PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=704580}
6,1 17 136
ocen
6,1 10 1 17136
4,2 4
oceny krytyków
Piotruś. Wyprawa do Nibylandii
powrót do forum filmu Piotruś. Wyprawa do Nibylandii

Gdzie jest Dzwoneczek? Następna bajka zgwałcona w imię poprawności idiotycznej...

ocenił(a) film na 7
lifter67

Dzwoneczkowi po prostu zmienili imię na Mary.

lifter67

To jeszcze nic w porównaniu do Tiger Lilly.I tu zamiast poprawnosci wyszło na odwrót. Już od jakiegoś czasu zauważyłem że ta poprawnosc tyczy się tylko afro amerykanów. Doszło do tego że rola indianki prawie powędrowała do Lupity. Ostatecznie jednak obsadzili Mare o alabastrowej cerze... NIE charakteryzacja nie pomoze. Na pierwszych zdjeciach Rooney nadal jest blada i ma kasztanowe włosy

lifter67

O rany. Znowu natykam się na prawdziwych specjalistów.

Po pierwsze: czytać książki, czytać książki, czytać książki. Jeśli jesteście na to zbyt leniwi, to nie zazdroszczę ignorancji;
Po drugie: gdybyście przeczytali sztukę lub choćby powieść na podstawie których powstała większość ekranizacji tej historii, to nie byłoby tego niepotrzebnego pytania w tytule;
Po trzecie: o rany! Lenie śmierdzące, nawet wujka Google nie chce się zapytać? Nędzne pokolenie gimnazjum, któremu wszystko trzeba podać na tacy, albo będzie płacz i lament (oczywiście, że od każdej reguły są wyjątki);
Po czwarte (mam nadzieję, że ostatnie): nie trudźcie się szukaniem, skoro jest to ponad wasze siły. Ułatwię wam zadanie: Mary Darling coś mówi? Nie? To może chociaż Wendy Darling?

kondor82

Gratuluję napisania komentarza ociekającego poczuciem (złudnym) wyższości wynikającym z posiadania jakoby szerszej wiedzy. Nie potrafisz informować normalnie, bez sarkazmu? Czy rzeczywiście postać Mary Darling występuje w oryginalnej sztuce lub książce? Nie, nie sil się na odpowiedź, znajdę sobie.
BTW hasło o poprawności idiotycznej rzuciłem dlatego, że doskonale pamiętam wersję z Mią Farrow w roli Piotrusia(!), a zwolennikiem mieszania płci nie jestem.

lifter67

Dlatego właśnie pisałem o pierwowzorach a nie zwykłych adaptacjach. Wzmianka o pani Farrow (która nota bene i tak bardziej z lica przypominała chłopca niż dziewczynkę) jest zupełnie bez sensu.
Poczucie wyższości? Złudne? O nie, nie. Udowadniasz to powyższym postem. Jeśli w ogóle poczułem się choć przez chwilę lepszy od Ciebie, to najwyraźniej nie było to uczucie błędne.

Informować normalnie potrafię, ale tylko wtedy, gdy mój współrozmówca na to zasługuje. Wszelka agresja, obwinianie świata, obrzucanie się inwektywami, piep***nie trzy po trzy byle tylko słowa płynęły, hipokryzja, egoizm... Jeśli zaistnieją w dyspucie podobne elementy, to uderzam własną "mocą".

A od sarkazmu jeszcze nikt nie ucierpiał...

kondor82

A możesz mi tak łopatologicznie wytłumaczyć, dlaczego na moje pytanie zareagowałeś agresją i sarkazmem? Obrażam w nim kogoś? Nie. Wyrażam swoje nieuzasadnione pretensje do świata? Nie. Więc?...

lifter67

Nie widzę w mojej reakcji żadnej agresji. Może mnie naprowadzisz?
A sarkazm, jeszcze raz powtarzam, nie jest niczym negatywnym.

kondor82

Cytuję:

"Po pierwsze: czytać książki, czytać książki, czytać książki. Jeśli jesteście na to zbyt leniwi, to nie zazdroszczę ignorancji;
[...]
Po trzecie: o rany! Lenie śmierdzące, nawet wujka Google nie chce się zapytać? Nędzne pokolenie gimnazjum, któremu wszystko trzeba podać na tacy, albo będzie płacz i lament (oczywiście, że od każdej reguły są wyjątki)".

Osobiście wypraszam sobie, aby adept Google'a zgrywający znawcę wyzywał mnie od leniów śmierdzących bez dania racji. Cieszę się tylko, że moje lata szkolne miały miejsce w czasach przed wprowadzeniem gimnazjum i wszystkich tak zwanych "reform" edukacji po 1995 roku.

lifter67

Nadal nie widzę tu żadnej agresji.
Adept Google? Skąd ten bzdurny pomysł? Bo Tobie samemu nawet tak prostej rzeczy nie chciało się zrobić? I to do tej pory. W takim razie jesteś niewątpliwie leniem patentowanym. Ja sam, będąc dzieciakiem, przeczytałem ze trzy różne opowieści z tego świata, ale tak podstawowe informacje można znaleźć w bardzo wielu "miejscach", książką nie będącymi. Jak już wcześniej nadmieniłem, wystarczyło wujka zapytać (sam to zrobiłem, ale jedynie celem odświeżenia informacji, niż ich zdobycia).
Wybacz, ale nazywając Cię leniem, poparłem to jakimkolwiek argumentem. Ty, nazywając mnie "adeptem Google", rzucasz jedynie puste słowa.

Teraz pójdźmy dalej.
"Cieszę się tylko, że moje lata szkolne miały miejsce w czasach przed wprowadzeniem gimnazjum i wszystkich tak zwanych "reform" edukacji po 1995 roku." - i co z tego? Czyni Cię to mądrzejszym od gimbazy? Tylko dlatego, że nie uczęszczałeś do gimnazjum? Hahahaha, to Ci dopiero argumentacja.

I jeszcze na koniec. Mary Darling to mama Wendy Darling. Nie bez powodu wymieniłem wcześniej te dwie postacie. Najwyraźniej z analitycznym (tudzież logicznym) myśleniem również radzisz sobie rewelacyjnie.

Jeśli zamierzasz mi jeszcze odpowiadać, to ostrzegam - zastanów się najpierw pięć razy.

kondor82

Sprostowanie:
Hahahaha, to ci dopiero argumentacja.

kondor82

Rzeczywiście, szkoda na ciebie czasu. Dyskutować warto z mądrymi ludźmi.

lifter67

Więc zmądrzej, mój drogi.

lifter67

Mary to matka Piotrusia...
Dzwoneczek jest grany przez Rooney Mara :)

OliwkaP

Aha. Dzięki :) Według mnie niezbyt szczęśliwy dobór aktorki, no ale to kwestia gustu.

OliwkaP

@OliwkaP
Rooney Mara gra Tiger Lily, a nie Dzwoneczka. A Mary to Pani Darling, mama Wendy, Michaela i Johna, dzieci, które w książce oraz Disneyowskiej ekranizacji, poznają Piotrusia Pana i odbywają z nim podróż do Nibylandii.

Tristana

https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotru%C5%9B_Pan_(powie%C5%9B%C4%87)

lifter67

wierna wersja jest wersja z 2003 roku ktorej i tak by nie pobili, wiec zrobili wariacje

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones