Wczoraj wróciłam z kina i do tej pory żyje tym filmem! Vega naprawdę przyczyniła się polskiej kinematografii rezygnując z tego projektu xD
Pasikowski wykonał kawał dobrej roboty, udowodnił , że nie trzeba 34 przeklinać w jednym zdaniu aby dialog był sensowny, ciekawy i przyciągający uwagę. Dodatkowo na ekranie nie pojawia się zlepek scen, a dobrze opowiedziana historia. Ponadto ten film dobrymi aktorami stoi. Kolejna świetna rola Dorocińskiego , a Doda tak wykreowała swoją postać (albo została poprowadzona przez Pasikowskiego), że ani przez sekundę filmu mi nie przeszkadzała, nie raziła mnie jej maniera i generalnie nie wyobrażam sobie kto inny mógłby zagrać tę rolę.