Film jest zrealizowany w stylistyce teatru chińskiego (opery?). Wszystkie elementy zdają się być jakby wyjęte ze sztuki. Dość dziwne kostiumy przypominające bardziej wielokolorowe sukienki niż ubrania do wykonywania salt, kopniaków itp, scenografie w dość wyrazistych, czasem jaskrawych kolorach, mocno skontrastowanych, wszystkie elementy składają się na sztukę teatralną. Scenariusz dość zgrabny, sceny walk (niezbyt częste) to bardziej kaskaderstwo niż walka sama w sobie, ale wpisują się w kompozycję.
Film jest dość interesującym zjawiskiem. Pierwszy raz spotkałem się z taką stylistyką i ciężko mi ocenić tą produkcję. Na pewno warto ją obejrzeć, choć trzeba uczciwie przyznać, że nudzi potwornie.
Częsty motyw u tego reżysera, Yuena Chora. Ja jako że nie stykam się z tym po raz pierwszy, mam inne odczucia. Według mnie to świetny film i trzeba przyznać uczciwie, że wcale nie nudzi :) Potwornie nudził Klan wojowniczek, tutaj wszystko wydaje się być na swoim miejscu. Ciekawa opowieść, wiele intryg. Jeden z lepszych kryminałów sztuk walk jakie miałem okazję oglądać. Są też komediowe wstawki, tu bardzo na miejscu. Dlatego właśnie daję temu filmowi 9/10. Polecam :)