ale myślę, że będzie to podtrzymanie chyba największego mitu w polskiej historii. Piłsudski w czasie Bitwy Warszawskiej siedział nagle pogrążony w depresji, ze swoją kochanką gotowy do ucieczki do Szwajcarii; wysłał do Witosa rezygnację z funkcji wodza naczelnego (nie chciał być kojarzony z przegraną) ale na nieszczęście dla Polski, Witos tej rezygnacji nie przyjął. Po polskiej wiktorii oczywiscie Pilsudski pojawił się roli tego kto wygrał tą bitwę a prawdziwi dowódcy jak gen. Rozwadowski, dzięki, któremu bolszewicy przegrali; popadł w niełaskę Piłsudskiego a po zamachu stanu został uwięziony i podtruwany w celi a kiedy go wypuszczono niebawem zmarł...PS: "wizjoner" Piłsudski uważał, że bolszewicka Rosja jest dużo lepsza dla Polski niż carska.