjny serial ukazujący WZ-kę, nie za źródło historyczne. To tak jakby się czepiać Sienkiewicza, że wymyślił Zagłobę.
"Pokłosie" to już zupełnie inna motywacja i inne cele.
W "Pokłosiu" oprócz tego, aby ukazać Polaków jako dzicz, dochodzi jeszcze cel finansowy (wyłudzenie nienależnych miliardów). We wspomnianych przeze mnie wątkach "Gliny" chodziło "tylko" o ukazanie Polaków jako dziczy (ludobójstwo na Cyganach) i wybielenie Żydów (sprawa mordu na Piaseckim). Co do źródeł historycznych, to żaden film fabularny do nich nie należy, może co najwyżej się na nich opierać. Tyle, że "Sąsiedzi" Grossa to nie żadne źródło historyczne, a jego kłamstwa zostały udowodnione, zaś on, przyparty do muru, do części z nich się przyznał. Teraz, gdy przyjeżdża do Polski w związku z następnymi swoimi antypolskimi gniotami, udziela wywiadów tylko "sprawdzonym" mediom, gdzie nikt mu nie zada trudnego pytania. A Pasikowski kręci na podstawie Grossa film. Przeczytaj sobie jeszcze raz mój post, gdzie pisałem o półce z książkami Tolkiena i Sapkowskiego. Tam jest miejsce książek Grossa, które ty uważasz za źródło historyczne. Przy okazji linki:
http://www.jerzyrobertnowak.com/ksiazki/100_klamstw_grossa.htm
http://www.youtube.com/watch?v=NzkYTbSmokE
http://www.propolonia.pl/blog-read.php?bid=27&pid=3256
Jeżeli zamierzasz czerpać wiedzę historyczną z filmów i seriali - twój wybór. Każdy kumaty po obejrzeniu "Gliny", jeżeli oczywiście będzie miał chęć, by sprawę zbadać, zajrzy do poważnych źródeł, żeby wiedzieć jak naprawdę było z Piaseckim. ja szczerze mówiąc pasjonowałem się w tym serialu czym innym, i sprawę "narodowego komunisty" (co to do jasnej cholery znaczy?) miałem w głębokim poważaniu. Jeżeli ktoś będzie chciał badać sprawę Jedwabnego 1- również posłuży się wiarygodnymi źródłami. Nie Tolkienem, Nowakiem, czy Sapkowskim. A do muru Grossa przywrzeć mogła jedynie wóda, jeżeli wracał z jakiejś libacji, nie Nowak.
""Jeżeli zamierzasz czerpać wiedzę historyczną z filmów i seriali - twój wybór. Każdy kumaty po obejrzeniu "Gliny", jeżeli oczywiście będzie miał chęć, by sprawę zbadać, zajrzy do poważnych źródeł, żeby wiedzieć jak naprawdę było z Piaseckim."
Tak się składa, że jedyne poważne opracowania na ten temat wyszły spod pióra Petera Rainy (świetnie udokumentowane na podstawie źródeł żydowskich (Żydów z PRL), dokumentów aparatu państwowego PRL oraz artykułów z izraelskiej prasy, która wprost przyznawała, że mord na małoletnim synu Bolesława Piaseckiego, to żydowska robota.
A Pasikowski zakłamywał tę prawdę (próbował to zwalić na "moczarystów" :) ) i mieszając tę ściemę z serialem rozrywkowym, prawdopodobnie działał na zlecenie środowiska "Wyborczej" (bo niby po jaką cholerę miałby to robić tak sam z siebie?). Prawdopodobnie uzależnili załatwienie mu finansowania tego serialu z pieniędzy podatnika, ale pod warunkiem, że "zrobisz nam Władziu taką drobną przysługę...".
" ja szczerze mówiąc pasjonowałem się w tym serialu czym innym,""
Serial był dobry (technicznie), tylko spieprzył go tą właśnie propagandą żydowską (polscy Żydzi wstydzą się tego mordu, bo był to jedyny w dziejach Polski mord polityczny dokonany na dziecku obiektu ataku, a nie na samym obiekcie). Podobnie serial "Ranczo" był technicznie świetny, ale spieprzyli go wmontowaną tam nachalną propagandą Unii Europejskiej. Tak samo w popularnych telenowelach jest propagowana tzw. tolerancja dla homoseksualistów i akceptacja związków jednopłciowych. Bardzo to niesmaczne.
