Kilka stron I części było dla mnie koszmarem. Cały klimat książki przypominał mi podróbkę zmierzchu bez wampirów.. Potem akcja się nieco rozkręciła i w sumie mogę przyznać, że 50 twarzy Grey'a jest okej. Ale tylko okej. Denerwująca była ta cała "wewnętrzna bogini" Anastasii. Druga część wydawała mi się naciągana, cała przemiana Christiana itd. Moim zdaniem książka miała "to coś", gdy Grey był niedostępny, tajemniczy i seksowny, to przede wszystkim przyciągało czytelniczki. Natomiast za 3 część nie wiem czy się w końcu zabrać, Christian ojcem? Naprawdę? Czyli wracamy do tego, że 50 twarzy Grey''a, to rzeczywiście zmierzch bez wampirów. Mimo wszystko książkę czyta się szybko, łatwo. Ale z pewnością nie nazwałabym tego bestsellerem:)
P.S.
Nie będę oryginalna jeśli powiem, że Matt Bomer też jest moim faworytem;)
Tak fajnie wiedzieć, że są jeszcze na świecie osoby, które myślą dokładnie tak jak ja ;)
Zgadzam się ze wszystkim o czym napisałaś, o odczuciach na temat trylogii Greya, łącznie z Bomerem :) Niedawno przeczytałam, że ten Alex Pettyfer ma zagrać jednak Christiana, załamałam się na dobre..
ja nawet nie mam zamiaru oglądać tego filmu o ile powstanie. ten cały Alex pasuje bardziej na Eliota. troszeczkę mnie zaspoilerowałaś tym że Christian będzie ojcem bo jestem właśnie w połowie 2 tomu, no ale , weszlam tu na własną odpowiedzialność ;)
nie obrażając fanów, książka jest denna i mam o niej takie same zdanie jak Ty,+sceny seksu na co drugiej stronie to się staje nudne, autorka w taki sam sposób opisuje jej doznania, ciągle ten sam schemat. Wewnętrzna bogini? gdy czytam te słowa mówię sobie w myślach: wypie*** z tą swoją boginią.
Zakupiłam już 3 tom przed przeczytaniem drugiego i szczerze mowiąc nie wiem czy warto konczyć 2.
Uwielbiam czytac książki i dużo czytam ale ta książka to, jak dla mnie wielkie rozczarowanie, nie rozumiem fenomenu.
Dokładnie, masz u mnie dużego plusa za to "wypie*** z tą swoją boginią. " :D
Ja gdy tylko przeczytałam gdzieś, że cała trylogia powstawała na podstawie Zmierzchu domyślałam się, że Ana będzie w ciąży.. Tak, że wszystko utrzymane w bardzo przewidywalnym, schematycznym tonie. Na początku fascynacja, potem krótkie rozstanie, wyznanie miłości, mroczna przeszłość Greya, ciąża i żyli długo i szczęśliwie.. Ja w ogóle nie rozumiem jak Pettyfer mógł być rozważany jako Christian, Bomer albo ewentualnie Somerhalder mogli go zagrać. Wciąż, nie ukrywając, liczę, że to jakaś plota wypuszczona przez Pudelka czy inny serwis tego typu i tak naprawdę ktoś bardziej odpowiedni dostanie tę rolę.
Nie wiem jakie są Wasze odczucia ale czy zauważyłyście/liście, że tak jak po Zmierzchu pojawiło się tysiące książek o pseudo-wampirach tak teraz po Greyu gdzie się w księgarni nie obrócić, wszędzie multum jakiś nowych erotyków o przerysowanej fabule a każdy oczywiście gorszy od drugiego.. Co się dzieje z tym światem?
Ojaaa tego, że trylogia powstała na podstawie Zmierzchu to nie wiedziałam, bo gdybym wiedziała to bym się nawet na zabierała za tą książkę.
Też zauważyłam, że teraz jest multum takich książek o tematyce erotycznej co jak dla mnie jest czystą przesadą.
Ach źle wydałam swoje 90zł :p
Ps. zapomniałam dodać, że na każdej stronie Ana się rumieni to też jest irytujące, ta książka jest na prawdę napisana w najprostszy możliwy sposób.
