Gdyby nie tak głupia postać kobieca (kino dwóch aktorów), której wyborów zrozumieć się nie da i nie ten horrorowy styl taniego steampunka, to może byłoby coś wybitnego. A teraz to taka sobie 6/10 przypowieść o tym, co by było gdyby, podana w dość niestrawnej formie.
Tanie jump-scary zamiast dodawać filmowi sensu odejmują go i po prostu trudno to wszystko kupić. A szkoda, bo pomysł jest ciekawy, i gdyby umieścić go w jakiś bardziej realnym świecie, coś by z tego było. A tak niszowy horrorek z przesłaniem, do którego ciężko się dogrzebać.
Gra aktorska całkiem dobra. Zdjęcia OK - światło, już niekoniecznie. Można obejrzeć mając ochotę na coś cięższego.
[wypowiedź ze spolierem] Ta kobieta to chyba top najgłupszych postaci z filmów. Zażyczyła sobie dziecko bez konsultacji z partnerem i udawała, że wszystko jest git. Wyszła z domu i widziała, że dziecko się "pali" to zamiast szybko wrócić do domu to poszła jeszcze kilka metrów do przodu, przewróciła się i zaczęła płakać. Albo ostatnia scena jak patrzy na test ciążowy i nie jest w stanie otworzyć drzwi swojemu partnerowi, a jego to nawet zbytnio nie dziwi, po prostu sobie gdzieś idzie xD