" i sprawę "narodowego komunisty" (co to do jasnej cholery znaczy?) "
To termin używany przez "puławian". Nazywali tak komunistów etnicznie polskich, z którymi rywalizowali o władzę nad Polską i narodem polskim.
""miałem w głębokim poważaniu. Jeżeli ktoś będzie chciał badać sprawę Jedwabnego 1- również posłuży się wiarygodnymi źródłami. Nie Tolkienem, Nowakiem, czy Sapkowskim. A do muru Grossa przywrzeć mogła jedynie wóda, jeżeli wracał z jakiejś libacji, nie Nowak."
Do muru Grossa może przywrzeć nawet student 1 roku historii. I Gross o tym doskonale wie, unikając wszelkiej debaty z adwersarzami, a jedynie korzystając z dominacji medialnej, jaką ma w Polsce środowisko "Wyborczej".
To znaczy, ze poza ksiazkami nie czytasz tez gazet?
To skad te urojenia?
To jesteś MEDIUM czy cóś takiego? ;-)
A Ty czasem masz jakąś awersję przeciwko książkom i najchętniej byś je spalił? ;-)
To siedź najlepiej przed telewizorem w Twojej wsi i opowiadaj o wyzyskiwaniu Polaków przez Żydów, bo tak słyszał Twój Tata w tej samej „skrzynce” od Towarzysza Gomółki i Towarzysza „pomóżcie” Gierka
@Zawisza013
Początkowo myślałem, że jesteś Żydem. Ale teraz mam wątpliwości. Żydzi, z którymi dotychczas miałem do czynienia, co by o nich nie mówić, prezentowali jednak pewien poziom intelektu i kultury, a ty jesteś zwyczajnym prymitywem. Jako, że piszesz z Niemiec, a buta to jedna z typowych niemieckich cech, to jednak zaczynam się skłaniać ku temu, że jesteś Niemcem, który zrozpaczony tym, że on i jego naród są przez Żydów od kilkudziesięciu lat finansowo eksploatowani w ramach haraczu za holokaust, próbuje za Odrą szukać frajerów na których tę eksploatację można by przerzucić.
Poza tym te błędy ortograficzne i słaba znajomość historii.
Co do wiejskiego pochodzenia, to ani na wisi nie mieszkam, a wiejskie pochodzenie mam tylko częściowo, ale gdybym na wsi mieszkał i miał wiejskie pochodzenie w całości, to byłbym z tego dumny. Kultura europejska to kultura ziemi. Ona się rodziła na wsiach, w kościołach i w dworach szlacheckich. Ty tej kultury nie reprezentujesz i jej nie rozumiesz. Wieś jako wylęgarnia i przechowalnia naturalnej kultury europejskiej budzi we mnie jak największy szacunek. Przy okazji pozdro dla wszystkich mieszkańców wsi.
I jeszcze jedno na końcu ci powiem - cieszę się, że mam tu takiego adwersarza, jak ty. Bardzo mi ułatwiasz.
Wieś jest dla mnie synonimem zacofania i porównujac kościół z osobami, które cieżko pracuja na wsi jest nie tylko głupie ale i apsurdalne.
Co chodzi o ta "eksploatację" co zobacz sobie książkę "The Man Who Broke Into Auschwitz" jak to ogromne pieniądze on dostał za pobyt w jednym z podobozów Oświęcimskich. I muszę Ciebie zapewnić, że inni nie dostali dużo więcej. Ponieważ czytać nie lubisz czy też nie umisz i w połowie jesteś wieśniakiem, Avey przewidział i takich. Wiec pokwitowanie jest w całości i w połowie bez czytania możesz się napoić tymi "milionami" ;-)
Rozumiem, że pochodzisz właśnie od tych Polaków, któży denuncjowali swoich sąsiadów a teraz nie chcą się do tego przyznać. Lub też byli więzieni razem z żydami i myśleli, że są lepsi niż oni. Na takie rozmyślania istnieje książka Dr. Franciszka Pipera, na temat pracy przymusowej i dostaniesz ją w Muzeum Oświecimskim. Ale ty nie czytasz, bo jesteś "mądry" z natury ;-)
pan palkot ma konto na filmwebie?
jeszcze przyjdzie taki czas ze na drzewach zamiast lisci beda wisieć komunisci!
