Film dobry, nie często można zobaczyć współczesny film produkcji irańskiej opowiadający o typowych mieszkańcach Teheranu. Glówna bohaterka zostaje przypadkowo wplątana w konflikt małżeński pewnego małżeństwa. Ciekawie pokazana różnica statusu społecznego między bogatymi a biedniejszymi mieszkańcami Teheranu.
Ostatnio zainteresowało mnie irańskie kino. Oglądałam dwa filmy Asghara Farhadiego, na szczęście w kolejności od najnowszego - Rozstanie - Co wiesz o Elly - i na koniec Perski Nowy Rok. Dwa pierwsze są znakomite, dlatego przekopałam cały internet żeby znaleźć Perski Nowy Rok bo myślałam, że również się nie zawiodę, ale tak nie było. Gdybym zaczęła oglądać filmy Asghara od tego filmu to obawiam się, że mogłabym pominąć dwa pierwsze, a strata byłaby ogromna, bo Rozstanie i Co wiesz o Elly to filmy niesamowicie wciągające.Jeśli nie oglądałeś to szczerze polecam ! Perski Nowy Rok - myślę, że warto obejrzeć chociażby dla porównania go z dwoma innymi, późniejszymi, znanymi i znakomitymi filmami Asghara, ale dla mnie osobiście ten film jest nijaki.
No mi tamte o których piszesz też tak średnio się podobały, ale zobaczę jeszcze ten, dzięki za odpowiedź i chęć pomocy. Pozdrawiam.
Nijaki? W tym filmie jest wszystko to, za co kochamy Farhadiego: perfekcyjny scenariusz, racje moralne rozłożone sprawiedliwie po wszystkich stronach, głęboki problem moralny, który nie ma jednoznacznego rozwiązania. No i problem wszechobecnych kłamstw w relacjach międzyludzkich. Owszem, nie ma śmierci, nie ma wątku kryminalnego, które napędzają akcję "Rozstania" i "Elly". Ale jest wszystko to, co potrzeba.
Fahradi to wielki artysta współczesnego kina. On i Zwiagincew nie mają sobie dziś równych!