W końcu dorósł. Choć dla aktora żadna rola nie jest zła. Dla mnie jego dorobek skumulował się w Słonecznym patrolu (2017), choć ta komedia mi się podoba (no cóż). Natomiast ten film Efron udźwignął i nadał mu iskry, dla której warto poświęcić prawie dwie godziny. Scenariusz i rola skrojona dla niego. Polecam.