Jeszcze jeden link świadczący o tym, że mordu w Jedwabnem dokonali Niemcy:
http://www.youtube.com/watch?v=CyzxvjoS1jE&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=H25IWjUA774&feature=related
Prof. Edward Prus, dr Leszek Żebrowski i prof. Tomasz Strzembosz - historycy - stwierdzają bez wątpliwości, że mordu w Jedwabnem dokonali sami Niemcy. Prof Strzembosz stwierdza też, że takiej zakłamanej nagonki medialnej na Polskę, jaka miała miejsce przy okazji ukazania się książki Grossa, nie było od czasów II wojny światowej. A Pasikowski teraz od nowa to rozkręca.
Prof. Bogusław Wolniewicz o Grossie i jego kłamstwach:
http://www.youtube.com/watch?v=FCaYF1CRUeI&feature=related
Haha... typowy "argument" kogoś, kto nie ma pojęcia o sprawie, albo kogoś kto został pokonany w dyskusji..
Równie dobrze można było napisać, że nikt nie podważył Baumanowskich bredni na temat estetyki, które wypisuje między wierszami w swoich publikacjach, co miałoby być dowodem jego kompetencji naukowych.
A Pogonowski i Nowak są politycznie zawiśli. Podważanie ich wiarygodności nie ma sensu, ponieważ wierzy w nich tylko środowisko związane z pewną opcją polityczną, i wierzyć będzie, niezależnie od tego kto jakie argumenty poda. Dlatego nie ma sensu się nimi zajmować.
W takim razie nie ma sensu zajmować się "autorytetami" typu Wujec, Kuc, "prof." Bartoszewski i długo by wymieniać...
Czy ja coś takiego napisałem? Odparłem tylko, że jeżeli nie można odwoływać się do Nowaka dajmy na to, to nie można odwoływać się też do Wujca.
"A Pogonowski i Nowak są politycznie zawiśli. Podważanie ich wiarygodności nie ma sensu, ponieważ wierzy w nich tylko środowisko związane z pewną opcją polityczną, i wierzyć będzie, niezależnie od tego kto jakie argumenty poda. Dlatego nie ma sensu się nimi zajmować."
Pogonowski jest niezależnym naukowcem polonijnym i jego dorobku, ani kunsztu naukowego jeszcze nigdy nikt nie podważył (w przeciwieństwie do tego, co prezentuje Gross). Książka Pogonowskiego "Jews in Poland", choć bardzo ostra i niekorzystna dla Żydów, to nie spowodowała ich reakcji (woleli ją przemilczeć, niż nagłośnić), choć inne książki o podobnej wymowie, po publikacji w USA - biorąc pod uwagę tamtejszy poziom terroru poprawności politycznej - mogłyby nawet spowodować uwięzienie autora. Co do wiarygodności Pogonowskiego, to wstęp do książki "Jews in Poland" napisał neokonserwatysta Richard Pipes. Zapewne nie bez znaczenia był tu fakt, że Pogonowski i Pipes to kumple z liceum w Warszawie z okresu II RP, ale jednak przy tak ostrej wymowie względem Żydów, jaka płynie z tej książki, Pipes mógł przecież odmówić, zamiast uwiarygadniać ją swoim nazwiskiem. Tyle, że z naukowego punktu widzenia książka Pogonowskiego jest doskonała i każdy, kto patrzy na nią z punktu widzenia naukowego, nie jest w stanie jej podważyć.
To samo się tyczy Jerzego Roberta Nowaka. Z naukowego punktu widzenia nikt nie jest w stanie mu niczego zarzucić, więc przyprawia mu się gębę upolitycznienia dla odwrócenia uwagi od tego, o czym pisze. Zwłaszcza, że Nowak jest poliglotą (zna 8 języków obcych) i tworzy analizę porównawczą antypolskich paszkwili wychodzących nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.
Z kolei Gross nie jest żadnym naukowcem (jego kłamstwa zostały obnażone, a on sam do niektórych się przyznał, gdy już się nie dało ściemniać). Gross unika wszelkich debat naukowych nt. swoich książek, a jedynie udziela wywiadów i bierze udział w konferencjach organizowanych przez diasporę żydowską (czy to w Polsce, czy w USA). Nie udziela wywiadów żadnym mediom oprócz tych, co do których ma pewność, że nie dostanie trudnego pytania. W rzeczywistości Gross kontynuuje antypolską, kłamliwa propagandę, z której przed nim zasłynął Jerzy Kosiński swoim "Malowanym ptakiem", którego napisali mu wynajęci pisarze, zamknięci w hotelowym pokoju, a co obnażyła Joanna Siedlecka "Czarnym ptasiorem". Ten sam antypolski styl i u Kosińskiego i u Grossa. Takie samo science fiction. I taki sam cel polityczny. Szkoda, że Władysław Pasikowski się pod to podpina.
Jeżeli naprawdę masz takie zdanie, to nie masz ochoty się spytać Twoich wiejskich przodków, co stało się z ich sąsiadami?
Co działo sie z ich mieniem (nie kamienicami)?
Gdzie są pochowani i dlaczego do dzisiaj dewastowane są ich groby przez potomków swoich sąsiadów?
Wychodzisz z fantastycznego założenia, że Żydzi mają wyższość moralną nad narodem polskim. Jest to założenie błędne. Jeśli już mielibyśmy patrzeć na sprawę kolektywnie, to liczba zbrodni dokonanych przez Żydów na Polakach tylko podczas II wojny światowej i tuż po niej wielokrotnie przewyższa liczbę zbrodni dokonanych przez Polaków na Żydach. Tylko w latach 1939-41 żydowscy "sąsiedzi" na Kresach Wschodnich II RP, masowo kolaborując z sowieckim najeźdźcą, doprowadzili (tworząc listy proskrypcyjne i zapełniając kadry sowieckiej administracji na tych terenach) do wywózki na Sybir i do Kazachstanu (która zazwyczaj była jednoznaczna ze śmiercią) około miliona Polaków. Po wojnie (1944-56) stalinowski aparat terroru był zarządzany głównie przez Żydów i prowadził planową eksterminację niedobitków elit narodu polskiego, jak i tzw. szarych Polaków, którzy sprzeciwiali się sowietyzacji. Są nawet udokumentowane całkiem liczne przypadki żydowskiej kolaboracji z Niemcami na zachód od Wisły w 1939 r i na Kresach w 1941 r. (była to kolaboracja naiwna, bo Niemcy ją z reguły odrzucali, ale fakt, że jej próby były podejmowane, warto odnotować). Ba, nawet kolaboracja Żydów w gettach (zwłaszcza warszawskim) przeciw własnym pobratymcom była bardzo gorliwa, co delikatnie ukazał Roman Polański (naoczny świadek) w "Pianiście" (za co zebrał cięgi od diaspory w USA). Do tego Naliboki i Koniuchy. Przy tym wszystkim jakieś Jedwabne (gdzie miało zginąć 200-300 Żydów, a udział nawet polskich zdrajców w tym mordzie jest wątpliwy) http://www.youtube.com/watch?v=NzkYTbSmokE&feature=related to po prostu pestka.
Najbardziej satysfakcjonuje mnie to, że oprócz tego (jakże wątpliwego) udziału Polaków w zbrodni w Jedwabnem, Żydzi nie potrafią znaleźć żadnej zbrodni dokonanej przez Polaków na Żydach. Za to "Malowanych ptaków" potrafią wyprodukować na skalę przemysłową aż (nie)miło.
Polecam naukę historii i ortografii. A poza tym, marzec 1968 roku to była rozgrywka komunistów żydowskich i etnicznie polskich w ramach PZPR. To była kłótnia w klubie gangsterów o władzę nad Polską i zgnojonym narodem polskim. Poczytaj sobie książkę Jerzego Brochockiego "Rewolta marcowa" (poniżej jej fragmenty)
http://www.naszawitryna.pl/ksiazki_141.html
(książka jest nadal dostępna w księgarniach internetowych). Dołączam do tego artykuł Mariana Kałuskiego
http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_1042.html
i wywiad z Piotrem Gontarczykiem
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=684&Itemid=100
PS Polecam artykuł Witolda Jedlickiego (Żyda) - "Chamy i Żydy".
A ja polecam Tobie rozmowę, chociaż z jednym Żydem, który sie o swoim żydowskim pochodzeniu w 1968 roku się dowiedział i tak był o tym przez takich jak Ty informowany, że musiał przerwać studia i wyjechać z Polski pozbawiony obywatelstwa polskiego. A te Twoje UB-ekowskie poglądy możesz sobie w Twojej rodzinnej wiosce opowiadać lub z Tatusiem i Mamusią.
