Obraz spóźniony pare dekad. Wszak nieboszczykom dobry PR juz niepotrzebny. Film niesmaczny, pozbawiony równowagi. Reżyser skutecznie "uczlowiecza" zwyrodnialca...niestety plujac przy tym na pamiec jego ofiar. Ot "zapomnialo" mu sie pokazac widzowi kim naprawdę byl Ted Bundy.