Maniakom kina skandynawskiego nie potrzeba żadnej zachęty, i tak obejrzą :D
A dla reszty... Nie wiem czy wystarczającą zachętą będą ochy i achy osoby absolutnie zakochanej w północnoeuropejskiej kinematografii ;) ale naprawdę warto!!
No i David wyglądający jak Kurt Cobain ;)