Tak się składa, że ci, którzy wyjeżdżali w 1968 to w dużej mierze właśnie ubecy i aparat PZPR oraz innej maści komuchy, więc nie odwracaj kota ogonem. I stwierdzam - mnie spory pomiędzy komuchami etnicznie polskimi i żydowskimi oraz konsekwencje z tych sporów wynikłe dla komuchów żydowskich nie obchodzą.
@hardee
"Majątki Żydowskie na wschodzie to "Anatewki", i szczerze mówiąc wątpię, czy ktokolwiek się o nie chciałby upomnieć. A walczą o to, co faktycznie mieli przed wojną, czyli przede wszystkim o kamienice w miastach, w których stanowili pokaźne mniejszości (vide Łódź, Warszawa), a nierzadko większości."
Na kresach była ich ogromna większość to po pierwsze. Po drugie pogłoski o potężnym bogactwie przedwojennych polskich Żydów to mit (dominowała biedota i drobnomieszczaństwo; oczywiście bogaci kamienicznicy, bankierzy itp. też byli, ale w mniejszości). Tyle że sprawa jest prosta: jeśli komuś zostało zagarnięte mienie przez PRL (której III RP jest prawnym kontynuatorem) i żyje, to należy mu zwrócić (lub jego potomkowi). Tyle, że Izrael i organizacje roszczeniowe z diaspory nie mają nic wspólnego z przedwojennymi obywatelami RP narodowości żydowskiej i próbują wymusić na Polsce (i innych krajach), aby im "zwrócono" to mienie lub jego finansową równowartość za pomocą szantażu, bo żadnych podstaw prawnych ku temu nie ma. Za to można stworzyć podstawy propagandowe, wmawiając całemu światu i samym Polakom, że są narodem ludobójców i że noszą w sobie moralną odpowiedzialność, którą powinni z siebie zrzucić pieniążkami. Na całym świecie jest tak, że jak obywatel jakiegoś państwa umiera, nie pozostawiając spadkobierców, to jego majątek przechodzi na skarb państwa, którego był obywatelem. Tym państwem na pewno nie jest Izrael (który w czasie II wojny jeszcze nie istniał). Izrael i organizacje roszczeniowe domagają się mienia po polskich Żydach na zasadzie rasowej, a nie prawnej. To tak, jak ja bym się domagał mienia po zmarłym bezpotomnie jakimś Polaku z Chicago, z którym nic mnie nie łączy oprócz tego, że obaj wywodzimy się z polskiego ethnosu.
'Na kresach była ich ogromna większość to po pierwsze. Po drugie pogłoski o potężnym bogactwie przedwojennych polskich Żydów to mit (dominowała biedota i drobnomieszczaństwo; oczywiście bogaci kamienicznicy, bankierzy itp. też byli, ale w mniejszości).'
Tutaj to akurat nie za bardzo mi przeczysz. Zabite deskami wiochy, w których mieszkali Żydzi i Polacy nie są obiektem roszczeń, a właśnie w nich mieszkała spora liczba Żydów. Obiektem roszczeń jest to co cenne, a więc to, co w dużych miastach.
2. Podstaw do repatriacji nie ma najmniejszych, jak z resztą słusznie zauważyłeś, więc nie rozumiem po co wprowadzać ten wątek do dyskusji na temat mordu. Ma się jedno do drugiego jak bilet MPK do linii lotniczych, i tylko zaciemnia sprawę, na czym wygrywa tylko szarlataneria poselska.
3. Dla mnie sprawa jest prosta: zawaliliśmy, to trzeba się uderzyć w pierś. Jeżeli nie, to proszę nas pocałować w rzyć. Zwłaszcza, że przy podziale łupów w Jałcie mieliśmy tyle do powiedzenia, jak, nie przymierzając, żyd na gestapo. A film Pasikowskiego na pewno nie zaszkodzi rozdzieleniu tych dwóch przeróżnych spraw, a na pewno zmusi Polaków, by nad tą sprawą nieco bardziej się pochylić.
A propaganda? Przekonanie o słuszności? To stosunki między państwami, a więc polityka, więc najlepszym będzie polecić taką oto lekturę: http://www.youtube.com/watch?v=TAIess2G-Ws . Ja opowiadam się za realizmem, tak więc ewentualną propagandą mogę się podetrzeć. A że Izrael innych narzędzi do 'odzyskania' majątków niż "powinniście" nie ma, to też nie zamierzam sobie zaprzątać tym głowy.
