Film sam w sobie nie jest zły. Przyjemnie się oglądało i zgrabnie wykonana produkcja. Za zaletę tego filmu można uznać np rolę Pana Zac'a który pokazał że potrafi zagrać poważne role na przyzwoitym poziomie. Reżyser jednak jak wielu z was wspomniało nie wiedział dokładnie w jaką stronę ma pójść ten film. Dla kogoś kto nie zna historii Teda produkcja wyda się lepsza gdyż uzna to co widzi na ekranie za pewniak ... Mam na myśli postać głównego bohatera. Dzieło pokazuje go jako zwykłego przystojnego mordercę a prawda była trochę inna. Bandy był psychopatą, człowiekiem aspołecznym nie posiadającym ludzkich uczuć i mistrzem manipulacji. To ważna kwestia której w filmie zabrakło. Dlatego raziło mnie trochę spłycenie tej Ikony i pokazanie że jest skłonny kochać czy ... płakać. On nie posiadał ludzkich odruchów. Chcąc pokazać dobrze jaki był Ted Bundy trzeba pokazać jego brak człowieczeństwa bo inaczej to film o zwykłym mordercy