Oglądam ten film już po raz któryś i nadal nie potrafię załapać o co chodzi z tą grą na Latającym Holendrze... wie ktoś?
Też tego nie rozumiem. Oglądałam ten film już paręnaście razy, ale gry dalej nie rozumiem ;) Może chodzi o to, że oni obstawiają, a kto będzie najbliżej swojego obstawionego wyniku wygrywa? Nie wiem.
Jak poszukałam internecie, to znalazłam coś takiego:
"Każdy rzuca 5 kośćmi.. Po czym każdy po kolei obstawia ilość wyrzuconych oczek, by podbić należy obstawić ilość oczek na kostkach których suma jest większa od sumy uzyskanej przez poprzednika (np. trzy piątki = 15 można przebic obstawiając cztery czwórki = 20) Gra kończy się gdy ktoś zarzuci poprzednikowi kłamstwo, wtedy wszyscy odkrywają swoje kości. Jeśli ilość kości obstawionych przez oskarżonego nie jest większa niż w rzeczywistości (tzn. ktos obstawił trzy piątki a jest ich cztery) to oskarżyciel przegrywa, jeśli jest odwrotnie (tzn. ktos obstawił trzy piątki a jest ich tylko trzy) to wtedy przegrywa oskarżony i na wieczność zostaje na pokładzie Holendra."
Ze strony http://grono.net/piraci-z-karaibow/topic/16548511/sl/gra-w-kosci/
Dzięki za tłumaczenie tego, też nigdy nie mogłam tego zrozumieć :D Przed chwilą grałam z jedną osobą (z większą ilością byłaby lepsza frajda :)) i powiem, że to całkiem niezłe jest :) Co prawda nie ma nerwów, bo nie grałyśmy o nic, ale tak w ramach ciekawostki.
Ja znam troszkę inne zasady. Grałem w to wiele razy ze znajomymi i uważamy że gra jest bardzo fajna :)
Powinno być conajmniej 3 - 4 graczy (można tak jak w filmie, w dwie osoby, ale tak jest gorzej). Każdy gracz ma 5 kości. Każdy z graczy sprawdza TYLKO SWOJE kości i stara się obstawić co wypadło wszystkim graczom. I tu UWAGA - kość z jednym oczkiem może być każdą inną wartością (tzn. że jeżeli wypadły Ci dwie trójki i jedynka, to możesz powiedzieć, że są 3 trójki). Osoba która zaczyna, mówi ilość wyrzuconych oczek, jaka jej zdaniem jest pod wszystkimi kubkami - może mówić szczerze, albo blefować, aby wciągnąć innych graczy w kłamstwo. I na przykład - mówi "trzy piątki", czyli tym samym oznajmia, że pod wszystkimi kubkami znajdują się łącznie 3 kości, na których wypadło po 5 oczek. Następna osoba w kolejce może zrobić jedną z trzech rzeczy (załóżmy, że poprzednia osoba powiedziała "trzy piatki") :
- Pierwsza możliwość: podbić, czyli na przykład powiedzieć "cztery piątki". Można zmniejszyć ilość kości, ale wtedy należy zwiększyć ilość oczek. Co to znaczy? To, że jeżeli gracz wcześniejszy obstawił trzy piątki, to ja mogę powiedzieć równie dobrze albo cztery piatki, albo "jedna szóstka". I tak po kolei.
- Druga możliwość: można nazwać poprzednią osobę kłamcą. Wtedy wszyscy odkrywają kubki i kości są sprawdzane. Jeżeli pod wszystkimi kubkami było mniej, niż dana osoba obstawiła (tzn. w tym przypadku nie było trzech piątek, tylko np. dwie piątki), ta osoba traci punkt, a przejmuje go ten gracz, który nazwał go kłamcą.
- Trzecia możliwość: można powiedzieć, ze zgadza się z poprzednią osobą. Wtedy wszystkie kubki są odkrywane. Jeżeli osoba, która się zgodziła, miała rację (czyli są conajmniej 3 piatki), zdobywa punkt. Jesli nie ma racji - traci go, a punkt wędruje do poprzedniego gracza.
Nie wiem czy nie napisałem tego zbyt chaotycznie, ale mam nadzieję że zrozumiecie o co mi chodziło ;)