"Tutaj to akurat nie za bardzo mi przeczysz. Zabite deskami wiochy, w których mieszkali Żydzi i Polacy nie są obiektem roszczeń, a właśnie w nich mieszkała spora liczba Żydów. Obiektem roszczeń jest to co cenne, a więc to, co w dużych miastach."
Nie. Obiektem roszczeń HEART jest wszystko, co należało do polskich Żydów przed wojną. Także to, co leży od 1945 r. poza Polską (byłe Kresy Wschodnie). Nawet gdyby chodziło o mienie obywateli II RP narodowości żydowskiej z dużych miast na terenach leżących w dzisiejszych granicach Polski, to co to zmienia, skoro domagają się tego mienia ci, którzy nie są ich prawnymi spadkobiercami? Jeśli znajduje się prawny spadkobierca, to idzie do sadu i dostaje zwrot lub rekompensatę (i to się w Polsce dzieje od 1989 r. na dużą skalę, czego dowodem wspomniana kamienica w Wadowicach zwrócona niejakiemu Ronowi Balamuthowi z USA). A Izraelowi i organizacjom roszczeniowym z diaspory nic do tego mienia.
"Podstaw do repatriacji nie ma najmniejszych, jak z resztą słusznie zauważyłeś, więc nie rozumiem po co wprowadzać ten wątek do dyskusji na temat mordu. Ma się jedno do drugiego jak bilet MPK do linii lotniczych, i tylko zaciemnia sprawę, na czym wygrywa tylko szarlataneria poselska."
Bo mord w Jedwabnem (który dokonany przez Polaków nie był, a nawet gdyby przez jakąś grupkę kolaboranckich żuli spod budki z piwem, to czy to powód, żeby kilkadziesiąt lat później przez dekadę obarczać za to winą cały naród polski w mediach całego świata?) ma być z założenia narzędziem propagandowym do wmawiania Polakom i całemu światu rzekomej polskiej współodpowiedzialności za Holokaust, a na tej podstawie stłamszenia polskiej dumy narodowej, obniżenia polskiej pozycji w przyszłych relacjach polsko-żydowskich oraz wyłudzenia 65 miliardów dolarów. A Pasikowski bierze w tym udział (i to kręcąc film za pieniądze polskiego podatnika). Draństwo.
"3. Dla mnie sprawa jest prosta: zawaliliśmy, to trzeba się uderzyć w pierś. Jeżeli nie, to proszę nas pocałować w rzyć. Zwłaszcza, że przy podziale łupów w Jałcie mieliśmy tyle do powiedzenia, jak, nie przymierzając, żyd na gestapo. A film Pasikowskiego na pewno nie zaszkodzi rozdzieleniu tych dwóch przeróżnych spraw, a na pewno zmusi Polaków, by nad tą sprawą nieco bardziej się pochylić."
Dla czego Pasikowski, ani którykolwiek inny reżyser, nie pochylił się po 1989 r. na ani jednym aspekcie masowej współpracy Żydów z sowietami w latach 1939-41 i 1944-56? Tymczasem wpisuje się w trwającą od '89 r. nagonkę i serię bezpodstawnych oskarżeń wobec Polaków o różne rzezie na Żydach. Gdyby policzyć tego rodzaju antypolskie wypowiedzi medialne, publikacje i filmy, to tego są takie ilości, że aż strach. A teraz jeszcze Pasikowski w to wchodzi. Wstyd i hańba dla niego.
"A że Izrael innych narzędzi do 'odzyskania' majątków niż "powinniście" nie ma, to też nie zamierzam sobie zaprzątać tym głowy."
To radzę przeczytać książkę Finkelsteina, do której link wkleiłem wyżej.
Przypominam też, że żydowskie organizacje roszczeniowe wydrenowały już raz Polskę na szacunkową sumę kilkunastu miliardów dolarów, gdy lobby żydowskie w USA uzależniło wejście Polski do NATO od uchwalenia ustawy o stosunku państwa polskiego do gmin wyznaniowych żydowskich (1997 r.). Poczytaj o bankach szwajcarskich. Nie wiem czy wiesz, ale wiele państw Europy płaciło już Izraelowi lub żydowskim organizacjom roszczeniowym z diaspory takie haracze. Żydzi jako nacisku używają dyplomacji USA (światowego supermocarstwa), organizacji międzynarodowych i swojej diaspory, która w wielu państwach jest dobrze usytuowana w polityce, kulturze, uniwersytetach (patrz: doktoraty hc dla Grossa, który nie używa w swoich publikacjach naukowego warsztatu historycznego), kinematografii mediach. Oprócz nacisków politycznych na arenie międzynarodowej (szantaże, groźby, rezolucje), jednocześnie idzie potężna kampania propagandowa (prasa, media elektroniczne, publikacje uniwersyteckie, kinematografia). I to się właśnie rozpoczyna przeciw Polsce, a Pasikowski w tym uczestniczy.