To przeczytania mnie tej książki namówiła mnie kuzynka i szczerze mówiąc nie wiem czym ona się tak zachwyca.
Rozumiem, że cała fabuła książki skupiała się na seksie w końcu to erotyk, ale jeśli chodzi o samych bohaterów to naprawdę to taka głupiutka Bella-Ana i sado-maso Edward-Grey w innej trochę oprawie.
Momentami sam nie wiesz czy jesteś jeszcze w historii E.L. James z Stephenie Meyer.
Denerwowało mnie to całe przygryzanie wargi, rumieńce, obolały wiecznie tyłek i jak to ktoś tu słusznie ujął "wewnętrzna bogini." Te ostatnią miałam ochotę wykreślić z całej książki.
Z bohaterów tylko Kate wydawała mi się w miarę znośna, Ana była w tego palanta tak zapatrzona jak w obrazek co naprawdę irytowało po dłuższym czasie. I te całe zerwanie - porażka, raptem po kilku dniach ona znowu wraca do niego jak bumerang.
Jeżeli chodzi o film to moim faworytem do Grey'a jest A. Skarsgard, choć większość proponuję M. Bomera lub I. Somerhalder.
Zgadzam siie, strasznie irytujaca "wewnetrzna bogini" i " wewnetrzna podswiadomosc" , czytalam wszystkie czesci - biegunka jakich malo! Ale czyta sie ok, ale az mi wstyd , ze taka popeline czytalam! Bardziej mi sie to kojarzy z bajka kopciuszek ,w wersji dla doroslych. Po pierwsze jak, ktos taki jak Ana mogla sie spodobac? Rozumiem koles zwichrowany psychicznie... Ale bez przesady! Kuciapa nie ogolona! Pachy ogolila za namową kolezanki... No masakra, ta jej wewnetrzna bigini musiala byc bardzo ykryta az dziw ,ze ja w sobie odnalazla! poleciala na kase i jego wygląd! Wkurzala mnie strasznie przez wszystkie 3czesci! I wyregulowac sobie brwi dopiero w 2 czesci no musiala miec nie zla monobrew!
Znalazlam odpowiednia aktorke do roli any - rossy de palma! Ale by musiala nie depilowac sie przez kilka miechow'! Ale zadatki ma!
no wiem! A i mam pana Grey'a - tony curran! miedziany oddcien wlosow.... Rudy! Najzwyczajniej w swiecie! Tony albo ten od harry poterra :) szkoda ze mnie nikt o zdanie nie pyta... Juz bym dobrala obsade , ktora odzwierciedlalaby ksiazkowe postacie idealnie!!!
chyba bede musiala,ale jak by bylo po mojemu :-) czyli jak jest na prawde - podejrzewam ,ze panie nie byly by zadowolone ,ze pana Grey'a gra rudy malpiszon, a w koncu byl rudy...baby z kola gospodyn by mnie ukamieniowaly!
tak naprawdę to tylko Bomer chyba się nadaje, jakoś żadnego innego aktora w tej roli nie widzę; drań ma taką twarz i takie spojrzenie, że aż się prosi, żeby go do tej roli brać -cóż z tego ze ma pod czterdziechę, skoro wygląda jak młody bóg? :)
http://images6.fanpop.com/image/photos/34200000/matt-bomer-matt-bomer-34284363-5 00-493.jpg
http://images4.fanpop.com/image/photos/22700000/Matt-Bomer-matt-bomer-22705687-4 09-400.jpg
ostatecznie mógłby być "Damon Salvatore", czyli bożyszcze nastolatek - Ian :), chociaż Matt leży mi o wiele bardziej, to patrząc na poniższe zdjęcie nie wykluczam, że mogłabym mówić mu "tak, panie" :D
http://images5.fanpop.com/image/photos/31000000/Ian-Somerhalder-ian-somerhalder- 31062350-337-500.jpg
w roli Anastazji chętnie zobaczyłabym Emmę Watson, bo wyrosła na piękną , młodą kobieta, aż miło popatrzeć - ale to tylko moja wizja i pewnie się nie ziści :)
http://cdn.trinixy.ru/pics5/20130322/emma_watson_02.jpg
http://cdn.trinixy.ru/pics5/20130322/emma_watson_04.jpg