Zacznę może od tego, że nie jestem zwolennikiem polskich filmów, nie sadziłem że film stworzony z myślą o walentynkach i w dodatku polski jest w stanie Mnie zainteresować i ubawić, a jednak. Film rewelacyjny, Stuhr przechodzi samego siebie, nie tylko on, dużo wątków zaobserwowanych z ulicy, polska rzeczywistość ery smartfonów. Ubawiłem i uśmiałem się do łez wraz z Moją drugą połówką. Polecam nie zawiedziecie się.