Jestem też pewien, że "Pokłosie" dostanie nominację do oscara, a może i samego oscara. Już Żydzi rządzący Hollywoodem się postarają o odpowiednie (globalne) nagłośnienie filmu robiącego z Polaków naród współodpowiedzialny za Holokaust.
"USA (światowego supermocarstwa)"
Super-g.. . Mocarstwowość zakończyła się.
A Pasikowski nie będzie rozliczał Żydów z prostego powodu - nie jest Żydem. Jest Polakiem, i wolno mu rozliczać tylko Polaków. Myślę, że jak TO zrozumiesz, zrozumiesz, dlaczego sprawa repatriacji może być tylko obiektem karczemnych żartów.
I nie operuj kwantyfikatorami ogólnymi.
Widzę, że nasz "miotacz" nie dziwi się nawet powodami, dlaczego Polacy nie mogą wrócić do swojej ojczyzny po tylu latach. I to na pewno byli znowu "żydzi"!!! :(((
""USA (światowego supermocarstwa)"
Super-g.. . Mocarstwowość zakończyła się."
Co prawda diaspora żydowska, która rządzi tym państwem, doprowadza je do coraz większej zapaści, ale mimo to, USA maja jeszcze silną gospodarkę, dominację militarną i technologiczną, więc ten upadek jeszcze potrwa (niekoniecznie krótko).
"A Pasikowski nie będzie rozliczał Żydów z prostego powodu - nie jest Żydem. Jest Polakiem, i wolno mu rozliczać tylko Polaków. "
Nie. Wolno mu rozliczać tylko siebie. W cywilizacji europejskiej (która widocznie Pasikowskiemu jest obca) występuje indywidualna odpowiedzialność za winy. Także spowiedź i skrucha są sprawami indywidualnymi (jeśli Pasikowski myśli, że może się np. za mnie wyspowiadać, to chyba z choinki się urwał). Załóżmy (dobrotliwie), ze to, co nawypisywał Gross w "Sąsiadach" jest prawdą i rzeczywiście jakaś grupka Polskich kolaborantów pomagała niemieckim najeźdźcom zapędzić 200-300 lokalnych Żydów do stodoły i spalić. W cywilizacji europejskiej winę za to ponoszą tylko i wyłącznie ci konkretni kolaboranci i Niemcy. W cywilizacji żydowskiej winę ponosi cały naród polski i niemiecki i te 2 narody powinny za to płacić kasę i się kajać moralnie do końca świata i o jeden dzień dłużej. Tak rozumuje Pasikowski, co oznacza, że jest on reprezentantem cywilizacji żydowskiej (być może nieświadomym). Gdybym ja był reprezentantem cywilizacji żydowskiej, to bym się domagał od wszystkich Żydów płacenia haraczu i wielopokoleniowego kajania się za żydowskie zbrodnie na Polakach w Nalibokach i Koniuchach, które to zbrodnie są dobrze udokumentowane, w przeciwieństwie do rzekomego udziału grupki kolaborantów narodowości polskiej w zbrodni w Jedwabnem.
I jeszcze jedno. Pasikowski swoim filmem nikogo nie rozliczy. Doprowadzi tylko do tego, do czego doprowadza Gross swoimi książkami, czyli do sytuacji, w której środowisko "Wyborczej" i okolice straszliwie się oburzają i kajają w imieniu całego narodu polskiego (który żadnego mandatu do kajania się w jego imieniu im nie dał i ma ich w nosie), po drugiej stronie zaś będzie (uzasadniony niestety) wybuch antysemityzmu. Tylko do tego doprowadziły książki Grossa. Żadne masowe poczucie winy w narodzie polskim nie powstało (i słusznie, bo niby czemu miałoby?), za to wzrost nastrojów antysemickich jak najbardziej powstał (nikt nie lubi być upokarzanym), co widać po komentarzach na portalach internetowych i forach oraz Radku Sikorskim, nie nadążającym ze zgłaszaniem ich do prokuratury. Brawo Gross, brawo Pasikowski!